Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja. Nawigacja poprowadziła kierowcę wprost w nurt Wisły

Stanisław Rochowicz
Wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, ale co jakiś czas docierają do nas wiadomości o tym, że kierowcy nadmiernie ufający podpowiedziom nawigacji czasami znacznie "zbaczają z drogi". O dużym szczęściu może mówić 70- letni kierowca, który zbytnio „zaufał nawigacji” i wjechał nowym samochodem z nabrzeżnego pirsu wprost do Wisły. Owszem przeprawa promowa jest w tym miejscu możliwa, lecz tylko do listopada.Fot. Policja
Wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, ale co jakiś czas docierają do nas wiadomości o tym, że kierowcy nadmiernie ufający podpowiedziom nawigacji czasami znacznie "zbaczają z drogi". O dużym szczęściu może mówić 70- letni kierowca, który zbytnio „zaufał nawigacji” i wjechał nowym samochodem z nabrzeżnego pirsu wprost do Wisły. Owszem przeprawa promowa jest w tym miejscu możliwa, lecz tylko do listopada.Fot. Policja
Wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, ale co jakiś czas docierają do nas wiadomości o tym, że kierowcy nadmiernie ufający podpowiedziom nawigacji czasami znacznie "zbaczają z drogi". O dużym szczęściu może mówić 70- letni kierowca, który zbytnio zaufał nawigacji i wjechał nowym samochodem z nabrzeżnego pirsu wprost do Wisły. Owszem przeprawa promowa jest w tym miejscu możliwa, lecz tylko do listopada.

Nawigacja GPS to z pewnością użyteczny wynalazek, jednak jak pokazuje ten przykład wsłuchując się posłusznie w głos automatycznego pilota, można skończyć...w polu, lub jak w tym przypadku w rzece.

Wczesnym wieczorem dzielnicowi z komisariatu w Konstancinie – Jeziornie zostali wezwani do miejscowości Gassy. Powodem wezwania była informacja o tym, iż w miejscu przeprawy promowej z pirsu do Wisły wpadł samochód. Na miejscu policjanci zastali 70-letniego kierowcę mieszkańca Warszawy, który zdołał wydostać się z zatopionego pojazdu o własnych siłach.

Mężczyzna został zabrany do komisariatu w Konstancinie-Jeziornie. Tam oświadczył, że jechał kierując się informacjami przekazywanymi mu z nawigacji satelitarnej. Dodatkowo z uwagi na opady deszczu widoczność była bardzo ograniczona i po prostu nie zauważył końca drogi i wjechał z impetem do Wisły. Na szczęście mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń.

Strażacy po kilku godzinach wyciągnęli nowy samochód marki Kia z rzeki.

Zobacz także: Dwa modele Fiata w nowej odsłonie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty