Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politycy, biznesmeni, sportowcy, czyli VIP-y i ich maszyny

Karol Biela
Politycy, biznesmeni, sportowcy, czyli VIP-y i ich maszyny
Politycy, biznesmeni, sportowcy, czyli VIP-y i ich maszyny
Jedni preferują mocne, rasowe auta, innym służą tylko do pracy. Są tacy, którzy fascynują się motoryzacją i tacy, którzy zakochali się w motocyklach.
Politycy, biznesmeni, sportowcy, czyli VIP-y i ich maszyny
Politycy, biznesmeni, sportowcy, czyli VIP-y i ich maszyny

Jakimi samochodami jeżdżą znane osoby z regionu świętokrzyskiego? Czy wypada politykowi mieć sportowe auto? Na te i inne pytania odpowiada kilka znanych osób.

LUKSUS I LEGENDA

Wokalista Andrzej Piaseczny na co dzień jeździ Lexusem RX 450 H. – Cieni sobie luksus w jeździe, bo dużo podróżuje, niezawodność i pełną opiekę, a taką gwarantuje marka Lexus. Ważne jest również to, że to auto hybrydowe – jest ekologiczne.

Istotną rolę odgrywa też napęd na cztery koła. Umożliwia to dojazd do domu w Oblęgorze, w gminie Strawczyn, w powiecie kieleckim. Dom jest położony 430 metrów nad poziomem morza i zimą normalnym samochodem nie można tam dojechać – opowiada o motoryzacyjnych zwyczajach „Piaska” jego kolega, Krzysztof Misztal, kielecki przedsiębiorca.

Dodaje, że Andrzej Piaseczny wyznaje ciekawą zasadę: że latem musi być w domu jeden kabriolet – ma pięknego BMW 650. Jak na miłośnika aut przystało, „Piasek” ma też legendarnego amerykańskiego Chevroleta Camaro z 1977 roku. Auto jest pięknie odrestaurowane, w świetnym stanie, oczywiście sprawne.

NIE MA JAK MERCEDES

Artur Gierada, poseł Platformy Obywatelskiej z Kielc, z racji tego, iż wiele podróżuje ceni sobie przede wszystkim komfort swojego Mercedesa klasy E z 1999 roku. Jego pojazd posiada bogate wyposażenie „avangarde”, jednak poseł Platformy Obywatelskiej dodatkowo zamontował w aucie czujniki parkowania. – Miałem już wcześniej kilka samochodów, ale teraz nawet na dłuższych trasach w moim mercedesie naprawdę odpoczywam – mówi poseł Gierada. Chociaż swoje kombi posiada od dwóch lat, w najbliższej przyszłości nie zamierza go zamienić na żadne inne auto.

MOJE SUZUKI TO NARZĘDZIE PRACY

Kazimierz Kik, znany w całej Polsce politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, twierdzi, iż idealnym autem dla VIP-a powinien być samochód nowoczesny, bezpieczny i niezawodny. – Niezawodny dlatego, gdyż osoba pełniąca ważne funkcje powinna być punktualna. Poza tym auto nie powinno razić w oczy przepychem wyposażenia dodatkowego – ocenia Kazimierz Kik.

Jak tłumaczy profesor, ostentacyjne pokazywanie swojego bogactwa, jakim jest przesadnie drogi samochód, jest prowokacją społeczną i pewnego rodzaju gaszeniem kompleksów. – Jeżeli chodzi o kolor, to osoby znane cenią sobie czarne samochody, gdyż kojarzą się z rządowymi limuzynami – ocenia profesor.

Sam profesor Kik porusza się na co dzień trzyletnim Suzuki Grand Vitarą z benzynowym 2-litrowym silnikiem i automatyczną skrzynią biegów. – Mój samochód traktuję jako narzędzie do pracy. Często zdarza mi się podróżować po Polsce, a moje auto ma mnie bezpiecznie dowieźć do celu – dodał Kazimierz Kik.

ŁADNIE I BEZPIECZNIE

Podobnego zdania jest Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich oraz świętokrzyski poseł na Sejm z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Prywatnie poseł jeździ 5-letnim Peugeotem 407, którego ceni za ładną stylistykę.

Jako prezes Wodociągów Kieleckich poseł Milcarz ma do dyspozycji Volkswagena Passata. – Sam kieruję służbowym autem i chwalę sobie ten pojazd – twierdzi Milcarz, który wspomina, że kilka lat temu duże zaciekawienie wśród posłów wzbudził Piotr Misztal, ówczesny członek Samoobrony, parkujący przed Sejmem supersportowe Ferrari.

 – Pamiętam, że ten przypadek był komentowany i wzbudzał mieszane uczucia, od zażenowania po skrywaną zazdrość. Swego czasu premier Pawlak wożony był polskim Polonezem, ale to był bardziej chwyt marketingowy – tłumaczy poseł Sojuszu. – Znany z upodobania do nowinek technicznych wicepremier Pawlak jest bardziej wiarygodny jako właściciel hybrydowej Toyoty Prius – dodał poseł Milcarz.

BIAŁY I CZARNY   

Bardziej emocjonalny stosunek do samochodów ma Robert Dziubeła, właściciel firmy Defro – przedsiębiorstwa zajmującego się techniką grzewczą, z Rudy Strawczyńskiej. Obecnie jest on właścicielem dwóch luksusowych, ale zarazem bardzo mocnych aut marki Lexus.

Pierwszy z nich to biały model oznaczony jako IS F, który zamiast fabrycznych 430 koni mechanicznych generuje o 30 koni więcej ze względu na dokonane w układzie wydechowym modyfikacje. Drugi, dla kontrastu czarny Lexus to wersja LS 460. Pod jego maską kryje się też niebagatelna moc 380 koni mechanicznych.

WOLĘ... MOTOCYKLE

Chopper należący do prezesa Tadeusza Kupdury z radomskiej firmy Jadar jest wyjątkowy. Pochodzi z limitowanej serii wyprodukowanej na 105 rocznicę powstania firmy Harley-Davidson. Motocykl wręcz ocieka chromem, co jak podkreśla prezes Kupidura, nadaje mu ten niepowtarzalny charakter. Amerykański styl maszyny bardzo przypadł do gustu prezesowi i nie zamierza zamieniać go na inną maszynę. Często korzysta ze słonecznej pogody i dojeżdża motocyklem do pracy, ale najchętniej spędza na „dwóch kołach” wolny czas.

Przez lata właściciel drużyny radomskich siatkarzy jeździł wyłącznie samochodami, jednak trzy lata temu powrócił do jazdy jednośladami. Tuz po zakupieniu harleya wybrał się w dość daleką podróż, do Mrągowa. Przyznaje, że nie miał żadnych obaw, ani o swoje siły, ani o stan motocykla.

Mrągowo nie było przypadkowym celem podróży. Od wielu lat odbywa się tam Piknik Country, największa w Polsce impreza muzyczna poświęcona temu nurtowi muzyki, o amerykańskich korzeniach, podobnie jak potężny motocykl. Muzyka country to kolejna z pasji prezesa. Corocznie jest gościem Pikniku Country.

Ogromny sentyment prezesa do motocykli jest widoczny w kalendarzu radomskiego klubu. Siatkarze pozowali do niego na motocyklach.

MOTOCYKLE I SAMOCHODY   

Oczywiście w motocyklach zakochany jest też kielczanin Michał Szuster, mistrz Europy w motocyklowych rajdach enduro z 2009 roku. Ale lubi też szybkie auta. – Moje Mitsubishi Lancer Evo IX ma po modyfikacjach, między innymi wydechu i elektroniki, około 380 koni mechanicznych, ale silnik trzeba jeszcze zestroić – opowiadał mieszkający pod Kielcami zawodnik.

Karol BIELA
Współpraca Jerzy STOBIECKI

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty