Pomorze: Sprawa nielegalnych fotoradarów trafiła do rzecznika

Beata Gliwka
Fot:  Bartek Syta / Polskapresse
Fot: Bartek Syta / Polskapresse
Rzecznik praw obywatelskich zajął się mandatami wystawionymi przez Straż Miejską w Debrznie. Sprawa ma związek z nielegalnymi fotoradarami w Cierzniach i Uniechowie. Nie działają one już od kilku miesięcy, strażnicy nie odstąpili jednak od postępowań mandatowych wobec wykroczeń ujawnionych na podstawie ich zapisu.

Rzecznik zdecydował się interweniować po piśmie, jakie przesłało pod jego adresem lubelskie Stowarzyszenie Prawo na

Fot:  Bartek Syta / Polskapresse
Fot: Bartek Syta / Polskapresse

Drodze.

- Na adres naszego stowarzyszenia napływają informacje od kierowców o nakładanych na nich mandatach za wykroczenia ujawnione w sposób nielegalny - wyjaśnia na stronie internetowej stowarzyszenia jego prezes Artur Mezglewski.

Specjalista w Zespole Prawa Karnego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich Mateusz Woiński wystosował pismo do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Pyta w nim m.in., czy w kwestii nieprawidłowości w debrzeńskiej SM prowadzone było postępowanie administracyjne w celu pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. Takim podejściem do sprawy zdziwiony jest komendant Straży Miejskiej w Debrznie.

- Nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy odstępować od ścigania kierowców, którzy złamali prawo - mówi Ireneusz Ruszczyk, komendant SM w Debrznie. - Kierowca przekroczył prędkość i dał się namierzyć przez urządzenie, które jest sprawne technicznie i zalegalizowane. Równie dobrze prokurator mógłby postawić nam zarzut, dlaczego nie prowadzimy takich postępowań. Prowadzimy więc normalne czynności, kierujemy sprawy do sądu i to on decyduje, co dalej. Przyznam, że wyroki sądów bywają różne, jedne karzą kierowców, inne nie. To może dziwić, ale o wyrokach sądu się nie dyskutuje...

Przypomnijmy, że gdy stowarzyszenie nagłośniło sprawę nielegalności fotoradarów w Uniechowie i Cierzniach, działały one już blisko dwa lata. Zamieszanie wynikło stąd, że w czasie pomiędzy wystąpieniem o zgodę a instalacją fotoradarów zmieniły się przepisy. W stanie prawnym obowiązującym do 30 grudnia 2010 roku organem właściwym do wydawania zezwoleń był dyrektor generalny Dróg Krajowych i Autostrad. Wydał on zgodę w momencie, gdy obowiązywały już nowe przepisy, zgodnie z którymi decyzję lub uprzednią zgodę powinien wydać generalny inspektor transportu drogowego. Gorący spór rozstrzygnął wojewoda pomorski Ryszard Stachurski, który po kontroli w lutym tego roku nakazał fotoradary zdemontować.

Zgodnie z sugestią wojewody, strażnicy złożyli wniosek do ITD o zainstalowanie masztów w tych samych lokalizacjach na nowych zasadach.

- Zasugerowałem, że ITD, która jest nam niechętna, prawdopodobnie się nie zgodzi i ewentualnie będzie chciała postawić w tych miejscowościach swoje urządzenia - mówił po spotkaniu z wojewodą Mirosław Burak, burmistrz Debrzna. - Wojewoda zadeklarował jednak, że będzie mediatorem z inspekcją w tej sprawie.

Na razie sprawa się przeciąga, a strażnicy z gminy Debrzno mają do dyspozycji jedynie fotoradar mobilny.
- Wojewoda obiecał, że maksymalnie tę sprawę przyspieszy. Skutek jest taki, że upłynęły już dwa miesiące i... nic. Miną wakacje, czyli czas, kiedy na drogach jest najbardziej niebezpiecznie, a decyzji nadal nie będzie - przypuszcza Ireneusz Ruszczyk. - Zdemontowaliśmy słupy fotoradarów stacjonarnych, ale nie siedzimy z założonymi rękami. Wyjęliśmy z nich urządzenia i prowadzimy kontrole mobilne. Niestety, teraz musimy robić to, od czego chcieliśmy uciec.

Strażnicy miejscy, którzy mogliby się w tym czasie zajmować kwestiami porządkowymi na terenie gminy, muszą stać przy mobilnym fotoradarze.

Przekroczeń prędkości - jak tłumaczy Ruszczyk - jest dużo, ale generalnie i tak mniej niż w latach ubiegłych. Wydaje się jednak, że jest to ogólny trend, związany z tym, że kierowcy coraz bardziej się uczą jeździć zgodnie z przepisami.
- Widzą charakterystyczne znaki i zwalniają. Wiedzą, że jak jest znak, słupek, jest też kontrola. Pod tym względem fotoradary już zrobiły swoje, a decyzja ITD, by nie było "pustych" masztów, przyniosła pozytywny efekt. Szkoda, że kosztem innych kwestii - kończy Ruszczyk.

źródło: Dziennik Bałtycki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty