W tarnobrzeskim WORD (Podkarpacie) kolejka na egzamin sięga w tej chwili listopada. Codziennie podchodzi do niego 15-20 osób. Gorączka także w Rzeszowie.
- Normalnie o tej porze roku egzaminowaliśmy 8-10 osób dziennie. Kolejka nie był dłuższa niż tydzień. Od dwóch miesięcy wynosi aż cztery tygodnie, a liczba egzaminów nie spada poniżej 25-30 dziennie. Pracujemy już nawet w soboty, ale i to niewiele pomaga w rozładowaniu sytuacji – mówi Witold Kluz z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Rzeszowie.
Boją się zmian
Skąd takie zamieszanie? Egzaminatorzy nie mają wątpliwości, że kursanci chcą uciec przed nowymi zasadami egzaminowania, które wprowadzi ustawa o kierujących pojazdami.
- Bez wątpienia o prawo jazdy będzie trudniej. Np. na placu kandydat na motocyklistę będzie musiał jadąc z prędkością 50 km/h ominąć przeszkodę. Szkopuł w tym, że informację, której strony ma to zrobić dostanie w ostatniej chwili, na tablicy świetlnej zamontowanej na mijanym elemencie – mówi Jerzy Moskwa, egzaminator nadzorujący w rzeszowskim WORD.
Ustawa wprowadza też nowe kategorie praw jazdy na jednoślady. Aby usiąść na lekki motorower czy małego quada (dzisiaj bez prawa jazdy) trzeba będzie zdobyć prawo jazdy „AM”. Do jazdy większym motocyklem o mocy silnika do 47,6 KM potrzebne będzie uprawnienie kategorii „A2”, wydawane od 18 roku życia. Mając tą kategorię dopiero w wieku 22 lat będzie można starać się o prawo jazdy „A” na wszystkie, w tym najcięższe i najmocniejsze maszyny. Bez „A2” takie uprawnienia zdobędziemy dopiero po 24. urodzinach.
Nie warto uciekać
Według specjalistów zmiany poprawią bezpieczeństwo na drogach i nie warto przed nimi uciekać.
- Młody niedoświadczony motocyklista będzie musiał doszlifować umiejętności i zdobyć cenne doświadczenie na słabszej maszynie. W tym czasie rozbuduje także swoją masę mięśniową, która ma niebagatelne znaczenie w kwestii opanowania motoru. Dlatego nie należy traktować zmian jako kary. Z motocyklem nie ma żartów. Teraz szybkiego ścigacza można mieć za kilka tysięcy, a prawo jazdy w wieku 18 lat. Niestety młodych ludzi często ponoszą emocje i dlatego dochodzi do wielu poważnych wypadków – tłumaczy mł. insp. Robert Woźnik, szef jasielskiej policji, prywatnie zapalony motocyklista.
Nowe kategorie chwali też Jan Sowa, właściciel ośrodka szkolenia kierowców Autokurs w Rzeszowie. Ale w zmianach doszukuje się też niedociągnięć.
- Nie wiem na przykład, jak będziemy szkolić do wymijania przeszkody z dużą prędkością. Na zwykłym placu manewrowym nie da się tego zrobić, bo motocykl musi się gdzieś rozpędzić i bezpiecznie wyhamować. Martwi mnie też zbyt duży zestaw nowych pytań. Obawiam się, że nie powstał, aby sprawdzać wiedzę, ale oblewać kursantów – mówi Sowa.
Nie musisz się spieszyć
Kiedy nowe zasady zaczną obowiązywać? - Wbrew informacjom pojawiającym się w niektórych mediach, nie w lutym 2012, ale dopiero rok później. Dlatego ze zrobieniem kursu i podejściem do egzaminu można spokojnie poczekać do wiosny przyszłego roku. Zwłaszcza, że teraz z powodu kiepskiej pogody wielokrotnie odwołujemy jazdy na placu i w mieście – przekonuje Witold Kluz.
Bartosz Gubernat
fot. Krzysztof Kapica
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
