Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo jazdy. Kierowcą może być jednooki 99-latek z padaczką

Krystian Lurka
Fot. Marzena Bugala-Azarko
Fot. Marzena Bugala-Azarko
Lekarze i eksperci ruchu drogowego ostrzegają, że nie ma przepisów, które zakazują jazdy chorym. Dzisiaj bez problemu jeździć mogą osoby z padaczką, Parkinsonem czy wadą wzroku i słuchu.
Fot. Marzena Bugala-Azarko
Fot. Marzena Bugala-Azarko

Henryk Jagodziński z Poznania ma 76 lat. W tym roku po ponad 20 latac zrezygnował z zawodu taksówkarza. Jak przyznaje, był i nadal jest dobrym kierowcą.

- Kłopot jednak w tym, że jest w zdecydowanej mniejszości - przyznaje Ryszard Fonżychowski ze Stowarzyszenie "Droga i bezpieczeństwo".  - W Polsce osoby, które są w podobnym wieku i ci, którzy cierpią na: padaczkę, hipoglikemię, Parkinsona, Alzheimera, schizofrenię, mające kłopoty ze wzrokiem, a także sercem, mogą prowadzić samochód i są zagrożeniem na drodze.

- Prawo jazdy mam od 1955 roku -  mówi Henryk Jagodziński i jak przyznaje jeździ tylko dlatego, że czuje się dobrze i nie odczuwa upływających lat. Pan Henryk wspomina historię sprzed lat: - Rozmawiałem kiedyś ze znajomym, który  chwilę potem wsiadł na rower i odjechał kilka metrów dalej. Po chwili miał atak padaczki. Przewrócił się. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Ale łatwo sobie wyobrazić, co byłoby, gdyby akurat jechał na czterech, a nie dwóch kółkach - mówi i dodaje, że mężczyzna wiedział, że choruje, jednak nic sobie z tego nie robił.

- A powinien! - mówi profesor  Radosław Kaźmierski, ordynator kliniki neurologii i chorób naczyniowych układu nerwowego w Szpitalu MSW w Poznaniu oraz prezes oddziału wielkopolsko-lubuskiego Polskiego Towarzystwa Neurologicznego. Jak przyznaje, kiedy kierujący autem będzie miał atak, to nie będzie w stanie w żaden sposób zapanować nad samochodem. Wtedy może dojść do tragedii.

- Dzisiaj, jedyne co mogą zrobić lekarze (ale też urzędnicy czy sąsiedzi), żeby nie dopuścić do zagrożenia, to przekonywać chorych do tego, żeby nie wsiadali za kierownicę - wyjaśnia prof. R. Kaźmierski.

Łatwo sobie też wyobrazić co stanie się, kiedy auto prowadzi osoba ze schizofrenią czy taka, której wzrok znacznie się pogorszył.  Przez brak przepisów może dojść do absurdalnych sytuacji.  Nawet osoba, która w skutek wypadku straciła oko, może jeździć samochodem, bo... o operacji żaden lekarz nie może powiadomić urzędników.- Lekarze zgodnie ze zmianą prawa - od lipca 2014 roku - nie informują  wydziałów komunikacji o tym, że pacjent wymaga powtórnej oceny zdolności do prowadzenia pojazdów - wyjaśnia prof. Kaźmierski. Jeszcze do ubiegłego roku był obowiązek informowania urzędników o padaczce i hipoglikemii.

- Dzisiaj przepisy nie ograniczają kierowców - potwierdza R. Fonżychowski i podkreśla, że nie powinno się oczywiście wrzucać wszystkich kierowców w podeszłym wieku do jednego worka. Wielu z nich jest w świetnej kondycji. Potrzebne są tylko cykliczne badania.

Nikt nie prowadzi statystyk dotyczących tego, ile wypadków jest spowodowanych przez kierowców z chorobami przewlekłymi. Są jednak dane dotyczące wieku.  W 2012 r. osoby powyżej 60. roku życia były sprawcami 10% wypadków drogowych, jakie miały miejsce w Polsce. Wówczas, z ich winy śmierć poniosło ponad 340 osób, a aż 4200 zostało rannych. Podobnie było w 2013 r. Wtedy osoby w dojrzałym wieku spowodowały 3548 wypadków, w których 4272 osób ucierpiało.

                                                                                                Źródło:  Głos Wielkopolski

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty