Prawo jazdy. Kto odpowiada za wypadek instruktor czy kursant?

Mariusz Michalak
Fot. Jarosław Jakubczak
Fot. Jarosław Jakubczak
Kandydaci na kierowców przygotowujący się do egzaminu na prawo jazdy mogą zostać ukarani mandatem. Wątpliwości pojawiają się czy kursant może odpowiadać za spowodowanie wypadku drogowego.

Przed przystąpieniem do praktycznego szkolenia instruktor ostrzega kursanta, że jeśli spowoduje wypadek, odpowie za swój czyn jak doświadczony kierowca. Na pytanie postawione w tytule należy odpowiedzieć zatem twierdząco.

Kilka lat temu kursantka z Radzynia Podlaskiego w czasie praktycznego szkolenia była uczestnikiem wypadku drogowym w którym śmierć poniosły dwie osoby. Samochód nauki jazdy wyposażony w letnie opony wpadł w poślizg na ośnieżonej drodze. Kursantka i instruktor stanęli przed sądem i zostali skazani przez sąd pierwszej instancji. 

Wyrok został zaskarżony i sąd okręgowy uniewinnił kierującą pojazdem. Następnie sprawa trafiła do Sądu Najwyższego który oddalił kasacje. Sąd uznał, że osoba ubiegająca się o prawo jazdy, podobnie jak instruktor, za spowodowanie wypadku w czasie odbywania nauki jazdy, odpowiadają na zasadach ogólnych określonych w przepisach kodeksu karnego. Ich odpowiedzialność jest niezależna od siebie. Za wypadek spowodowany w trakcie jazdy szkoleniowej odpowiedzialność dzielona jest proporcjonalnie do stopnia winy.

Sąd Najwyższy podkreślił, że kursant nie jest osobą bezkarną, bo jest traktowany jak każdy inny uczestnik ruchu. W jego ocenie kursantka nie naruszyła przepisów umyślnie. Miała braki w technice jazdy i nie potrafiła właściwie ocenić sytuacji na drodze.Trudno od osoby odbywającej naukę jazdy wymagać świadomości, że utrzymywana prędkość nie jest prędkością bezpieczną. Po to właśnie jest szkolenie praktyczne. Każdy przypadek należy badać indywidualnie, niezależnie od okoliczności wypadku.

Jak pokazują dane Komendy Głównej Policji, w 2017 roku doszło do ponad 32 tys. wypadków drogowych, których sprawcami w blisko 90 proc. byli kierowcy. Liczba śmiertelnych ofiar tego rodzaju kolizji plasuje Polskę na jednym z ostatnich miejsc w europejskich rankingach bezpieczeństwa na drogach, gorzej sytuacja przedstawia się jedynie w Rumunii, Bułgarii i Chorwacji. Największą grupę sprawców oraz ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w Unii Europejskiej stanowili młodzi kierowcy. W Polsce spowodowali oni ponad 5,5 tys. wypadków, w których zginęło 468 osób, a ponad 7,2 tys. zostało rannych.

– Osoby w wieku 18–24 lata powodują co piąty wypadek. Jeśli by jednak zrównać liczbę osób w tym wieku z innymi grupami wiekowymi, okazałoby się, że powodują oni najwięcej wypadków i najwięcej osób ginie w wypadkach przez nich spowodowanych, bo jest to 57 proc. zabitych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Małopolskiej Policji.

Podstawa prawna

Postanowienie Sądu Najwyższego z 23 lutego 2011 r. syg. akt  3 III KK 276/10

Zobacz także: Fiat 500C w naszym teście

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty