Do dużego protestu taksówkarzy doszło w czwartek w Barcelonie. Doprowadził on do sparaliżowania ruchu w południowej części stolicy Katalonii. Taksówkarze protestowali przeciwko aplikacjom przewozowym, takim jak Uber, czy Cabify.
Duży strajk przeciwko Uberowi odbył się w czerwcu w Warszawie. Efektem protestu taksówkarzy była nie tylko skrajna frustracja mieszkańców wielkich miast, ale także reakcja polityków, którzy prześcigają się w propozycjach, jak rozwiązać kwestię nierównej konkurencji między taksówkami a Uberem. – Niech działają na równych zasadach – mówił Stanisław Tyszka, proponując deregulację działalności taksówkarskiej. Swoje pomysły ma też Nowoczesna, która złożyła w tej sprawie projekt do laski marszałkowskiej.
– Rząd zamknął już dostęp Polaków do zawodu rolnika, aptekarza, a teraz szykuje zamknięcie zawodu taksówkarza. Zderegulujmy działalność taksówkarską, niech wszyscy działają na równych zasadach i opodatkujmy uczciwie Ubera – apelował Tyszka.
Projekt zmiany ustawy o ruchu drogowym, wprowadzający ważne dla przewoźników zmiany, leży już na biurku marszałka Sejmu. – Chcemy, by Uber mógł funkcjonować, ale na jasno określonych zasadach – deklarował poseł Nowoczesnej Paweł Pudłowski, jeden z autorów noweli. Zakłada ona ułatwienie taksówkarzom tworzenie aplikacji mobilnych, zaś na kierowców jeżdżących dla Ubera nałoży obowiązek posiadania licencji na przewóz osób i wymóg niekaralności.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?