Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy transportowi mają dość wysokich kar za błędy viaTOLL

redakcja.regiomoto
Przedsiębiorcy transportowi ostro protestują przeciwko błędom w funkcjonowaniu systemu viaTOLL
Przedsiębiorcy transportowi ostro protestują przeciwko błędom w funkcjonowaniu systemu viaTOLL
Kary za nieopłacony przejazd ciężarówką i autobusem są dotkliwe - 3 tys. zł za każdą bramkę elektronicznego poboru opłat. Niektórzy łamią przepisy z powodu wadliwego działania urządzeń, a i tak wzywani są do zapłacenia.
Przedsiębiorcy transportowi ostro protestują przeciwko błędom w funkcjonowaniu systemu viaTOLL
Przedsiębiorcy transportowi ostro protestują przeciwko błędom w funkcjonowaniu systemu viaTOLL

Pan Tomasz ze Starogardu Gdańskiego ma zapłacić państwu 258 tys. zł. Pani Mirosława z Bydgoszczy 6 tys. zł, ale wcale nie jest pewna, że nie przyjdzie nowe wezwanie do zapłaty.

- Tak źle, jak teraz, nie było jeszcze nigdy - skarży się coraz więcej właścicieli firm transportowych, choć nie tylko oni. Gdyby nie fakt, że zainwestowali i muszą spłacać długi, już dawno zawiesiliby działalność, ciężarówki i autobusy sprzedali. Mają żal do państwa o to, że jest za bardzo restrykcyjne.

Zatrzymali, każą płacić

Patrol Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał Tomasza C. na bramce w Rusocinie przed wjazdem na autostradę A1. Wyliczono, że jest winny 258 tys. zł, bo nie opłacił przejazdu przez 86 bramek elektronicznego poboru opłat. Pan Tomasz nie jest właścicielem przedsiębiorstwa, nie jest nawet kierowcą wielkiej ciężarówki z naczepą, tylko ma dostawczaka o dopuszczalnej masie powyżej 3,5 tony, którym często jeździ do rodziny w Gdyni.

- Zdębiałem, bo ani mi w głowie było, by oszukiwać państwo - zapewnia kierowca. - Kupiłem urządzenie viaBOX, które komunikuje się z systemem viaTOLL, opłaciłem impulsy. Urządzenie pikało każdorazowo, gdy przejeżdżałem pod bramkami. Okazało się, że było uszkodzone.

- Dokładnie tak - potwierdza pani Mirosława z Chełmna, właścicielka firmy przewozowej. - Umowy z operatorem urządzeń viaBOX są tak skonstruowane, że ten nie odpowiada za wady urządzenia. A jeśli coś jest nie tak, Inspekcja Transportu Drogowego od razu nakłada na nas drakońskie kary.

Rzecznik Praw Obywatelskich wytyka błędy

- Transportowcy rzeczywiście skarżą się na to wszystko - przyznaje Katarzyna Kaleta-Sennik z biura Rzecznika Praw Obywatelskich. - Dlatego rzecznik Irena Lipowicz zajęła się sprawą i monitowała u ministra transportu Sławomira Nowaka.

RPO uważa, że ITD błędnie interpretuje ustawę o drogach publicznych, która przewiduje sankcje administracyjne za przejazd bez wniesienia opłaty elektronicznej, ale nie mówi nic o możliwości wielokrotnego karania za przejazd jednym odcinkiem drogi. Tymczasem inspekcja kumuluje kary po przejechaniu każdej bramki - każdorazowo 3 tys. zł. Na jednym odcinku drogi może być wiele bramek.

Zobacz też: System poboru opłat drogowych viaTOLL na kolejnych odcinkach dróg

Minister Nowak zasadniczo zgadza się, że tak nie powinno być i proponuje wprowadzenie tzw. bloków czasowych - trzy- lub sześciogodzinnych. Tyle czasu, od chwili stwierdzenia naruszenia strefy e-myta, miałby kierowca na uiszczenia opłaty. Jeśliby tego nie zrobił, dostałby karę. 

Marek Weckwerth "Gazeta Pomorska" 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty