Przejazd przez skrzyżowanie, a prawo

Przemysław Pepla
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Stale rosnąca liczba pojazdów na naszych drogach sprawia, że kierowcy muszą wykazywać się podczas jazdy większa rozwagą i czujnością, zwłaszcza podczas przejazdu przez skrzyżowania. O czym należy zatem pamiętać i na co zwracać szczególną uwagę w czasie wykonywania tego manewru?
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

Wbrew pozorom, przejazd przez skrzyżowanie nie należy do najłatwiejszych czynności. Zawsze bowiem wiąże się on przecięciem się dwóch dróg, a tym samym istnieje duże ryzyko wystąpienia na nich kolizji pomiędzy pojazdami. Wielu kierowców nie zdaje sobie jednak sprawy, że skrzyżowanie to nie tylko, jak mówi kodeks drogowy, "przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię", lecz także "ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia". Co to oznacza? - Chodzi tutaj m.in. o wiadukty. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że miejsce ich połączenia się z drogą równoległą również traktowane jest jako skrzyżowanie. W takich sytuacjach może dojść do zmiany ograniczenia prędkości. Warto więc, szczególnie w miastach, zwrócić na to uwagę - radzi Mateusz Chmielewski, instruktor ze szkoły nauki jazdy "Alfa" w Warszawie.

Precyzując definicję skrzyżowania należy dodać, że "określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną".

Jeśli chodzi o podział skrzyżowań ze względu na regulacje pierwszeństwa przejazdu, w Polsce mamy do czynienia z czterema podstawowymi ich typami. Są to np. przecięcia dróg nie oznaczone żadnymi znakami, które traktowane są tak samo, jak równorzędne. W obu tych przypadkach obowiązują podstawowe zasady ruchu drogowego. Ponadto, możemy również spotkać skrzyżowania oznaczone znakami pionowymi, jak również sygnalizacją świetlną. To one regulują ruch i kierowcy mają bezwzględny obowiązek dostosowania się do nich. W Polsce mamy do czynienia także z tzw. skrętem warunkowym, czyli popularną "zieloną strzałką" zintegrowaną z sygnalizacją świetlną. Najczęściej zezwala ona na wykonanie warunkowego skrętu w prawo, choć zdarzają się także skrzyżowania umożliwiające wykonanie tego manewru w lewo. - Zielone strzałki w swoim zamyśle mają upłynnić ruch pojazdów, które nie muszą czekać na zmianę świateł, lecz mogą włączyć się do ruchu. Z pewnymi jednak zastrzeżeniami. Zielona strzałka musi się świecić, a kierowca wykonujący manewr powinien zatrzymać pojazd przed sygnalizatorem upewnić się, czy na przejściu drogi, którą jedzie nie ma pieszych lub rowerzystów, a na drodze, w którą zamierza skręcić jest wolna - tłumaczy instruktor ze szkoły nauki jazdy "Alfa" w Warszawie.

Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

Korzystając z dróg należy także pamiętać, że ruch może być kierowany nie tylko przez sygnalizację, lecz również uprawnione do tego osoby. Wydawane przez nie polecenia są ważniejsze od sygnałów świetlnych i znaków drogowych. Kto może kierować ruchem? Umundurowany policjant, inspektor Inspekcji Transportu Drogowego, żołnierz Żandarmerii Wojskowej i żołnierz wojskowych organów porządkowych. Co oznaczają poszczególne postawy takich osób? - Gdy kierujący ruchem jest zwrócony do nas profilem, oznacza pozwolenie na wjazd na skrzyżowanie za osobą kierującą ruchem. Jest to analogiczne do zielonego światła na sygnalizatorze. Z kolei gdy kierujący ruchem jest zwrócony przodem lub tyłem do pojazdów, mają one zakaz wjazdu na skrzyżowanie. Gdy widzimy natomiast uniesioną ku górze rękę kierującego ruchem jest to znak, że za chwilę nastąpi zmiana sygnału - mówi Chmielewski. Warto także pamiętać, że w takich przypadkach warunkowy skręt w prawo, czyli tzw. zielona strzałka nie znajduje zastosowania, za to komendy wydawane przez osoby kierujące ruchem mogą dotyczyć pojedynczych pojazdów i konkretnych kierujących.

Poza standardowymi sygnalizatorami, czyli znakami S-1, mamy także do czynienia z m.in. sygnalizatorami kierunkowymi (S-3). W takich przypadkach należy bezwzględnie stosować się do widocznych na nich strzałek. Tego typu sygnalizator zezwala kierowcy jedynie na taki manewr, jaki jest na nim wyświetlany. Nie możemy zatem np. zawracać, gdy znak zezwala tylko na skręt w lewo. Tego typu sygnalizatory działają tak samo, jak znaki nakazu jazdy w konkretnym kierunku. Natomiast w przypadku, gdy zarządca drogi nie umieścił przy niej oznakowania zakazującego  zawracania, a na skrzyżowaniu umieszczono „zwykły” sygnalizator S-1, manewr zawracania jest wówczas dozwolony.

Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

Kolejną kwestią są tzw. "łamane pierwszeństwa przejazdu". Są one oznaczone tablicami T-6a i T-6c. Wskazują przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie. W takim przypadku droga główna, a więc z pierwszeństwem przejazdu, przebiega przez 90-stopniowy zakręt. Nie zwalnia to poruszających się po niej kierowców z obowiązku sygnalizowania zamiaru skrętu. - Pamiętajmy o tym, gdyż to właśnie kierunkowskazy są podstawową formą komunikacji pomiędzy kierowcami, a brak takiej sygnalizacji może wprowadzić innych użytkowników w błąd - radzi instruktor ze szkoły nauki jazdy "Alfa" w Warszawie.

Odrębnym tematem są skrzyżowania o ruchu okrężnym, lecz o nich piszemy w artykule  "Bezpiecznie przez rondo". Jednak bez względu na to, z jakim skrzyżowaniem mamy do czynienia, zawsze pamiętajmy o zachowaniu szczególnej ostrożności w każdych warunkach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty