Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przekroczenie prędkości. 209 km/h na liczniku. Jaki wyrok w sądzie?

Mariusz Michalak / GITD
Fot. GITD
Fot. GITD
O blisko 150 km/h więcej niż pozwalały przepisy - to był niechlubny rekord ubiegłorocznego majowego weekendu. 31- latek najpierw nie chciał wskazać kto prowadził samochód, później wyraził skruchę i prosił o łagodny wymiar kary. Teraz Sąd Rejonowy w Sandomierzu ukarał mężczyznę.

W maju ubiegłego roku fotoradar w Kleczanowie w województwie świętokrzyskim zarejestrował Forda pędzącego z prędkością 209 km/h. Było to największe w czasie długiego majowego weekendu przekroczenie dopuszczalnego limitu prędkości. Właściciel pojazdu, jak się później okazało również jego kierujący, odmówił wskazania kto prowadził wtedy jego pojazd.

Inspektorzy wezwali 31-latka na przesłuchanie. Dowód w postaci zarejestrowanego zdjęcia nie pozostawił wątpliwości. Auto, którym tak drastycznie przekroczono prędkość prowadził mężczyzna, którego przesłuchiwali inspektorzy. 31 latek przyznał się do prowadzenia samochodu, wyraził skruchę i poprosił inspektora o łagodny wymiar kary. Maksymalna grzywna, za ten czyn, w postępowaniu mandatowym to 500 zł. Uznano, że kara jest nieadekwatna do popełnionego wykroczenia. Inspektorzy CANARD skierowali wniosek o ukaranie mężczyzny do sądu.

W styczniu tego roku zapadł wyrok. 4 000 zł grzywny oraz 470 zł kosztów sądowych. Kierowca straci prawo jazdy na trzy miesiące, a do jego konta przypisanych zostanie 10 pkt. karnych.

Zobacz także: SUV-y Škody. Kodiaq, Karoq i Kamiq. Trojaczki w komplecie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty