Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd Dakar 2021. Jakub Przygoński pnie się w górę klasyfikacji

Mariusz Michalak
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
Z miejscowości Bisza wystartował w poniedziałek 2. etap rajdu Dakar – najtrudniejszej imprezy off-roadowej na świecie. Tym razem zawodnicy mieli do przejechania 685 kilometrów. Aż 457 kilometrów stanowiło odcinek specjalny. Po tych zmaganiach Jakub Przygoński awansował na 5. miejsce w klasyfikacji generalnej samochodów.

W opinii wielu ekspertów Przygoński uznawany jest za jednego z faworytów w walce o czołowe lokaty. W tym roku na trasie ma do dyspozycji fabryczną Toyotę Hilux z silnikiem V8, której moc sięga 400 KM.

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe

Od początku drugiego etapu najbardziej doświadczonemu zawodnikowi ORLEN Team, jadącemu wraz z pilotem Timo Gottschalkiem, udało się narzucić dobre tempo. – To był szybki odcinek, pełny wydm i kamieni. Samochód funkcjonował bez zarzutów, obyło się bez przebitych opon. Co prawda, w pewnym momencie zabrakło dobrej komunikacji między mną i Timo, przez co straciliśmy kilka minut, ale ostatecznie udało nam się dojechać do mety na dobrym 8. miejscu i awansować w klasyfikacji generalnej. Wielu innych kierowców miało dziś poważne problemy nawigacyjne. Na szczęście my tego uniknęliśmy – wskazuje Przygoński, dla którego to już 12. start w Dakarze.

Po doskonałej jeździe na inaugurację Dakaru, Martin Prokop tym razem ukończył etap na 24. miejscu i spadł w klasyfikacji generalnej na 13. lokatę. Zmagania kierowców wygrał Katarczyk Nasser Al-Attiyah przed Stephanem Peterhanselem i Carlosem Sainzem. Nazywany „Monsieur Dakaru” Francuz został liderem klasyfikacji generalnej z przewagą 6 minut i 37 sekund nad Hiszpanem oraz 9 minut i 14 sekund nad Al-Attiyahem. Etap z Biszy do Wadi ad-Davasir jako 22. ukończył Maciej Giemza. – Za nami bardzo długi etap. Na takich odcinkach trzeba szanować zarówno siebie, jak i motocykl. Przez większość trasy jechało mi się bardzo dobrze. Niestety, na 350. kilometrze popełniłem błąd nawigacyjny, który kosztował mnie około 5 minut. Ostatecznie dzisiejsze zmagania ukończyłem na 22. miejscu. Myślę, że to dobry prognostyk przed kolejnymi etapami – dodaje zawodnik, który po drugim etapie zajmuje 20. lokatę w klasyfikacji generalnej.

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe

Chwilę później na mecie zameldował się drugi motocyklista ORLEN Team – Adam Tomiczek. – To była bardzo szybka i wymagająca trasa, ponad 450 kilometrów odcinka specjalnego. Na początku jechałem bez większych problemów. Na 65. kilometrze wjechaliśmy w liczne, bardzo miękkie wydmy. Na kilka minut mój motocykl praktycznie utknął w jednej z nich. Musiałem naprawdę intensywnie powalczyć o to, żeby wydostać się z tak grząskiego piasku. Ogólnie, jestem zadowolony ze swojej pracy na tym odcinku. Zanotowałem tylko jedną, drobną pomyłkę, jeśli chodzi o nawigację. Moim celem na początku rajdu jest spokojna jazda z dość dużym marginesem błędu. To właśnie staram się realizować na początkowych etapach – mówi zawodnik, który w czasie poprzedniego Dakaru wskutek wypadku musiał wycofać się ze zmagań już na samym początku rajdu. Tomiczek był 27. na mecie tego etapu. W klasyfikacji generalnej zajmuje 23. lokatę.

Drugi etap wśród motocyklistów wygrał Hiszpan Joan Barreda Bort, który został liderem klasyfikacji generalnej z przewagą 6 minut i 23 sekund nad Rickiem Brabecem ze Stanów Zjednoczonych oraz 6 minuty i 37 sekund nad Botswańczykiem Rossem Branchem.

Po raz kolejny jako 8. na etapową metę przyjechał jedyny quadowiec w ekipie ORLEN Team – Kamil Wiśniewski. – Dzisiejszy odcinek, ze względu na bardzo szybkie tempo, był zupełnie inny niż wczorajszy. Jestem zadowolony, że po wczorajszych komplikacjach dzisiaj obyło się bez żadnych niespodziewanych zdarzeń. Wielu quadowców miało problemy z przebitymi oponami. Teraz czas na regenerację. Myślami jestem już przy 3. etapie – mówi Wiśniewski.

Etap w kategorii quady wygrał Amerykanin Pablo Copetti. W klasyfikacji generalnej prowadzi Francuz Alexandre Giroud.

Zobacz także: Nie pamiętasz o tej zasadzie? Możesz zapłacić 500 zł

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty