Najbardziej utytułowany polski kierowca rajdowy wystartuje w Safari już po raz dziewiąty. Poprzednio rywalizował na trasie Rajdu Safari w 1997 r. Mitsubishi Lancerem Evo III z żoną Ewą w roli pilota. Legendarny rajdowy duet zajął wtedy sensacyjne drugie miejsce w grupie N. Podczas tegorocznej edycji Rajdu Safari, która po 19 latach wraca do kalendarza mistrzostw świata, Zasada wsiądzie do Forda Fiesty Rally3. Auto zbudowano w krakowskim oddziale firmy M-Sport, która od lat przygotowuje samochody tej marki do sportu. Natomiast Daniel Chwist z Kamilem Hellerem wyruszą na trasę Fordem Fiesta Rally2.
Odcinek testowy prowadził po bardzo dziurawej trasie, zawodnicy mieli okazję sprawdzić swoje maszyny i poczuć przedsmak prawdziwego rajdu, który oficjalnie rozpocznie się w czwartek.
– Nawet ten odcinek testowy pokazuje jak ciężki będzie to rajd, szczególnie dla samochodu. Jechałem spokojnie, żeby móc wyczuć auto. Mieliśmy jednak problem z intercomem – nie słyszeliśmy się nawzajem i nie mogliśmy w pełni wykorzystać możliwości auta – powiedział były trzykrotny mistrz Europy tuż po powrocie do parku serwisowego.
Ty razem w roli pilota Zasady debiutuje Tomasz Borysławski, który ma w swoim dorobku starty m.in. w mistrzostwach Polski. – Ukończyliśmy odcinek testowy ze sporą, ale nie gigantyczną stratą. Ten rajd jest morderczy, panują tu wszystkie możliwe warunki jakie mogą być – kamienie, piach, błoto, szuter, skały – mówi Borysławski.
Druga polska załoga, Daniel Chwist i Kamil Heller po raz pierwszy bierze udział w rundzie WRC. –Ten odcinek oddawał to, co będzie się tu działo. W tej imprezie czasy są dla mnie drugorzędną sprawą, bo rajd jest wymagający i sukcesem będzie samo dojechanie do mety – powiedział Chwist. Jego pilot również z ostrożnością podchodzi do Safari. –Warunki, które tu panują, będą niesłychanie ciężkie. Nawet na samym zapoznaniu utknęliśmy w koleinie, więc zastanawiam się, co to będzie podczas rajdu? Mimo to jestem pozytywnie nastawiony – deklaruje Heller.
Poprzednie 3 dni wszystkie załogi startujące w rajdzie spędziły na zapoznawaniu się z trasą. Zgodnie z regulaminem WRC podczas tego rekonesansu zawodnicy jechali samochodami cywilnymi – Zasada wybrał Forda Kugę, podobnie jak Chwist.
– Trasy są bardzo ciężkie dla samochodu. Są straszne wyboje, jest bardzo dużo kamieni i dziur. Mnóstwo różnych przeszkód, a dodatkowym zagrożeniem są dzikie zwierzęta. Ja to dobrze wytrzymuję, ale dla samochodu będzie to ciężka przeprawa – relacjonował swoje wrażenia z zapoznania z trasą Sobiesław Zasada.
Oficjalny start Radu Safari zaplanowano w stolicy kraju, Nairobi, w czwartek przed południem. Następnie wszystkie 54 załogi wyruszą na trasę superoesu w Kasarani (długość 4,84 km), po czym wrócą do bazy rajdu w Naivasha, oddalonego o 60 km od Nairobi. Od piątku wszystkie 18 odcinków specjalnych o łącznej długości 320,19 km będzie rozgrywanych w rejonie Naivasha.
W piątek przewidziano 6 prób, czyli powtarzane odcinki: Chui Lodge (13 km), Kedong (32 km) i Oserian (18 km). Identyczny format zaplanowano na sobotę. Załogi dwukrotnie zmierzą się z oesami: Elementaita (15 km), Soysambu (20 km) i Sleeping Warrior (30 km). Natomiast 5 odcinków widnieje w programie niedzielnej części imprezy. Dwa razy przejechane zostaną próby: Loldia (10 km) i Hellsgate (11 km), a następnie załogi zaliczą kończący rajd, dodatkowo punktowany, Power Stage Malewa (9 km).
Zobacz także: Jeep Compass w nowej odsłonie
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?