Już na pierwszym porannym „oesie" z trasy wypadł zeszłoroczny Mistrz Świata i dotychczasowy lider 61. Rajdu Szwecji Sebastien Ogier pilotowany przez Mattiasa Adielsona (VW Polo R WRC). Kilka minut straty praktycznie przekreśla szanse francuskiej załogi na zwycięstwo w imprezie.
Kielecki kierowca Michał Sołowow z krakowskim partnerem Maciejem Baranem (Ford Fiesta WRC) na dziesiątym odcinku specjalnym także zaliczyli wizytę w śnieżnej zaspie, ale udało im się powrócić na trasę. Ostatecznie po przejechaniu szesnastu „oesów" zajmują 20. pozycję w klasyfikacji generalnej rajdu.
Podobna przygoda spotkała kolejną polską załogę startującą w szwedzkim klasyku. Robert Kubica i Maciej Szczepaniak, aż dwukrotnie lądowali poza drogą.
Pierwszy raz rajdówka Kubicy znalazła się w śnieżnej bandzie na 12. "oesie".
Drugi raz krakowski kierowca zaliczył pobocze na 14 odcinku specjalny, ale dzięki polskim kibicom, którzy byli niedaleko udało się ponownie wypchnąć rajdówkę na trasę.
Dla byłego zawodnika Formuły 1 piątkowy etap zakończył się uzyskaniem dopiero 29. miejsca w „generalce".
Aktualnie w Rajdzie Szwecji prowadzi załoga Jari-Matti Latvala/Miikka Anntila (VW Polo R WRC). W sobotę na zawodników czeka ostatnie osiem prób o łącznej długości ponad 142 kilometrów. Ostatni odcinek specjalny rozpocznie się po godzinie 16:00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
