Rekord w kwiatki
Data publikacji: Autor: Leszek Sobieraj

Nie wolno stawać na karoserii i dachu. Części ciała mogą wystawać na zewnątrz, ale nie wolno dotykać ziemi. Wsiadający nie powinni mieć przy sobie żadnych ostrych przedmiotów czy klamerek – mówiła do ochotników rekordowej próby Iwona Strykier kierownik ds. marketingu jednej z firm sprzedaży samochodów.
Fiat Panda zarejestrowany jest na pięć osób, ale we wczorajszym rekordzie chodziło o to, ile osób w ogóle zmieści się w tym samochodzie. Na parkingu przy piramidzie w Tychach, gdzie rozgrywana była pierwsza eliminacja samochodowych mistrzostw miasta, zjawiło się kilkaset osób. Ustawiono niebieską Pandę z naklejonymi na karoserii kolorowymi kwiatkami i zaproszono czterech kapitanów. Mieli za zadanie skompletować sobie drużyny...
Mali, chudzi i wygimnastykowani
– Wybieram przede wszystkim chudych i małych, bo wtedy będziemy mieli największe szanse – mówił Marcin Wilczek.
Podczas pierwszej próby, drużyny Ewy Modrzejewskiej, do auta wsiadło 16 osób, w tym kilka odważnych dziewcząt. Z kolei Maciej Jarząbek „posadził” do Pandy 15 osób.
– Szkoda, że tak mało, ale po prostu nie było więcej chętnych. Jeszcze pięć osób spokojnie by weszło, bo było trochę luzu – stwierdził.
Mama z synkiem w bagażniku
Lepiej poradziła sobie drużyna Marcina Wilczka, która poprawiła rekord do 22 osób (mama z małym synkiem usiadła w bagażniku), ale najlepiej wypadła czwarta ekipa Michała Baczyńskiego. Zaczęli od upychania bagażnika, w którym zmieściło się kilku młodych ludzi, następnie zajęli tylne siedzenia, wreszcie przednie. Potem poziomo, tuż przy suficie wcisnęły się dwie osoby, a kilka stanęło na progach, trzymając się od środka kolegów. Dzięki tej „taktyce” do auta weszło 26 osób!
– Czemu nie wprowadziliście kategorii wiekowych – pytał jeden z widzów. – Na drugi raz przyjdę z niemowlakami i zobaczycie ile się ich zmieści.
Ale w tym przedsięwzięciu chodziło przede wszystkim o zabawę i uatrakcyjnienie rajdowej imprezy Automobilklubu Ziemi Tyskiej. Dla uczestników rekordowej próby przygotowano nagrody i upominki – akcesoria i kosmetyki samochodowe.