Rok troski o trzeźwość. Felieton Jerzego Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Fot. Krzysztof Kapica
Fot. Krzysztof Kapica
Zapytałem kiedyś w Szwecji gdzie by tu można napić się piwa. Odpowiedziano, że 150 kilometrów dalej, w większym miasteczku. W Szwecji jest raptem kilkaset sklepów z wódką na cały kraj, w Norwegii na jeden sklep przypada przeszło 20 tysięcy osób, w Polsce natomiast kilkaset. Sklepów mamy ponad sto tysięcy, obecnie zresztą nie bardzo wiadomo ile, bo gdzie tylko stało jakieś puste pomieszczenie, albo zwykły, obskurny barak, to powstał tam sklep z wódką, a im bardziej barak jest obskurny tym widnieje większy, dumny napis Alkohole Świata.
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Posłowie uchwalili, że rok bieżący jest to rok troski o trzeźwość narodu i faktycznie wszyscy się troszczą. Wódkę można kupić na każdej stacji benzynowej, jako dodatek do benzyny. Stacje pełnią jakby funkcję dodatkowych sklepów, aby kierowcy mieli wygodnie i nie musieli szukać na mieście. Wszystko teraz jest narodowe i kiedy chodzi o trzeźwość narodu, to zawsze dajemy z siebie wszystko.

Liczba wypadków drogowych w Polsce wyraźnie spada. Lepsze są drogi, trochę mądrzejsi są kierowcy, jeżdżą wolniej, aby nie stracić prawa jazdy, coraz więcej jest natomiast jeżdżących po pijaku. W ostatnią Wielkanoc, zaledwie w trzy dni, zatrzymano 765 nietrzeźwych kierowców, a często zdarza się, w weekendy, ponad tysiąc.

W Polsce istnieje ciągle społeczne jakby przyzwolenie na picie. W Szwajcarii jest tak, że jak nietrzeźwy mąż wsiada do samochodu, to żona od razu dzwoni na policje. W Polsce nikt nie dzwoni, bo policja od razu prosi o podanie adresu i nazwiska, aby wszyscy wiedzieli kto zakapował.

W ubiegłym roku wydarzyło się w Polsce 33 350 wypadków drogowych i zginęły 2993 osoby. Zdarzyło się też w ubiegłym roku 2300 wypadków motocyklowych i zginęło 232 motocyklistów. Motocykle mają teraz przyspieszenie jak samochody wyścigowe. Odkręca się gaz, parę sekund i jest już 200 km/h. Znamy taki przypadek. Kierowca odkręcił i z całą szybkością uderzył w tył samochodu  ciężarowego. Zginął, a wiózł garnitur na własny ślub.

Alkohole świata w każdej budzie i na każdej stacji benzynowej to na pewno interes i duże pieniądze, ale to głównie wstyd w cywilizowanym kraju. Posłowie uchwalili – powtórzmy – Rok Troski o Trzeźwość Narodu i też uważają, że mają problem z głowy.

PS. W stanie wojennym, jak pisze Michał Komar w książce „Zaraz wybuchnie”, wódkę sprzedawano od godziny 13 i przed sklepem na Placu Zbawiciela emerytowana solistka z opery śpiewała Mozarta i arie Pucciniego w  nadziei, że może otworzą trochę wcześniej.

Zobacz także: Oryginały, podróbki, a może po regeneracji - jakie wybrać części zamienne do auta?

Toyota Yaris z silnikiem z Polski w naszym teście 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty