Rosberg wygrywa GP Australii. Na rewolucji w F1 skorzystał McLaren

Grzegorz Hilarecki
Nico Rosberg z Mercedesa przejechał bezbłędny wyścig
Nico Rosberg z Mercedesa przejechał bezbłędny wyścig
Grand Prix Australii zakończyło się zwycięstwem Nico Rosberga z Mercedesa, za nim linię mety minął Daniel Ricciardo z Red Bulla i Kevin Magnussen z McLarena. Jego kolega z zespołu był czwarty, więc to brytyjski zespół prowadzi w klasyfikacji konstruktorów. Do tego Riccairdo zdyskwalifikowano.
Nico Rosberg z Mercedesa przejechał bezbłędny wyścig
Nico Rosberg z Mercedesa przejechał bezbłędny wyścig

Po deszczowych sobotnich kwalifikacjach można było spodziewać się ciekawego wyścigu. Ale takiego zamieszania na starcie nikt się nie spodziewał.

Problemy faworytów

Zwycięzca kwalifikacji, czyli Lewis Hamilton (Mercdes) był typowany na zwycięzcę wyścigu. Tymczasem zaspał na starcie i dał się wyprzedzić najpierw Rosbergowi (startował jako trzeci), a potem Ricciardo. Wszyscy zastanawiali się co się stało z faworytem? Zawiódł bolid. Hamilton już na trzecim kółku poproszony został o zjazd do serwisu i to był koniec wyścigu.

Dłużej jechał, choć podobnie zaczął i skończył Sebastian Vettel z Red Bulla. Startując z 12. miejsca tracił pozycje, jak się potem okazało, w jego bolidzie brakło mocy. Mistrz świata opuścił tor.

Źródło: Foto Olimpik/x-news 

Dwóch kierowców, typowanych do walki o mistrzostwo świata zakończyło więc jazdę z powodu problemów technicznych. Ich koledzy z zespołów zajęli jednak dwa pierwsze miejsca w wyścigu. To oznacza, że Hamilton i Vettel w kolejnych startach będą walczyć o zwycięstwa.

Pech Massy

Zapewne liczył się będzie też Felipe Massa z Williamsa. Brazylijczyk mówił po wyścigu: - Wystartowałem dobrze, bylem skupiony i pewny, że będę walczył, ale wszystko zepsuł mi Kobayashi. Mam nadzieję, że sędziowie go ukarają.

Wracający po przerwie do F1 Japończyk w pierwszym zakręcie pojechał tak, jakby na torze był sam i z dużą prędkością trafił w bolid Massy. Obaj zakończyli więc na poboczu w zniszczonych bolidach. Okazało się jednak, że w Caterhamie Japończyka zepsuły się hamulce, więc kary dla kierowcy nie będzie.

Szkoda Massy, bo jego kolega z teamu pokazał, jak dobrym samochodem dysponuje team Williamsa. Valtteri Bottas wyprzedzał w świetnym stylu kolejnych kierowców, gdy popełnił błąd i wjechał tylną prawą oponą w ścianę, spadł z szóstego miejsca na koniec stawki. Ale potem wrócił do wyścigu i zakończył go na szóstym miejscu!

Po jego wypadku na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa i to pozwoliło Finowi wrócić do walki o czołowe lokaty. Skorzystał na tym także Button, który chwilę wcześniej zjeżdżał po nowe opony i z dziesiątego miejsca przesunął się na szóste.

Opony w tle

Tym razem kierowcy nie mieli żadnych problemów z oponami. Jak widać po zmianie regulaminu, inne kwestie techniczne są ważniejsze. Dzisiejszy wyścig pokazał, że faktycznie zespoły korzystające z silników Mercedesa są szybkie. Stąd bardzo dobra postawa kierowców McLarena, którzy dojechali na trzeciej i czwartej pozycji. Zaś Renault dopiero na weekend Grand Prix przygotowało silniki pracujące na sto procent. O tym, że są to udane jednostki napędowe świadczy o tym drugie miejsce Ricciardo.

Kierowcę Red Bulla zdyskwalifikowano po wyścigu, kiedy okazało się, że przepływ paliwa do układu wtryskowego był większy od dopuszczalnego (maksymalnie 100 kg/h). Przepływ mierzy przepływomierz kontrolowany po wyścigu przez FIA. Tym samym zawodnicy Red Bulla nie zdobyli punktów w GP Australii. Red Bull odwołał się jednak od decyzji o dyskwalifikacji dla Ricciardo.

Debiutanci i wygi

Tegoroczni debiutanci pokazali się ze wspaniałej strony. Kevin Magnussen (Dania/McLaren) stanął na trzecim stopniu podium. Kierowca pokazał talent i umiejętność jazdy dobrym tempem bez popełniania błędów. Z kolei Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso), któremu zarzucano że tylko finanse zadecydowały o jego pojawieniu się w F1 zdobył punkt!

Z doświadczonych kierowców błędu nie popełnił Fernando Alonso, ale nic więcej nie mógł zrobić. Wystartował jako piąty i na tej pozycji minął linię mety. Jego kolega z teamu Ferrari Kimi Raikkonen kilka błędów popełnił, ale punkty też zdobył.

To wszystko pokazuje jak nieprzewidywalna i ciekawa będzie w tym roku Formuła 1.

Wyniki Grand Prix Australii

1. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP) 1:32.58,710
2. Daniel Ricciardo (Australia/RedBull) strata 24,525
3. Kevin Magnussen (Dania/McLaren) 26,777 - zdyskwalifikowany po wyścigu, pozostali zawodnicy awansowali o jedną pozycję
4. Jenson Button (W. Brytania/McLaren) 30,027
5. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 35,284
6. Valtteri Bottas (Finlandia/Williams) 47,639
7. Nico Huelkenberg (Niemcy/Force India) 50,718
8. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 57,675
9. Jean-Eric Vergne (Francja/Toro Rosso) 1.00,441
10. Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso) 1.03,585
11. Sergio Perez (Meksyk/Force India) 1.25,916
12. Adrian Sutil (Niemcy/Sauber) 1 okrążenie
13. Esteban Gutierrez (Meksyk/Sauber) 1 okr.
14. Max Chilton (W. Brytania/Marussia) 2 okr.

Klasyfikacja MŚ kierowców

1. Nico Rosberg 25 pkt
2. Kevin Magnussen 18
3. Jenson Button 15
4. Fernando Alonso 12
5. Valtteri Bottas 10
6. Nico Hulkenberg 8
7. Kimi Raikkonen 6
8. Jean-Eric Vergne 4
9. Daniił Kwiat 2
10. Sergio Perez 1

Klasyfikacja MŚ konstruktorów:

1. McLaren 32 pkt
2. Mercedes GP 25
3. Ferrari 18
4. Williams 10
5. Force India 9
6. Toro Rosso 5

Grzegorz Hilarecki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty