Podstawowym zadaniem systemu jest pozyskiwanie środków na budowę i modernizację dróg. Dotychczas system zebrał niemal 160 mln zł, które trafiły na konto Krajowego Funduszu Drogowego. Ilość zebranych pieniędzy dynamicznie rośnie z miesiąca na miesiąc. W lipcu wpłynęło około 25 mln zł, w sierpniu ponad 60 mln zł, a we wrześniu już niemal 75 mln zł.
**CZYTAJ TAKŻE
System viaTOLL niewłaściwie naliczał opłatyKierowcy ciężarówek walczą z systemem viaTOLL
**
Osiągnięcie 40% zakładanej kwoty już teraz, jest doskonałą prognozą na kolejny okres. Jeżeli dochodowość systemu się utrzyma, to pozwoli to na osiągnięcie planowanych wpływów do Krajowego Funduszu Drogowego w zakładanej wcześniej wysokości 400 mln zł.
Jest kilka powodów wzrostu przychodów z viaTOLL. Przede wszystkim liczba pojazdów, które są zarejestrowane w systemie jest wyższa (550 000) od pierwotnie zakładanej (470 000). Najcięższe pojazdy wracają na drogi płatne. Podobnie jak w innych państwach, w których wprowadzono elektroniczne systemy poboru opłat, także i w Polsce kierowcy początkowo uciekali z dróg objętych opłatą elektroniczną. Wielu z nich wróciło po dokonaniu bilansu straconego czasu i paliwa. System osiągnął pełną funkcjonalność i efektywność ściągania opłat.
System dostarczył też precyzyjnych danych, ile zagranicznych pojazdów ciężarowych korzysta z polskich dróg. Spośród wszystkich rejestracji, 34% zostało dokonane przez przewoźników spoza naszego kraju. Reszta to firmy i osoby z Polski.
W Polsce korzysta się z wielu starszych ciężarówek i autobusów. Najwięcej jest tych, które spełniają normę spalin Euro 3 - 34,4%. 22% spełnia normę Euro 2, 20,2% Euro 5, 13,4% Euro 4, 4,3% Euro 1 i tylko 0,1% Euro 6.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?