Rozmowa z Arturem Barcisiem

Rozmawiała Urszula Tokraska
Jak się wyjeżdża z Niemiec do Polski, to w pierwszym momencie przeżywa się szok, potem straszny wstyd, że goście z Zachodu zastają u nas takie drogi, jakbyśmy byli krajem w dalekiej Azji, a nie jednym z "tygrysów nowej Europy".
Rozmowa z Arturem Barcisiem

- Jaka jest Pana ulubiona marka?
- Obecnie jestem zadowolony z posiadanego Golfa, ale gdyby mnie było stać kupiłbym Audi TT. Obawiam się jednak, że za chwilę nie będzie wypadało mi takim jeździć, bo śmieszą mnie starsi panowie, w supersportowych krążownikach. Wyglądają wtedy trochę jak małe dzieci w swoich najnowszych zabawkach.
- Jak się Panu jeździ po naszych drogach ?
- Fatalnie, jak wszystkim. Jak to się mówi - "Sto lat za Murzynami"....
- Zdarza się Panu współpracować z kierowcami na drodze, np. mrugając światełkami?
- Ależ oczywiście, solidarność kierowców jest święta, tym bardziej że policjanci czyhający w krzakach, żeby złapać strasznego przestępcę przekraczającego prędkość o 10 km, nie wzbudzają sympatii. Ostatnio się zmieniło, częściej widać ich z daleka, ale ja i tak nie mogę nic złego powiedzieć, bo mnie kontrole drogowe zwykle traktują z dużą rezerwą.
- Spowodował Pan jakiś wypadek?
- Kiedyś na oblodzonej nawierzchni wpadłem w poślizg i rozbiłem się o trzy drzewa. Samochód nadawał się do kasacji, mnie nic się nie stało.
- A może coś weselszego?
- Rozpoznał mnie jeden pan jadący obok i zaaferowany tym, uderzył w tył samochodu stojącej przed nim pani. Nic poważnego się nie stało, lekkie wgniecenie zderzaka, ale oczywiście ja też się zatrzymałem i zacząłem tłumaczyć tego pana, że się na mnie zagapił i żeby ta pani nie miała do niego żalu, bo to nie jego wina, że ja nagle się tu znalazłem. Wszyscy mieli dużo zabawy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty