Rozmowa z Dorotą Kamińską, aktorką

Rozmawiał Andrzej Nowakowski
Przyspieszenie samochodu to najważniejsza dla mnie cecha. Od tego zaczynam jego ocenę.
Rozmowa z Dorotą Kamińską, aktorką

- Telewidzowie doskonale pamiętają panią z zabawnej komedii "Och Karol".
- Była to rola powiedziałabym z kategorii tych mniej skomplikownych.
- Film ten był reklamowany jako pierwsza polska komedia erotyczna.
- Erotyzm w tym filmie nie polegał na epatowaniu nagimi ciałami, lecz zawierał się w temacie. Z perspektywy czasu sympatycznie wspominam tę rolę. Na planie panowała przyjemna atmosfera, a w takich warunkach zawsze dobrze się pracuje.
- Wielu aktorów coraz częściej pojawia się w reklamach.
- Kiedyś również otrzymałam taką propozycję, niestety produkt był nieodpowiedni. Jeśli aktor decyduje się zagrać w reklamie, musi uważać, by nie zaszkodziła ona jego wizerunkowi.
- Bronisław Pawlik twierdzi, że aktor, który osiągnął pewną pozycję nie powinien sprzedawać swojej twarzy, powiedzmy, z proszkiem do prania w tle.
- Mówiłam o tym, że produkt powinien być odpowiedni. A za swoją twarz każdy aktor odpowiada sam, więc jest to wyłącznie kwestia indywidualnej decyzji.
- W grę wchodzą wielkie pieniądze. To niektórych chyba drażni?
- Bezinteresowna zawiść to bardzo polska cecha. Stykamy się z nią na każdym kroku. Popularność, to jest najważniejsza kategoria dla reklamy. Najpopularniejsi zarabiają najwięcej.
- Nad czym obecnie pani pracuje?
- Nad czterema filmami, m.in. na wiosnę przyszłego roku zobaczymy w Polsacie nowy serial pod tytułem "Zostać Miss". Reżyserem jest Wojciech Pacyna. Telewidzowie poznają kulisy imprezy związanej z wyborem najpiękniejszych pań.
- Już wcześniej na planie zetknęła się pani z tym reżyserem?
- Znamy się wiele lat, pracowaliśmy przy "Karate po polsku", z tym, że wtedy Wojtek był drugim reżyserem. Ma na swoim koncie samodzielne realizacje, jednak "Zostać Miss" będzie jego pierwszą tak dużą formą.
- Bierze pani udział jednocześnie w kilku produkcjach. Do tego dochodzą spektakle teatralne. Myśli pani również o programie autorskim w TV. Czy nie za dużo bierze pani na siebie obowiązków?
- Lubię pracować. Przed kamerą mogę być 24 godziny. Dzięki programom TV zupełnie pozbyłam się tremy. Lubię, kiedy w moim życiu dużo się dzieje, nie znoszę natomiast bezczynności i marnowania czasu.
- Główną nagrodą w wyborach Miss często jest samochód. A jakim pani na co dzień jeździ?
- Hondą Civic. Nie jest to mój pierwszy samochód tej marki.
- Jakie są główne zalety Hondy?
- Przede wszystkim jest niezawodna. Poza tym, moja wersja ma dużo "koni", a ja ze swoim ofensywnym stylem jazdy lubię czuć moc pod maską.
- Warszawa to nie tor wyścigowy.
- Jeżdżę bezpiecznie, przez wiele lat nie miałam żadnej kolizji. Za kierownicą siedzę nie od wczoraj. To, że moja honda ma dobre przyspieszenie pomogło mi wielokrotnie uniknąć wypadku.
- Uważa się pani za dobrego kierowcę?
- Nieskromnie powiem, że tak. Ostrożna, asekuracyjna jazda i znajomość przepisów, to za mało do dobrego jeżdżenia. Przydaje się bardzo panowanie nad samochodem, refleks i zachowanie zimnej krwi w trudnych sytuacjach.
- Ile ma pani punktów karnych?
- Zero.
- Czy przy zachowaniu czystego konta pomaga popularność i uroda?
- Jest to miłe, że panowie w mundurach rozpoznają mnie. Jeśli łamię przepisy, to oni tego nie widzą, a tym samym, nie mają okazji do wymierzania kar. Staram się jeździć bezpiecznie i z wyobraźnią.
- Pani pierwszy samochód to Fiat 126p?
- Tak później miałam jeszcze dużego Fiata. Lubiłam te samochody, one mnie również.
- Nie rozumiem?
- Między mną, a samochodem zawsze wytwarza się rodzaj przyjaźni. Psują mi się jedynie tam, gdzie ktoś na pewno może mi pomóc.
- Mały Fiat, duży Fiat - przypuszczam, że kolejny był Polonez?
- Nie. Honda. Teraz mam kolejną. Na Hondach, jak do tej pory, się nie zawiodłam. Myślę, że długo pozostanę wierna tej marce. Może zdecyduję się na inny model.
- Myśli pani o wersji sportowej?
- Coraz częściej oglądam się za Hondą Prelude.
»

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty