Ruszyła policyjna kampania „Nie ostrzegaj, bo nie wiesz, kogo ostrzegasz"

Karol Biela
Ruszyła policyjna kampania „Nie ostrzegaj, bo nie wiesz, kogo ostrzegasz"
Ruszyła policyjna kampania „Nie ostrzegaj, bo nie wiesz, kogo ostrzegasz"
Przez dziesiątki lat mruganie było powszechną formą ostrzegania polskich kierowców przed czającym się w krzakach milicyjnym radiowozem. Czy jednak dzisiaj mruganie światłami w celu ostrzeżenia innych kierowców przed policyjnym patrolem jest ciągle popularne, a co ważniejsze, rozważne?
Ruszyła policyjna kampania „Nie ostrzegaj, bo nie wiesz, kogo ostrzegasz"
Ruszyła policyjna kampania „Nie ostrzegaj, bo nie wiesz, kogo ostrzegasz"

Komenda Powiatowa Policji w Żywcu rozpoczęła kampanię „Nie ostrzegaj, bo nie wiesz, kogo ostrzegasz". Ma ona zniechęcić polskich kierowców do mrugania światłami, aby poinformować innych uczestników ruchu o kontroli drogowej.

Źródło: KPP w Żywcu/x-news 

Inicjatorzy akcji tłumaczą, że dając znak innym kierowcom możemy pomóc uniknąć odpowiedzialności prowadzącemu pod wpływem alkoholu lub narkotyków.

Sprawą zajęła się też TVP:

Źródło: TVP/x-news

Pijany, poszukiwany – tak może się zdarzyć

Policyjne statystyki pokazują, że w 2013 roku w całym kraju zatrzymano 162 tysiące nietrzeźwych kierujących. W zeszłym roku takich osób było 171 tysięcy, a dwa lata temu aż 183,5 tysiąca. Ile osób uniknęło kontroli, bo ktoś ostrzegł ich przed funkcjonariuszami stojącymi przy drodze? Nie wiadomo.

- Skąd możemy wiedzieć, kto jedzie z naprzeciwka? Może to być ktoś, kto przed chwilą pił alkohol lub zażywał narkotyki - zaznacza nadkomisarz Tomasz Sołtysik, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Zobacz też: Straż miejska nie może karać za odmowę wskazania kierowcy? Sąd Najwyższy odpowie 

- Może to też być złodziej, który dopiero co ukradł czyjś samochód albo osoba poszukiwana listem gończym. Skoro społeczeństwo oczekuje wzrostu poziomu bezpieczeństwa, to nie powinno ostrzegać się przed stojącym na trasie radiowozem - wyjaśnia nadkomisarz Sołtysik przypominając jednocześnie, że za nadużywanie sygnału dźwiękowego i świetlnego taryfikator przewiduje 100 złotych mandatu, ale już bez punktów karnych.

Nigdy nie wiesz

O zdanie na temat mrugania światłami zapytaliśmy też Arkadiusza Sojkę, zawodowego kierowcę, który na co dzień prowadzi miejski autobus w Kielcach. - Czasem ostrzegam kogoś mignięciem, żeby zwolnił chociaż nigdzie nie stoi żaden patrol. Kiedy jednak po zauważeniu radiowozu damy znać o tym komuś jadącemu z naprzeciwka, to jaką mamy pewność, że ten kierowca nie wsiadł całkiem pijany za kółko? Przecież policyjne kontrole mają właśnie wyeliminować takich potencjalnych zabójców z naszych dróg - dodaje Arkadiusz Sojka.

Karol Biela

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty