Rynek przyczep o DMC do 3,5 tony. Trzeba się spodziewać wzrostu cen!

Patrząc na wyniki sprzedaży przyczep, można stwierdzić, że 2020 rok był wyśmienity dla tego segmentu. W Polsce zarejestrowano w sumie 78 239 szt. przyczep samochodowych uwzględniając wszystkie parametry: lekkie i ciężkie, towarowe i kempingowe oraz nowe i używane.

Na naszym rynku pod względem rejestracji prym od lat wiodą lekkie przyczepy towarowe. To proste konstrukcje jedno- i dwuosiowe, najczęściej niehamowane z DMC (Dopuszczalną Masą Całkowitą) do 750kg.

Co ciekawe, na 50 191 rejestracji, największą część - 45 729 sztuk, stanowią przyczepy fabrycznie nowe (produkcja 2020). Większość nowych przyczep to - co bardzo cieszy - pojazdy naszych rodzimych, polskich producentów.

Ponieważ mało świadomi klienci, wybierając przyczepę do ogrodu albo prac domowych takich jak remont czy budowa, kierują się głównie ceną, przyczepy z segmentu lekkich towarowych najczęściej kupowane są w marketach budowlanych. Producenci przyczep muszą grać ceną, więc cena zakupu poszczególnych podzespołów i materiałów również ma znaczenie.

Jak wszyscy wiemy tanio i dobrze (czytaj „wytrzymale”) nie zawsze idzie w parze. Dla osoby nie obeznanej w temacie przyczepa to przyczepa, dla eksperta to dwa różne produkty. Jeżeli szukacie wytrzymałej lekkiej przyczepy towarowej, zdecydowanie udajcie się na zakupy do dilera.

TOP 10. Nowe lekkie przyczepy ciężarowe – rejestracje:

• ciężarowa (skrzyniowa) 35 580 szt.;
• podłodziowa 2814 szt.;
• do przewozu pojazdów 377 szt.;
• sprężarka powietrza 166 szt.;
• inna (brak dokładnej klasyfikacji) 138 szt.;
• bar/sklep 132 szt;.
• dłużycowa 60 szt.;
• platforma 41 szt.;
• rębak 31 szt.;
• furgon 22 szt.

Kolejną dużą grupę stanowią przyczepy ciężkie, czyli te z zakresu dopuszczalnej masy całkowitej od 751 do 3500kg. Tego typu przyczep nie znajdziemy w markecie, musimy się po nią udać do dilera.

Ciężkie przyczepy towarowe to pojazdy hamowane i wymagające podstawowej obsługi serwisowej. Do ich holowania czasem potrzebny jest większy samochód, a czasem - jeżeli zestaw przekracza 3,5T DMC - prawo jazdy kat B+E i moduł płatności elektronicznej Viatoll.

Klienci wybierający taki rodzaj przyczepy są bardziej świadomi albo szybko muszą się nauczyć aktualnych przepisów. Przyczep ciężkich towarowych, w roku 2020 zarejestrowano w Polsce 15 940 sztuk. Aż 11 784 sztuk pochodziło z rocznika 2020. Jeżeli przyjmiemy, że rocznik 2020 to przyczepy fabrycznie nowe, to używanych (importowanych i krajowych) zarejestrowano 4 156 sztuk.

Zdecydowanie największą grupę spośród wszystkich zarejestrowanych przyczep ciężkich stanowią te, służące do przewozu pojazdów oraz nadwozia skrzyniowe.

TOP 10. Nowe ciężkie przyczepy ciężarowe - rejestracje:

• do przewodu pojazdów 4514 szt.;
• skrzynia 1878 szt.;
• podłodziowa 852 szt.;
• platforma 604 szt.;
• furgon 229 szt.;
• wywrotka 143 szt.;
• pompa do betonu 94 szt.;
• do rzewozu kabli 78 szt.;
• estrada 69 szt.;
• agregat elektryczny 65 szt.;

Pandemia COVID-19 i wymogi związane z odizolowaniem od innych spowodowały niesamowity popyt na pojazdy kempingowe wszystkich typów i rodzajów.

W 2020 roku, wszystkich typów i rodzajów przyczep kempingowych zarejestrowano 7 537 sztuk z czego 6 526 sztuki to przyczepy używane.

W tym podsumowaniu skupimy się na przyczepach kempingowych klasyfikowanych jako lekkie i ciężkie z podziałem na nowe i używane.

Dokładna analiza, co do sztuki, w przypadku przyczep kempingowych nie jest możliwa. Swobodna interpretacja przeznaczenia przyczep kempingowych powoduje, że czasem są one rejestrowane jako „inne” czasem jako „specjalne” bez opisu przeznaczenia jako „kempingowy”.

Ostatnio coraz częściej przyczepy kempingowe, najczęściej importowane z Wielkiej Brytanii, rejestrowane są z „zerowym” DMC. Aż 231 przyczep kempingowych nie ma podanego żadnego DMC, co oczywiście jest luką prawną, niezgodną z przepisami.

Przyczepy kempingowe lekkie to takie, których dopuszczalna masa całkowita (DMC )nie przekracza 750kg. W tej grupie znajdziemy podstawowe wersje małych przyczep typu TearDrop, klasyczne ale bardzo lekkie 2 lub 3 osobowe przyczepy kempingowe (w tym także polskie produkty Niewiadów i Tomplan), a także przyczepy namiotowe.

Nowych lekkich przyczep kampingowych (z roczników 2020 i 2019) zarejestrowano w sumie tylko 86 sztuki, z czego 76 sztuk to rocznik 2020. 27 przyczep z „2020” nie miało podanego DMC.

Przyczep używanych lekkich zarejestrowano 737 sztuk, w tym aż 458 pojazdów z DMC od 1 do 11 kg. Jaką dopuszczalną masę całkowitą miały te przyczepy? Czy powinny były być zarejestrowane jako lekkie czy ciężkie? To wiedzą chyba tylko ich właściciele.  

Przyczepy kempingowe, klasyfikowane jako ciężkie, to obecnie najczęściej spotykany rodzaj przyczep kempingowych w naszym kraju. W tej grupie znajdziemy małe, hamowane przyczepy z DMC od 751kg (najczęściej 800 lub 850kg), jak i duże mobilne domy typu „Tiny House” o DMC 3500kg.

Nie mamy dokładnych informacji ile przyczep jest zarejestrowanych i holowanych tylko dwa razy w ciągu roku (na letnie miejsce postoju i z powrotem), a ile z nich porusza się po drogach regularnie w czasie sezonu?
Nowych, ciężkich przyczep kempingowych zarejestrowano (suma roczników 2020 i 2019) 925 sztuk z czego 831 to przyczepy z rocznika 2020.
 
Statystyka DMC – Nowe ciężkie przyczepy kempingowe (roczniki 2019 i 2020):

• 751–1000kg 91 szt.;
• 1015-1300kg 245 szt.;
• 1310-1600kg 262 szt.;
• 1640-2000kg 202 szt.;
• 2200-3500kg 122 szt.

Ciężkich używanych przyczep kempingowych zarejestrowano aż 5 789 sztuk. Warto wspomnieć, że starsze przyczepy kempingowe są lżejsze niż ich nowoczesne, ale i lepiej wyposażone odpowiedniki.

Statystyka DMC – używane ciężkie przyczepy kempingowe:
751–1000kg 1 134 szt.;
1001-1300kg 2 654 szt.;
1301-1600kg 1 484 szt.;
1601-2000kg 481 szt.;
2001-3500kg 36 szt.

Analiza pokazuje, że Polacy chętniej kupują nowe przyczepy towarowe, niż używane. Być może wynika to z faktu, że Polska jako producent przyczep towarowych jest liderem w Europie i podaż przyczep na rynku jest ogromna.
Na rynku dominują przyczepy skrzyniowe, przeznaczone do transportu pojazdów (samochodów i maszyn budowalnych), oraz wszelkie typy podłodziowe.
 
Rodzimych, polskich producentów przyczep kempingowych mamy jak na lekarstwo, ten rynek właściwie dopiero się tworzy. Oprócz przyczep turystycznych z Niewiadowa, pozostali producenci, to małe firmy budujące nieduże, specjalistyczne przyczepy kempingowe, głównie na eksport.

Typowy polski klient decydujący się na przyczepę kempingową „musi” mieć dużą przestrzeń i łazienkę, a nowe przyczepy tego typu nie są osiągalne cenowo dla każdego.  Zatem sprowadzamy i rejestrujemy używane przyczepy kempingowe.
Najstarsza w zestawieniu rejestracji wyprodukowane była w roku... 1900 czyli miała 120 lat (jeżeli wierzyć danym). Rejestrujemy również inne „kempingowe klasyki” z lat 60 – 5 szt.; z lat 70 – 104 szt.; z lat 80 – 754 szt. i z lat 90 aż 2 404 egzemplarzy.

Jeszcze niedawno, bo w 2019 roku, za tonę rudy żelaza płacono 85 dolarów, dzisiaj trzeba zapłacić 160 dolarów i jest to najwyższy wskaźnik od 2011 roku. Przez ostatnie 10 lat, stal nigdy nie była tak droga. Wszystko przez dynamiczny wzrost zapotrzebowania na stal w Chinach, po tym jak gospodarka „Państwa Środka” odzyskała równowagę. Skokowy wzrost w przemyśle i budownictwie zwiększył drastycznie zapotrzebowanie na ten materiał.

Duże problemy związane z pandemią wirusa Covid-19 spowodowały, że jeden z najważniejszych dostawców rudy żelaza z Brazylii  wstrzymał wydobycie i zamknął tamtejsze kopalnie, a to z kolei spowodowało ogromny deficyt na rynku stali.

Dlaczego to tak istotne dla branży przyczepowej? Dla nikogo nie jest tajemnicą, że oprócz sklejki wodoodpornej, 90 procent komponentów przyczepy towarowej to stal.

Na chwilę obecną dostawcy komponentów borykają się z dostępnością produktu wynikająca z ograniczeń w dostępie do stali. Wszystkie firmy z branży przyczepowej planują wzrost cen lub już podnieśli ceny na swoje wyroby. I - niestety - możemy się spodziewać, że ta tendencja się utrzyma.

Rynek nie do końca zareagował jeszcze na podwyżki. Podyktowane jest to „zimową porą” i niskim sezonem. Spora cześć dilerów przyczepowych posiada jeszcze na swoich placach przyczepy w cenach z poprzedniego sezonu.

Zatem wszyscy, którzy zamierzają nabyć przyczepę powinni to zrobić najlepiej teraz, zanim zaczną obowiązywać nowe ceny, znacznie wyższe od poprzednich.

Zobacz także: Tak prezentuje się pickup Forda w nowej wersji