Ryś jedzie do Iraku

Dużym sukcesem mogą pochwalić się poznańskie Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne nr 5 - ich transporter opancerzony Ryś w wersji wozu ewakuacji medycznej, jeszcze w październiku będzie wysłany do Iraku, a wojsko już zamówiło krótką serię informacyjną.

Na zakończonych niedawno międzynarodowych targach militarnych w Kielcach, poznańska ekspozycja była jedną z najważniejszych. - Transporter opancerzony Ryś w wersji sanitarnej, nad którym pilnie pracujemy, a także Bojowy Wóz Piechoty Puma z izraelską wieżą Raphaela zostały przyjęte przez Dowództwo Wojsk Lądowych entuzjastycznie, bo tego typu pojazdów Wojsko Polskie bardzo potrzebuje - mówi płk Janusz Potocki, dyrektor WZMot. Zakłady ustaliły już z Ministerstwem Obrony Narodowej i DWL, że trzeba pilnie ukończyć transporter ewakuacji medycznej Ryś i do listopada wysłać go do Iraku, a następnie pilnie przygotować serię następnych czterech takich pojazdów. Wystawowy Ryś w pustynnym malowaniu z czerwonymi krzyżami był bowiem tylko demonstratorem technologii, bez niektórych instalacji, silnika i z imitacją dodatkowego pancerza podwieszanego.

- W Iraku, w warunkach bezpośredniego zagrożenia, Ryś przejdzie najważniejsze próby - uważa dyr. J. Potocki. - Tam jego podstawowym wrogiem okażą się wysokie temperatury i wilgotność powietrza, główny wróg elektroniki.

W sobotę na poznańskim poligonie w Biedrusku oficerowie DWL i przedstawiciele Fabryki Broni Łucznik Radom ustalili, że w październiku do polskich dowódców w Iraku ma dotrzeć do testów 10 najnowszych pistoletów P99.

Ministerstwo podpisało też z WZMot-5 porozumienie o programie badawczym dotyczącym BWP-a, i w listopadzie wróci do Polski na próby strzelań wieża Pumy, którą po raz pierwszy pokazano poza Izraelem. Same strzelania potrwają około dwóch tygodni i jeśli zakończą się pozytywnie, armia może jeszcze w tym roku rozpocząć rozmowy o wdrożeniu Pum do produkcji. Dotychczasowe nasze wozy piechoty muszą być pilnie modernizowane.