Po pierwszych dniach tegorocznych wakacji 2014 roku, kiedy to przed bramkami na autostradach A1 i A4 tworzyły się olbrzymie korki, rząd podjął decyzję o zwolnieniu kierowców z obowiązku opłaty za przejazd na pierwszej z nich we wszystkie weekendy sierpnia. Było to rozwiązanie doraźne, lecz zapoczątkowało proces intensywnych prac nad zastosowaniem wydajniejszej metody poboru opłaty za przejazd autostradami.
Wśród propozycji rozważanych przez resort infrastruktury znajduje się m.in. video-tolling, czyli system oparty na kamerach video, które automatycznie rozpoznają tablice rejestracyjne pojazdów. Niestety, w warunkach ograniczonej widoczności nie spisują się one najlepiej, co zwiększa ryzyko błędu. Dodatkowo, wymaga on utrzymania etatów pracowników zajmujących się weryfikacją odczytów.
Wielu kierowców proponuje przyjęcie stosowanych z powodzeniem w np. Czechach winiet. Nie wymagają one montowania na drogach specjalnych bramownic, a także spowalniających ruch punktów poboru opłat. Jednak mankamentem tego rozwiązania jest mała szczelność systemu, zaś wprowadzenie go na autostradach należących do prywatnych koncesjonariuszy oznaczałoby konieczność wypłacania im ze skarbu państwa rekompensat.
Kolejną propozycję wystosował operator systemu viaTOLL, firma Kapsch. Proponuje ona system poboru opłat za przejazd autostradami, który stanowiłby rozszerzenie stosowanego od 2011 roku rozwiązania przeznaczonego dla pojazdów o DMC powyżej 3,5 tony. Resort infrastruktury zachowuje jednak wstrzemięźliwość wobec tej oferty, gdyż obawia się zmonopolizowania rynku.
Decyzja w sprawie ujednolicenia systemu poboru opłat za przejazd autostradami ma zapaść najpóźniej jesienią 2015 roku.
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?