Seat Cordoba III

Witold Blady
Właśnie trafia do salonów trzecia generacja Seata Cordoba.

Auto wyraźnie urosło w porównaniu z poprzednikiem, przedstawiciele importera Seatów do Polski chcą, by ich najnowsze auto porównywać z sedanami na bazie aut kompaktowych, a więc Fordem Focusem sedan, Toyotą Corollą sedan czy Renaultem Megane Classic.

Seat Cordoba III

Rzeczywiście, jeśli chodzi o gabaryty auta, przede wszystkim długość, nowa Cordoba nie ma się czego wstydzić. Jednak o przynależności do segmentów decyduje nie długość auta, ale przestrzeń wewnątrz. A tu decydują szerokość samochodu i - przede wszystkim - rozstaw osi. A że Cordoba jest wbudowana na płycie podłogowej używanej także w Skodzie Fabii, Volkswagenie Polo i Seacie Ibiza znacznie bliżej jej do segmentu B niż C, jak chciałby importer (Ford Focus ma rozstaw osi o 15 cm większy niż Cordoba). Rynek na pewno zweryfikuje te aspiracje, kto wie, może właśnie na korzyść Cordoby? Naszym zdaniem "naturalnymi" konkurentami nowego sedana Seata są Fiat Albea, Skoda Fabia sedan i Renault Thalia.
Pod maską do wyboru trzy silniki benzynowe i trzy wysokoprężne, nieco później gama poszerzy się o kolejne dwie jednostki - dwulitrową benzynową o mocy 115 KM i diesla TDI 1,4 l. Na razie trzeba wybierać spośród silników o mocy 64, 75 lub 100 KM (benzyna) i 64, 100 i 130 KM (diesel). Najsłabszy silnik benzynowy ma moc 64 KM - to znana już z Polo, Fabii i Ibizy jednostka o trzech cylindrach i pojemności 1,2 l, dwa pozostałe silniki mają pojemność 1,4 l. 64-konny diesel to wolno ssąca odmiana jednostek TDI o pojemności 1,9 l. Jednostki o mocy 100 i 130 KM mają tę samą pojemność. Podobnie jak w przypadku Ibizy, na szczycie gamy znalazł się mocny, 130-konny diesel TDI. Auto z tą jednostką jest oferowane wyłącznie z wyposażeniem Signo i Sport, pakiet Stella jest dostępny z jednostką TDI 100 KM.
Aspiracje Cordoby
Bazowy model Cordoby jest napędzany 1,2-litrowym silnikiem o mocy 64 KM. Z wyposażeniem Stella, obejmującym dwie poduszki gazowe, ABS, wspomaganie układu kierowniczego, dzieloną tylną kanapę i lakierowane zderzaki kosztuje 41 580 zł. Lepiej wyposażony model Signo z tym samym silnikiem kosztuje 44 580 zł, w standardzie znalazły się także centralne ryglowanie zamków, elektrycznie opuszczane szyby, komputer pokładowy, halogeny i elektrycznie regulowane lusterka zewnętrzne. Importer jednak liczy, że największym zainteresowaniem klientów będzie cieszyć się wersja z 75-konnym silnikiem 1.4. Takie auto z wyposażeniem Stella kosztuje 43 580 zł, Signo jest o 3000 zł droższe. Dostępny jest także model 1.4 75 KM Signo z automatyczną skrzynią biegów - trzeba za niego zapłacić 52 580 zł. 100-konna Cordoba z silnikiem 1.4 w wersji Signo kosztuje 51 080 zł, 100-konny diesel TDI Stella to wydatek 56 580 zł. Najdroższy w gamie jest oczywiście model TDI 130 KM Sport, kosztuje 70 580 zł. W jego wyposażeniu znalazły się także aluminiowe felgi, jednak nawet w najdroższej wersji nie ma w standardzie choćby manualnej klimatyzacji. To chyba lekka przesada. W żadnej odmianie nie ma także radioodtwarzacza. Oba te elementy są na liście opcji, podobnie jak lakier metalizowany, aluminiowe felgi (poza wersją Sport), szyberdach, system nawigacji satelitarnej i podgrzewane fotele.
Importer Seatów liczy na spore zainteresowanie nowym modelem Cordoby. Nic w tym dziwnego, w ciągu 10 lat istnienia na polskim rynku ponad połowa sprzedanych w sieci dilerskiej samochodów (40 000 aut) to właśnie Cordoba. Nasz rynek jest pod tym względem nietypowy, w większości (jeśli nie we wszystkich) krajach europejskich najlepiej sprzedającym się modelem Seata jest Ibiza.
Fot. Witold Blady

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty