Sieci odbioru pojazdów wycofanych z eksploatacji. Jak działa nowe prawo?

(mm/ip)
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe
W styczniu tego roku przedsiębiorcy poznali wysokość kar za brak utworzenia sieci odbioru pojazdów wycofanych z eksploatacji. Od tamtej pory firmy masowo zaczęły realizować nałożony na nie obowiązek.

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska ogłosił rozporządzenie ministra środowiska w sprawie wysokości kar za brak sieci zbierania pojazdów wycofanych z eksploatacji. Okazało się jednak, że w tym roku nie będą naliczane opłaty za niedopełnienie tego obowiązku. Obowiązek taki posiadają wszystkie przedsiębiorstwa które wprowadzają do ruchu nowe pojazdy, w tym także sprowadzane z zagranicy. Chociaż firmy muszą posiadać sieć od stycznia zeszłego roku, to kary za brak jej posiadania minister środowiska wprowadził dopiero w styczniu tego roku. Opłaty naliczane są pod koniec roku kalendarzowego, dlatego tym, którzy przegapili nałożony na nich obowiązek mówiąc wprost zwyczajnie się upiekło. Jednak ostatni komunikat GIOŚ ewidentnie wywołał spore poruszenie wśród zapominalskich przedsiębiorców. – Od stycznia urywają się telefony w sprawie sieci odbioru pojazdów. Obecnie mamy już podpisanych ponad 1000 umów z firmami z całego województwa śląskiego – mówi Przemysław Oleś z Olmetu, jednej z największych firm recyklingowych na południu kraju.

Ile wynosi kara?

Na podstawie art. 14 ust. 6 ustawy z dnia 20 stycznia 2005 r. o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji (Dz. U. z 2016 r. poz. 803 i 1948) rozporządzenie określa wysokość opłaty stałej za brak sieci zbierania pojazdów – 12 000 zł., oraz stawki opłaty za brak sieci zbierania pojazdów – 12 zł za brak jednej stacji demontażu lub jednego punktu zbierania pojazdów w ciągu roku kalendarzowego za każdy pojazd wprowadzony na terytorium kraju w tym roku kalendarzowym.

W sieci recyklingu

Producenci, importerzy i dilerzy samochodowi chętniej podejmują współpracę z dużymi firmami recyklingowymi, ponieważ z nimi jest im zdecydowanie łatwiej zbudować sieć w całym kraju. A tego oczekuje od nich Ministerstwo Środowiska. Znowelizowana ustawa o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji nakazuje, przedsiębiorcom wprowadzającym więcej niż 1000 pojazdów rocznie, utworzyć sieć zbierania pojazdów złożoną z co najmniej 3 stacji demontażu pojazdów lub punktów zbierania w każdym województwie w różnych miejscowościach, czyli min. 48 na terenie kraju.

Firmy sprowadzające do 1000 pojazdów rocznie są zobowiązane do zapewnienia takiej sieci w jednym województwie. Decydując się zatem na współpracę z dużą firmą, jedną umową mogą sobie załatwić całe województwo. – Nasza firma posiada cztery oddziały. Roczna opłata w wysokości 200 zł obejmuje odbiór pojazdów w każdym z nim. Przedsiębiorca może zatem zgłosić do GIOŚ, że zapewnił cztery punkty w województwie. To duże ułatwienie dla przedsiębiorców, których dotyczy nowelizacja ustawy o recyklingu – mówi Przemysła Oleś, prezes tarnogórskiego Olmetu.

Warto wiedzieć: Kiedy używanie telefonu w samochodzie nie jest wykroczeniem? Źródło: TVN Turbo/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty