Dokładne zamierzenia Volkswagena mają zostać przedstawione w przyszłym miesiącu. Wtedy dowiemy się jak niemiecki producent zamierza naprawić feralne oprogramowanie oraz czy będzie to miało jakikolwiek wpływ na pracę silników.
O tym się mówi: Niesamowity tydzień małego Syryjczyka. Chłopiec wyprowadził na murawę Cristiano Ronaldo (WIDEO)
Według zapewnień przedstawicieli koncernu, każdy z klientów VW, który posiada auto z wadliwym systemem, zostanie dokładnie poinformowany o tym, w jaki sposób firma sprawi, by jego pojazd spełniał normy emisji spalin.
Przypomnijmy, że 18 września ujawniono, iż amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) podejrzewa Volkswagena o manipulowanie wynikami pomiaru spalin. Kilka dni później koncern potwierdził, że instalował w swoich samochodach nielegalne oprogramowanie. Szacuje się, że mogło ono trafić do około 11 milionów aut na całym świecie, w tym również w Polsce.
5 milionów z nich to auta osobowe marki Volkswagen, a 1,8 mln to użytkowe pojazdy tego producenta. 2.1 samochodów to Audi, 1,2 mln - Skody, natomiast według ostatnich doniesień, skandal dotyczy też 700 tysięcy samochodów Seata. Hiszpańska firma podaje, że właśnie do tylu aut trafiły silniki 2.0 TDI typu EA 189, w których zamontowano manipulujący system.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?