Skoda Enyaq iV Sportline. Elektryczna Skoda na sportowo

Sportowe odmiany elektrycznej Skody poznamy niekoniecznie zerkając na oznakowanie tego modelu, które znajduje się na tylnej klapie oraz pod słupkami A na błotnikach. Auto ma bowiem na nadwoziu jeszcze kilka specjalnych wyróżników. Są to m.in. czarne, błyszczące obramowania grilla z siatką o strukturze plastra, lusterek bocznych, progów, ram okiennych i relingów dachowych. Takie same są również nazwa modelu i napis „ŠKODA” na pokrywie bagażnika, a także dyfuzor w charakterystycznym dla tego modelu tylnym pasie. Ponadto sportowy charakter Enyaqa iV podkreślają zderzaki i progi w kolorze nadwozia. Z kolei spojler dachowy ma matowe czarne wykończenie.

Podobnych akcentów nie zabrakło również w kabinie, gdzie mamy czarną podsufitkę, sportowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami oraz obszytą skórą kierownice.

Ale Enyaq iV Sportline to także elementy, których nie zobaczymy gołym okiem. Chodzi tu o rozwiązania mające związek z tym, że są to samochody z ambicjami sportowymi.

Dlatego ten wariant jest np. standardowo wyposażony np. w sportowe podwozie ze sprężynami i amortyzatorami specyficznymi tylko dla tego modelu, które zostało obniżone o 15 mm z przodu i 10 mm z tyłu. Nie oznacza to bynajmniej, że w ten sposób samochód utracił komfort limuzyny. Otóż konstruktorom udało się uzyskać niezły kompromis między sztywnością auta, którym da się dynamicznie przyspieszać z miękkością rodzinnego SUV-a. Także działający progresywnie układ kierowniczy jest niewidzialnym pomocnikiem kierowcy w czasie szybkiej jazdy. Jego precyzję można docenić szczególnie prowadząc Skodę Enyaq iV Sportline po krętych drogach.

Wersja Sportline to jednak nie tylko wygląd, ale również wyposażenie i to zarówno w te systemy, które wspomagają kierowcę w bezpiecznym jej prowadzeniu, jak aktywny tempomat czy system pilnujący utrzymania się na pasie ruchu, jak i te z grupy wyposażenie odpowiadającego za komfort jak np. trójsterfowa klimatyzacja.

Prezentując sportową odmianę elektrycznej Skody nie można zapomnieć o napędzie, który w przypadku tego modelu występuje aż w trzech wariantach, dwa mają napędzane tylko koła tylne (iV 60 i iV 80), zaś trzeci (iV 80x) ma dwa silniki, z których (każdy osobno) napędza koła „swojej” osi. W Enyaq iV 80x tylny („główny”) silnik rozwija moc 150 kW (310 Nm) odpowiada za napędzanie tylko kół tylnych. Jednostka z przodu, mające jedynie uzupełniać potencjał całego napędu generuje 80 kW (162 Nm) i napędza koła osi przedniej. Między przednią a tylną osią nie ma żadnych mechanicznych połączeń. Łączna moc tego zestawu to 195 kW (425 Nm). Dzięki temu Enyaq iV 80x przyspiesza do prędkości 100 km/h w 6,9 sek.

Istotne jest przede wszystkim to, że odmiany „80” mają akumulator o pojemności 82 kWh (brutto) tj. 77 kWh (netto) pozwalający na pokonanie po naładowaniu go do pełna dystansu przekraczającego 500 kilometrów. Co również ważne, podawane przez producenta średnie zużycie energii na poziomie 17 kWh/100 km jest tylko niewiele niższe od tego jakie uzyskiwaliśmy podczas naszych jazd testowych. Nasze zużycie oscylowało wokół 18,3 kWh/100 km przy zróżnicowanej jeździe.

Wersja iV 60 ma tylko jeden, umieszczony z tyłu silnik elektryczny o mocy 132 kW. Mocniejsza odmiana (80 iV), także tylko z napędzaną tylną osią, jest wyposażona w silnik 150 kW.

Niezależnie od wersji wysokonapięciowy akumulator trakcyjny (62 lub 82 kWh) jest montowany w podłodze samochodu między osiami. Dzięki temu zapewniono nisko położony środek ciężkości, co z kolei pozytywnie wpływa na zwinność i zachowanie samochodu podczas pokonywania zakrętów.

Kolejną cechą w Enyaq iV Sportline jest progresywny układ kierowniczy, który również pozwala na bardziej sportowe prowadzenie.

Ponieważ auto elektryczne musi się również wyróżniać odpowiednim systemem odzyskiwania energii np. podczas hamowania w tych Skodach służą do jego obsługi łopatki przy kierownicy, którymi kierowca może w dowolnym momencie ręcznie regulować stopień rekuperacji, a tym samym poziom wspomagania hamowania. Jest to szczególnie skuteczne w czasie poruszania się w ruchu miejskim. Energia uwalniana podczas hamowania nie jest tracona w postaci ciepła, lecz jest zamieniana na energię elektryczną i przekazywana do akumulatora. W takiej sytuacji silnik elektryczny zachowuje się jak generator, dzięki czemu hamowanie jest bardziej efektywne, a odzyskany prąd zwiększa naturalnie zasięg pojazdu.

Podczas jazd testowych elektrycznymi Skodami Enyaq iV Sportline mieliśmy do dyspozycji czteronapędową odmianę iV 80x. Ten efektownie wyglądający samochód „obuto” w 21-calowe obręcze kół. Pierwsze wrażenie jakie mieliśmy po ruszeniu z miejsca to oczywiście cisza, jaka panuje podczas jazdy tym samochodem. Jest to m.in. zasługa specjalnie wyciszonych szyb. Podczas jazdy towarzyszyło nam także przyjemne uczucie dużej przestronności wnętrza. Nawet wysocy kierowcy w Skodzie Enyaq iV maja odpowiednio dużo przestrzeni nad głową. Na ciasnotę nie będą narzekać także pasażerowie zajmujący tylną kanapę.

Sportowy fotel kierowcy ma dobre trzymanie boczne, a kierownica świetnie leży w dłoniach. Nie ma problemu z odczytywaniem parametrów pracy zespołu napędowego na tablecie centralnym, choć trzeba przyznać, że do dużej ilości wyświetlanych jednocześnie danych trzeba się przyzwyczaić. Na podkreślenie zasługuje także bogaty zestaw informacji wyświetlany na wyświetlaczu head displey przed oczami kierowcy.

Naturalnie, gdy tylko pozwoliły na to warunki sprawdziliśmy jak ta Skoda przyspiesza i mieliśmy wrażenie, że trwa to krócej niż podają oficjalne dane fabryczne. Jak na auto napędzane prądem przystało prędkość maksymalna to „tylko” 160 km/h, choć w codziennej jeździe to w zupełności wystarcza.

Z nieoficjalnych jeszcze informacji wynika, że w polskich salonach sprzedaży będą oferowane wyłącznie mocniejsze (80 i 80x) wersje Enyaq iV Sportline. Na razie znamy ceny Skody Enyaq iV 80 Sportline, które zaczynają się od kwoty 232 800 złotych. Ceny wersji iV 80x poznamy w drugiej połowie roku, gdy model ten zacznie się pojawiać w ofercie polskich dilerów czeskiej marki.

Dane techniczne Skoda Enyaq iV Sportline:

Zobacz także: Skoda Enyaq iV - elektryczna nowość