- Władze chcą kolejny raz niszczyć to, co dobrze działa – twierdzi Wiesław Nasiłowski, wójt mazowieckiej gminy Pniewy.
Stacjonarne fotoradary są używane zarówno przez Inspekcję Transportu Drogowego, jak i samorządy. W regionie radomskim samorządowe fotoradary są dwa. Oba znajdują się w Pniewach. Są zamontowane na masztach stojących po obu stronach drogi krajowej numer 50. Samorząd kosztowały one około 500 tysięcy złotych, ich obsługą zajmuje się straż gminna a wpływy z mandatów trafiają do gminnej kasy.
To tylko jedna z kilku proponowanych zmian w przepisach Projekt za kilka tygodni ma trafić do Marszałka Sejmu. Miałby wejść pół roku po uchwaleniu ustawy.
Projekt zakłada, że za wszystkie fotoradary stacjonarne ma odpowiadać wyłącznie ITD, a pieniądze od kierowców zasilą Krajowy Fundusz Drogowy. Z kolei Inspekcja Transportu Drogowego straci z kolei możliwość fotografowania aut przekraczających prędkość z ukrytych, mobilnych urządzeń i nagrywania kierowców z nieoznakowanych samochodów. Będzie mogła to robić wyłącznie policja. Tylko policja również będzie mogła nakładać punkty karne. Zmienić się ma bowiem system mandatowy. W projekcie mowa jest o tym, że za zdjęcie z fotoradaru kierowca nie dostanie punktów karnych. Zdecydowanie wyższy ma być za to mandat. Karę za przekroczenie prędkości płacić będzie właściciel pojazdu, a nie kierowca. Im bardziej przekroczona prędkość, tym wyższy mandat. Jego wysokość ma być uzależniona od średniego wynagrodzenia.
Samochodowa mapa Polski - fotoradary, korki na żywo, wypadki, remonty
Zobacz pełną wersję mapy Mapy pochodzą z:
Zdaniem Wiesława Nasiłowskiego pomysł przejmowania od samorządów fotoradarów jest fatalny.
- Nie może być tak, że jedni zaorzą, zasieją, a inni przyjdą na gotowe i będą zbierać plony – podkreśla. – Instalując fotoradary nie kierowaliśmy się ekonomią, ale dbałością o bezpieczeństwo. I to przyniosło efekty - wystarczy porównać statystyki wypadków na naszym terenie, przed i po montażu fotoradarów.
Wójt pytany, ile do tej pory wpłynęło pieniędzy do gminnych kas z mandatów odpowiedział, że bardziej zasadne jest pytanie, ilu ludzi nie odniosło ran czy nie zginęło w wypadkach.
- Każda złotówka pozyskana w ten sposób jest inwestowana przez nas w bezpieczeństwo. Dzięki tym pieniądzom remontujemy na przykład drogi – zapewnia wójt.
Według niego pomysłodawcy zmian mogą zniszczyć to, co dobrze funkcjonuje. Jak przekonuje w ślad za odebraniem fotoradarów musiałaby też iść likwidacja w gminie stanowisk pracy.
- Były już różne pomysły na odbieranie nam uprawnień do używania fotoradarów i mam nadzieję, że i ten pomysł upadnie – dodał wójt.
Piotr Kutkowski „Echo Dnia"
[email protected]
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?