Zawody w Finlandii, po serii pecha dla Polaka na początku sezonu, wreszcie zaczęły układać się po myśli kierowcy i zespołu.
Mechanicy opanowali problemy wieku dziecięcego z autem i Krzysztof mógł skupić się już jedynie na walce o jak najlepsze miejsce. Pierwszy dzień zakończył na bardzo dobrej piątej pozycji. W niedzielę mimo pogarszających się warunków było jeszcze lepiej. W kwalifikacjach Krzysztof sięgał nawet czwartej pozycji. Z takimi rezultatami dostał się bez problemu do półfinału w którym zajął trzecie miejsce i mógł walczyć z najlepszymi o zwycięstwo w zawodach.
W biegu finałowym z powodu nieprzerwanych opadów wyścig zamienił się w walkę o przetrwanie na torze. Krzysztof nie unikał kontaktu, aby już na pierwszym okrążeniu zająć jak najlepsze miejsce. Rywale też jechali na 100% i walka była bardzo zacięta bez oszczędzania samochodów. Krzysztof przebił się na 4 miejsce i dowiózł je już do mety. Jazdę utrudniał problem z widocznością gdy awarii uległy spryskiwacze i działały same wycieraczki. Na mecie po kolorze można było zidentyfikować tylko pierwsze auto, pozostałe były czarne od błota. Zawody wygrał Amerykanin - Tanner Foust startujący w VW Polo.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?