Słomian: przed pierwszymi testami

Testy przed rozpoczęciem sezonu miały co prawda odbyć się już tydzień temu, Ale nagły nawrót zimy w nasze rejony Europy nie

pozwolił na ich przeprowadzenie. Na szczęście tylko opóźnił ich przeprowadzenie, z czego Michał nie krył zadowolenia:
„Jestem gotowy do walki, co prawda noga nie jest jeszcze w pełni sprawna, Ale jadę potwierdzić wszystkim, którzy we mnie wierzą, że nie straciłem nic ze swojej zadziorności, ani nie utraciłem umiejętności”

W poniedziałek wieczorem kierowcy docierali do miejscowości Orechová Potôň, w której mieści się Slovakiaring, to jest 30 km od Bratysławy. Michał Słomian na swoim facebookowym profilu martwił się o to, jak będzie wyglądał pierwszy dzień testów, bo 5 km od toru ulice pokryte były białym puchem. A śnieg może szczególnie utrudniać testy na torze, bo jest on kręty, szybki i wymagający.

Przypomnijmy, że "Automotodróm Slovakia Ring" został otwarty w 2010 roku, można go skonfigurować na 6 sposobów, co, licząc w obie strony, daje 12 różnych wariantów jazdy. Najdłuższy z nich mierzy 5.923 metry. Tor ma 12 metrów szerokości, a główna prosta nawet 20. Cztery sztucznie stworzone wzniesienia czynią tor bardziej urozmaiconym i gwarantują kierowcom dodatkowy zastrzyk adrenaliny. Tor jest trudny technicznie co stanowi wyzwanie nawet dla najbardziej doświadczonych kierowców, ale rozmiary poboczy gwarantują maksymalny poziom bezpieczeństwa.   

Przed kierowcami dotarły na miejsce samochody, czyli Volkswageny Golfy GTI. Wiadomo już, że Michał Słomian wystartuje z „7”. Jak sam mówi:„Wierzę, że siódemka przyniesie mi szczęście, co prawda nie jestem zabobonny, ale licze na to, że limit pecha wykorzystałem na nartach, teraz będzie już tylko dobrze. Pełen wiary i optymizmu jadę na tor Slovakiaring, by sprawdzić samochód ale i siebie”   

Jak przebiegał pierwszy dzień testów? Co kierowcom sprawiło najwięcej trudności, no i jak prowadzi się Golfy GTI, o tym już w kolejnej relacji.