W czterech dotychczasowych spotkaniach rzeszowianie nie mieli szczęścia. Na inaugurację dostali lanie w Gdańsku, później przegrali jeszcze w Gorzowie i Wrocławiu. Jedyny punkt wydarli na własnym torze młodej ekipie z Leszna. Przed wczorajszym meczem mocno się zmobilizowali.
Po ubiegłotygodniowych treningach trener Dariusz Śledź zdecydował się wstawić do składu trzech debiutantów. Miejsce Macieja Kuciapy zajął 20-letni fin Timo Lahti, wypożyczony z Lokomotivu Daugavpils. Parę młodzieżową uzupełnił startujący jako gość Damian Adamczak, na co dzień reprezentujący barwy Orła Łódź. Miejsce tragicznie zmarłego Lee Richardsona zajął powracający po kontuzji rodak Lahtiego – Joonas Kylmakorpi.
Ekipa z Torunia zdecydowała się na wariant z zastępstwem zawodnika, które zastosowała za Darcy Warda. Młody Australijczyk nie przyjechał do Rzeszowa, ponieważ w tym samym czasie wraz z młodzieżową reprezentacją swojego kraju walczył w Thurrocku w półfinale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów.
O tym, że miejscowi dobrze przygotowali się do meczu kibice przekonali się już w pierwszym biegu. Mimo nieco słabszego startu na czoło stawki szybko wysforował się Łukasz Sówka, a ponieważ Damian Adamczak uporał się z Kamilem Pulczyńskim, rzeszowianie prowadzili 4:2. Młody łodzianin zanotował upadek i został wykluczony z powtórki, w której goście wygrali 4:2. Takim samym wynikiem zakończyła się druga gonitwa, w której zwycięży niesamowity Chris Holder. Czteropunktową stratę miejscowi odrobili już w piątej gonitwie, kiedy para Crump-Sówka przywiozła za plecami Ryana Sullivana jadącego z Kamilem Pulczyńskim.
Chociaż wynik meczu zmieniał się jak w kalejdoskopie, dzięki znakomitej jeździe Grzegorza Walaska, Jonasa Kylmakorpi i Jasona Crumpa, oraz cennym punktom dorzucanym przez juniorów i Rafała Okoniewskiego, przed biegami nominowanymi to PGE Marma prowadziła 40-38. Rzeszowianie wygraną zapewnili sobie już w przedostatniej gonitwie, którą zwyciężyli podwójnie. Wisienką na torcie był wyścig nr 15. Ze startu lepiej wyszli goście, ale niezwykle waleczni Walasek i Kylmakorpi na dystansie minęli Sullivana. Niezwykle szybkiego Holdera nie zdołali jednak dogonić. Wygrana we wczorajszym meczu pozwoliła opuścić miejscowym ostatnie miejsce w tabeli, na które spadła ekipa z Włókniarza Częstochowa. Rzeszowianie zadedykowali wywalczone punkty Lee Richardsonowi.
PGE Marma Rzeszów - Unibax Toruń 48:42
Rzeszów: Walasek 12 (2,2,3,3,2), Lathi 0 (0,0,-,-), Okoniewski 6 (0,1,1,2,2), Kylmakorpi 10 (3,2,3,1,1), Crump 11 (3,3,0,2,3), Adamczak 2 (w,1,1), Sówka 7 (2,2,2,1,0).
Toruń: Holder 18 (3,3,3,3,3,3), Ward zz, Miedziński 8 (2,0,2,2,1,1), Czerwiński 1 (1,0,0,-,-), Sullivan 9 (1,1,3,2,2,0), E. Pulczyński 5 (3,1,1,d,0,0), K. Pulczyński 1 (1,0,0).
NCD – 65,44 sek. uzyskał w 5. wyścigu Chris Holder. Sędziował Leszek Demski (Ostrów Wlkp.). Widzów ok. 7000.
Stelmet Falubaz Zielona Góra – Unia Leszno 51:39
Zielona Góra: Jonsson 13 (2,3,3,2,3), Łoktajew 4 (1,2,1,0), Davidsson 3 (3,0,0), Holta 7 (0,2,2,3,0), Protasiewicz 11 (2,2,3,3,1), Strzelec 1 (d,0,1), Dudek 12 (1,3,2,3,3).
Leszno: Hampel 13 (3,3,1,1,3,2), Adamczewski 0 (0,0), Prz. Pawlicki 4 (1,1,0,1,1), Baliński 9 (2,3,2,2,d,0), Pavlic 1 (0,1), Pi. Pawlicki 7 (2,1,0,2,2), Musielak 5 (3,1,t,1).
NCD - 59,00 sek. uzyskał w 2. wyścigu Jarosław Hampel. Sędziował Wojciech Grodzki (Opole). Widzów ok. 12000.
1. Tarnów 6 11 +69
2. Gorzów 6 10 +91
3. Leszno 6 7 -2
4. Toruń 6 6 +20
5. Bydgoszcz 6 6 +7
6. Wrocław 6 4 -39
7. Gdańsk 6 4 -34
8. Zielona G. 5 5 -13
9. Rzeszów 5 3 -33
10. Częstochowa 6 2 -66
Bartosz Gubernat
fot. Krzysztof Łokaj
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
