Sprowadzenie i zarejestrowanie anglika. Największy kłopot to ubezpieczenie

(kr)
Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock
Najprawdopodobniej jeszcze przed końcem lipca wejdą w życie nowe przepisy dotyczące samochodów z kierownicą po prawej stronie. Rząd, zmuszony wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyzwolił na rejestrację tzw. anglików w Polsce.
Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock

Zmiany są naprawdę znaczące. Do tej pory kierowca, który sprowadził samochód z Anglii, musiał wydać na dokonanie skomplikowanych przeróbek od 4 do nawet 10 tysięcy złotych. Dzięki zmianom w przepisach, koszt dostosowania do ruchu prawostronnego świateł zewnętrznych, lusterek oraz przeskalowania prędkościomierza z mil na kilometry może zamknąć się w kwocie kilkudziesięciu złotych.

Angliki o wiele tańsze

Dlaczego w ogóle kierowcy rozważają sprowadzanie samochodów z Wysp Brytyjskich? Wszystko przez to, że do tej pory angliki były zdecydowanie tańsze od swoich odpowiedników np. z Niemiec. Statystyki pokazują, że różnica w cenie sięgała często nawet 10 tysięcy złotych. Samo sprowadzenie auta z Anglii kosztuje natomiast około 1500-1800 złotych, więc nawet mimo konieczności dokonania kosztownych przeróbek, Polakom opłacało się sprowadzić pojazd z Wielkiej Brytanii.

Skąd tak wielkie dysproporcje w cenie używanego samochodu? Pamiętajmy, że rynek angielski jest w pewnym stopniu odizolowany od reszty Europy. W związku z tym auta na Wyspach szybciej tracą na wartości i pod względem ceny na pewno są bardzo atrakcyjne np. dla polskich kierowców.

Rząd obawiał się, że po przyzwoleniu na łatwiejszą rejestrację, polski rynek motoryzacyjny zostanie zalany falą anglików. Eksperci szacują jednak, że po zmianach w przepisach ceny samochodów ulegną wyrównaniu. Według najnowszych prognoz, rocznie do Polski może trafiać maksymalnie do 200 tysięcy aut z kierownicą po prawej stronie.

Wyprzedzanie? Jak gra w ruletkę

"Odstraszaczem" przed ściąganiem anglików do Polski mogą być wysokie ceny ubezpieczeń, ponieważ towarzystwa ubezpieczeniowe deklarują wprost, że OC w przypadku tego typu aut może być wyższe nawet o kilkadziesiąt procent. Dodatkowo ubezpieczalnie nie chcą oferować autocasco w pakiecie.

- Zanim pojawiło się rozporządzenie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe na rynku nie chciały nawet słyszeć o ubezpieczaniu aut sprowadzanych z Wielkiej Brytanii i Irlandii – tłumaczy Grzegorz Wróblewski, ekspert CUK Ubezpieczenia.

Ubezpieczycielom trudno się dziwić, ponieważ jazda anglikiem po polskich drogach na pewno jest bardziej niebezpieczna, niż w przypadku auta z kierownicą po lewej stronie. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, w której trzeba wyprzedzić z lewej strony ciężarówkę. Widoczność będzie w tym przypadku naprawdę kiepska, co zwiększa niebezpieczeństwo na drodze.

– Poruszając się po polskich drogach tzw. anglikiem, kierowca ma bardzo ograniczoną widoczność. Szczególnie trudne jest wyprzedzanie, ze względu na drastycznie ograniczone pole widzenia. Na zwykłej drodze o pojedynczej jezdni, manewr ten jest jak gra w ruletkę – zauważa Bogumił Papierniok z sieci ProfiAuto.

Kosztowne ubezpieczenia

Przygotowaliśmy zestawienie ubezpieczeń w kilku towarzystwach działających w Polsce.

Uniqa ubezpiecza angliki tylko, gdy posiadają ważne polskie badanie techniczne. W ubezpieczeniu rocznym użytkowanie określane jest jako pojazd wykorzystywany do celów specjalnych, co wiąże się ze zwyżką składki sięgającą nawet do 300 proc. Przykładowo za ubezpieczenie Insginii z kierownicą po prawej stronie kierowcy zapłacą nawet 2369 zł.

40 latek, bezszkodowość 10 lat

Kierownica lewa strona (EU)

Kierownica prawa strona (UK)

Gdańsk

790

2369

Wrocław

701

2104

Warszawa

661

1983

Kielce

522

1566

Gothaer posiada w swojej ofercie całoroczne ubezpieczenie dla anglika, a za polisę Insignii z kierownicą po prawej stronie kierowcy zapłacą aż 2036 zł, czyli 200 proc. więcej.

40 latek, bezszkodowość 10 lat

Kierownica lewa strona (EU)

Kierownica prawa strona (UK)

Gdańsk

629

2036

Wrocław

629

1887

Warszawa

629

1887

Kielce

586

1759

Compensa zwraca uwagę na dane pojazdu. Na cenę polisy wpływa fakt, że pojazd został sprowadzony i z której strony jest kierownica. Ubezpieczenie zawierane jest na 12 miesięcy. Właściciel Vauxhall’a Insigni zapłaci tu składkę o 99 proc. wyższą.

40 latek, bezszkodowość 10 lat

Kierownica lewa strona (EU)

Kierownica prawa strona (UK)

Wrocław

848

1685

Gdańsk

797

1583

Warszawa

772

1535

Kielce

486

962

W Warcie natomiast angliki traktowane są tak samo jak samochody produkowane na ruch prawostronny - bez zwyżki, więc kierowcy w obu przypadkach zapłacą tyle samo.

40 latek, bezszkodowość 10 lat

Kierownica lewa strona (EU)

Kierownica prawa strona (UK)

Warszawa

654

654

Gdańsk

608

608

Wrocław

539

539

Kielce

443

443

W AXA Direct ubezpieczenie obowiązkowe zarejestrowanych w Polsce anglików jest kalkulowane z dużą zwyżką. Składki wyliczane są indywidualnie i odstają ceną od konkurencji. Proama wystawia polisy na „angliki” tylko po kalkulacji poddanej indywidualnej ocenie. Natomiast w Hestii polisy na samochody z kierownicą po prawej stronie są automatycznie trzykrotnie droższe. PZU SA nie ma żadnych szczególnych wytycznych. W ramach swojej oferty stosuje zwyżkę składki w wysokości 50% (zwyżka dotyczy wszystkich ryzyk – nie tylko OC). Aviva i Allianz podobnie jak Warta, nie stosują zwyżek na OC dla pojazdów z kierownicą po prawej stronie – wszystkie samochody zarejestrowane w Polsce są traktowane przez te towarzystwa jednakowo.

 - Bez wątpienia czynnikami wpływającymi na decyzje cenowe ubezpieczycieli są potencjalnie wyższe koszty napraw, niższa wartość rynkowa pojazdu oraz większe prawdopodobieństwo wystąpienia szkody – dodaje Wróblewski. Obecnie nie ma szansy na obniżenie cen składek. Gdy statystyka wykaże rzeczywistą szkodowość anglików, dopiero wtedy ubezpieczyciele będą mieli uzasadnienie do ponownego rozpatrzenia polityki cenowej.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty