Straż miejska w Szczecinku: Jeden fotoradar robi za mało zdjęć

redakcja.gdp
Straż miejska w Szczecinku: Jeden fotoradar robi za mało zdjęć
Straż miejska w Szczecinku: Jeden fotoradar robi za mało zdjęć
Szczecineckim strażnikom miejskim nie uda się wykonać tegorocznego planu dochodów z mandatów za zbyt szybką jazdę. W przyszłym roku powinno być lepiej, bo w wkrótce na ulicach Szczecinka zacznie pracować drugi fotoradar.
Straż miejska w Szczecinku: Jeden fotoradar robi za mało zdjęć
Straż miejska w Szczecinku: Jeden fotoradar robi za mało zdjęć

Burmistrz Szczecinka – wiadomo nieoficjalnie – długo opierał się namowom komendanta Straży Miejskiej, aby tę formację wyposażyć w drugi fotoradar. W ratuszu uważano bowiem, że choć urządzenie poprawia bezpieczeństwo na drogach to jest jednak niepopularne, bo przez wielu jest postrzegane jako maszynka od wyciągania pieniędzy z kieszeni zmotoryzowanych. Teraz jednak zgoda na kupno drugiego fotoradaru zapadła. Radni dodatkowy wydatek 120 tysięcy złotych jeszcze z tegorocznego budżetu zaakceptowali na ostatniej sesji Rady Miasta.

Dlaczego miasto zdecydowało się na ten wydatek? – Jak już informowaliście, nowoczesny słup do fotoradaru został przeniesiony na ulicę Pilską (z obwodnicy-ulicy Koszalińskiej red.), a ten stary z Pilskiej, będący własnością miasta, został zdemontowany i jest jak dotąd niewykorzystywany – tłumaczy rzecznik ratusza Konrad Czaczyk. - Posiadany obecnie przez SM fotoradar nie może być zastosowany w tym starym słupie, dlatego zaplanowany jest zakup drugiego urządzenia innego typu, które będzie mogło być w nim zastosowane, jak również pracować na statywie, z samochodu, itp. Stary słup będzie posadowiony w lokalizacji uzgodnionej z policją i zarządcą drogi. Obecnie analizowane są jeszcze potencjalne miejsca jego montażu.

Dziś, gdy kierowca wjeżdżający do miasta widzi słup przy Pilskiej z załadowanym radarem, może być niemal pewien bezkarnej szybkiej jazdy po Szczecinku, bo SM ma tylko jedno takie urządzenie. Oczywiście prędkość kontroluje także policja drogowa, ale ich na ulicach widać znacznie rzadziej niż strażników z fotoradarem. Teraz, gdy będą dwa takie urządzenia, na pewno wielu kierowców będzie jeździć ostrożniej. Dodajmy, że znacznie mniejsza gmina Biały Bór ma 3 fotoradary, a Bobolice dwa.

Nie bez znaczenia jest też aspekt finansowy. W tym roku mandaty nałożone przez strażników miały przynieść budżetowi Szczecinka 1,2 mln zł. Wiadomo już, że tego planu nie uda się wykonać. Do kasy miasta z tytułu mandatów – w większości za zbyt szybką jazdę – wpłynie w tym roku jakieś 700 tys. zł. To skutek tego, że do połowy roku straże nie mogły używać urządzeń do pomiaru prędkości z uwagi na brak przepisów wykonawczych do nowej ustawy fotaradarowej. Potem też nie było łatwo. Policja nie pozwoliła stawiać radaru za statywie na ulicy Pilskiej, gdzie łapano wielu piratów drogowych.

Dopiero po przeniesieniu słupa z Koszalińskiej (gdzie stał się zbędny po budowie ronda koło Tesco) znaleziono sposób, aby i na tej ważnej trasie kontrolować prędkość. Na domiar złego na drogach krajowych na czas kontroli z fotoradaru na statywie strażnicy muszą przykręcać znak informujący o pomiarze prędkości. I odkręcać go po zakończeniu pracy. Kierowcy szybko nauczyli się tego zwyczaju, co nie pozostało bez wpływu na ilość "pstrykniętych”.

W budżecie Szczecinka na rok 2012 wpływy z mandatów mają wynieść milion złotych. Przy dwóch fotoradarów pracujących przez cały rok kwota wydaje się realna do osiągnięcia, ba być może nawet zostanie przekroczona. Dość powiedzieć, że niewielki Biały Bór ma co roku z mandatów około 7 mln zł.

autor: Rajmund Wełnic / gk24.pl

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty