Strażnicy miejscy częściej kontrolują kierowców niż chuliganów

Agnieszka Jasińska
Strażnicy miejscy twierdzą, że nie są "ukierunkowani" na karanie kierowców Fot: Krzysztof Szymczak
Strażnicy miejscy twierdzą, że nie są "ukierunkowani" na karanie kierowców Fot: Krzysztof Szymczak
W 2012 r. 26 143 kontrole pojazdów przeprowadzili strażnicy miejscy w Łodzi. Jeśli tę liczbę porównamy z kontrolami rejonów szkół, placówek z alkoholem lub terenów zielonych, okaże się, że straż częściej sprawdza kierowców niż chuliganów.

W okolicach szkół kontroli było aż trzy razy mniej niż pojazdów. Jeśli chodzi o placówki z alkoholem, strażnicy sprawdzali je

Strażnicy miejscy twierdzą, że nie są "ukierunkowani" na karanie kierowców Fot: Krzysztof Szymczak
Strażnicy miejscy twierdzą, że nie są "ukierunkowani" na karanie kierowców Fot: Krzysztof Szymczak

prawie dwa razy rzadziej niż kierowców. Niemal tak samo wygląda sytuacja z terenami zielonymi. Te dane pochodzą ze sprawozdania łódzkiej straży miejskiej za 2012r. Najrzadziej kontrole odbywały się na lotnisku - 510, na kąpieliskach - 704 i dworcach - 4 629.

Kierowcy zajmują także wysoką pozycję, jeśli chodzi o interwencje strażników. Na pierwszym miejscu są jednak interwencje związane z zakłócaniem ładu i porządku. Takich w 2012 r. było 22 169. Zaś drugie miejsce to właśnie interwencje drogowe. Było ich 14 667.

Niewiele ponad 3 tys. interwencji to sprawy niszczenia zieleni, a 2 722 miały związek ze spożywaniem alkoholu.

Leszek Wojtas, zastępca naczelnika wydziału dowodzenia łódzkiej straży miejskiej tłumaczy, że straż miejska nie jest "ukierunkowana" na karanie kierowców.

- Kontrole zostały przeprowadzone z konieczności - twierdzi Wojtas. - Ich duża liczba wynika z tego, że nasi funkcjonariusze idąc - na przykład - na kontrolę rejonu szkoły, widzą źle zaparkowane samochody i wtedy interweniują.

Innego zdania jest pan Artur z Łodzi.

- W słoneczne wtorkowe popołudnie obserwowałem jak patrol straży udał się na "łapankę" na Teofilowie - opowiada pan Artur. - Przy ładnej pogodzie istnieje duże prawdopodobieństwo, iż ktoś pragnący aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu nieopatrznie zaparkuje na nieskoszonym trawniku. Wyprawa musiała się udać. I tak kierowca, który zaparkował dwoma kołami na trawie wysokiej po pas, robiąc celowo więcej miejsca dla rowerzystów i spacerujących tam matek z dziećmi, został przyłapany na gorącym uczynku. Dostał mandat. Czy taka straż miejska jest nam potrzebna?

Marek Marusik, naczelnik oddziału dzielnicowego Łódź-Bałuty tłumaczy, że w tym przypadku strażnicy realizowali czynności służbowe zgodnie z obowiązującym prawem, bo kierowca popełnił wykroczenie, czyli zaparkował na trawniku. Jego zdaniem, to mieszkańcy żądali tam częstszych kontroli.

- Dwieście metrów od miejsca interwencji jest parking, gdzie kierowca mógł zaparkować, nie narażając się na mandat - mówi Marusik. - Do tego jeszcze szerokość pasa drogowego w tym miejscu jest wystarczająca dla prawidłowego zaparkowania bez negatywnych skutków dla innych użytkowników drogi.

Grzegorz Gawlik, główny specjalista łódzkiego magistratu, wylicza wydatki w 2013 r. planowane przez Łódź na funkcjonowanie straży: 28 569 474 zł, jeśli chodzi o wydatki bieżące i 1 500 000 zł na wydatki inwestycyjne.

źródło: Dziennik Łódzki

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty