Strefa tempo 30. Potrzebna czy nie?

(mm)
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
W Polsce strefę tempo 30 wprowadzono m.in. w Krakowie, Gdańsku, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu oraz Katowicach. Co przemawia za takim rozwiązaniem?
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Projektujący i zarządzający drogami mają różne możliwości uspokajania ruchu. Podstawową jest oznaczenie terenu znakami, które określają teren jako obszar zabudowany. Na tym terenie obowiązują niższe prędkości. Wyodrębniane są strefy ograniczonej prędkości: 30 km/h i 40 km/h. Obszar może być też oznaczony jako strefa zamieszkania, gdzie obowiązuje prędkość 20 km/h, a pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem. Ostatnią możliwością jest wprowadzenie zakazu ruchu kołowego.

- Wprowadzenie strefy tempo 30 to dobry pomysł, gdyż sprawdza się ono w innych europejskich krajach i ma wpływ na poprawę bezpieczeństwa - komentuje Zbigniew Weseli dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. Ekspert podkreśla, że średnia prędkość poruszania się w miastach oscyluje około 30 km/h i wprowadzenie takiego ograniczenia znacząco nie wpłynie na wydłużenie czasu przejazdu w centrach miast. - Im wolniej jedziemy, tym krótsza jest droga hamowania - podkreśla. Dodaje, że część kierowców krytykuje rozwiązanie, ale najważniejsze powinno być bezpieczeństwo. Większość osób podchodzących sceptycznie do takiego rozwiązania obawia się większych korków i utrudnień.

Doktor Michał Beim z Instytutu Sobieskiego podkreśla oprócz bezpieczeństwa jakie podwyższa strefa także przewidywalność reakcji. - Kierowca przy prędkości 30 km/h może dostrzec więcej szczegółów w swoim otoczeniu jak np. przemieszczających się rowerzystów, czy pojawiających się pieszych. Przy większej prędkości dostrzegamy głównie tylko swój pas ruchu - podkreśla. Również dodaje, że w centrach dużych miast kierowcy i tak nie poruszaja się z predkością większą jak 30 km/h, a ograniczenie w wyznaczonej strefie właśnie do takiej wartości jest poparte wynikami badań nad skutkami wypadków, czy reakcjami na hamowanie.**

W Polsce strefy tempo 30 są wyznaczone m.in. w Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Łodzi, Szczecinie, Opolu czy Radomiu. W miastach Europy Zachodniej są stosowane bardzo powszechnie. Można do nich zaliczyć: Berlin, Graz, Wiedeń, Barcelonę, Monachium, Lion, Turyn, Zurych czy Helsinki. Niekiedy strefa taka obejmuje ponad połowę ulic miasta. Takie strefy sprawdzają się w silnie zurbanizowanych rejonach miejskich, gdzie trudno wyznaczyć odpowiedniej szerokości pasy rowerowe, czy nawet chodniki dla ruchu pieszego.

W Polsce strefy tempo 30 cieszą się rosnącą popularnością, ale ich skuteczność jest dużo niższa niż w krajach Europy Zachodniej. Po części wynika to z faktu, że ich istnienie nie zawsze związane jest z działaniami wyjaśniającymi. Winę ponosi także niższa kultura jazdy połączona z brakiem społecznego przekonania co do słuszności ograniczenia prędkości.

Wydaje się, że wprowadzane strefy tempo 30 nie powinno spowodować negatywnych skutków w miastach. Trzeba jednak podkreślić, że rozwiązanie musi być przemyślane, a jeżeli będzie początkiem konsekwentnych zmian w polityce transportowej miasta, może przynieść korzyści.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty