Kategoria SUV-ów to jedna z niewielu, których sprzedaż wcale dziś nie spada, a nawet nieco rośnie. Dlatego wiele firm chwyta
się tej szansy i przedstawia nowe modele, na których chce dobrze zrobić. Jednak typowy współczesny SUV to auto niekoniecznie z napędem 4WD, a jedynie z wyglądu udające terenówkę, za to zwykle nowocześnie i agresywnie stylizowane, oraz tak zbudowane, by kierowcy i pasażerom wydawało się bardziej szosowym minivanem, a nawet luksusowym kombi.
Gdy wydawało się, że ten kierunek ewolucji SUV-ów został jednoznacznie określony, pojawia się Subaru Forester IV generacji, który idzie w całkiem inną stronę. Pierwszy Forester zadebiutował ok. 16 lat temu jako surowa i kanciasta, a przy tym lekko uterenowiona odmiana kombi ówczesnej Subaru Imprezy. I od razu odniósł rynkowy sukces, dzięki swoim bardzo dobrym własnościom jezdnym w różnych warunkach drogowych i żywym silnikom, głównie tym z turbodoładowaniem. Auto nie było nieskończenie pojemne, za to przyjazne w użytkowaniu, a wkrótce okazało się, że jak to Subaru - niezwykle wytrzymałe i odporne na usterki. Dość podobny był Forester II generacji, ale już III generacja była próbą pełnego ucywilizowania samochodu. Priorytetem stał się komfort i nowoczesna stylistyka, dzięki czemu ten model bardzo zbliżył się do często znacznie tańszej, popularnej konkurencji. Niestety, nie ceną, bo szczególne rozwiązania konstrukcyjne, przede wszystkim silniki w układzie bokser i specyficzny, symetryczny napęd 4x4 (Symmetrical AWD) pozostały głównym wyróżnikiem Subaru.
Obecna, IV generacja Forestera stara się wrócić do dawnej ideologii: znów nieco surowa stylizacja (także w kabinie), tylko nieznaczny wzrost wymiarów, próba wydobycia wszystkiego co najlepsze z układu Symmetrical AWD (jak zwykle bez opcji napędu 2WD), a wreszcie maksymalizacja zdolności terenowych auta, znacznie ponad to co obserwujemy we współczesnych SUV-ach. Jednocześnie ten kolejny Forester ma zadziwiać komfortem jazdy w każdych warunkach drogowych, poręcznym układem kabiny i bagażnika, oraz możliwością dynamicznej, ale oszczędnej eksploatacji. Czy to wszystko możliwe w jednym samochodzie?
Właściwie tak, choć lepiej byłoby połączyć zalety różnych wersji nowego modelu. W ofercie pojawiają się trzy czterocylindrowe silniki boxer: znany już, z małymi tylko zmianami, benzynowy, wolnossący 2.0/150 KM, również znany turbodiesel 2.0/150 KM, oraz zupełna nowość, benzynowe turbo z bezpośrednim wtryskiem o mocy maksymalnej 240 KM. Pierwszy z tych silników dostępny jest z bezstopniową skrzynią Lineartronic lub z nową manualną, sześciobiegową, drugi tylko z manualną sześciobiegową, a trzeci wyłącznie z odpowiednio dostosowaną skrzynią Lineartronic.
Każdy Forester będzie miał oczywiście tradycyjny układ napędowy Symmetrical AWD, ale pamiętajmy, że w Subaru ze skrzyniami automatycznymi (także Lineartronic) jest to układ z dołączanym poprzez sterowane hydraulicznie sprzęgło, napędem „tylnym do przedniego”, zaś ze skrzyniami manualnymi jest to stałe AWD z centralnym mechanizmem różnicowym z wiskotyczną blokadą.
Zacznijmy jednak od nadwozia i układu jezdnego. Subaru opracowując IV generację Forestera poszło drogą dziesiątków drobnych ulepszeń.
Nieznaczne zwiększenie rozstawu osi (o 25 mm, do 2640 mm) i długości (o 35 mm) oraz szerokości (o 15 mm) i wysokości (o
35 mm) spowodowało, że we wnętrzu, szczególnie z tyłu, jest wyraźnie przestronniej. Wprowadzono liczne zmiany ustawienia i kształtu siedzeń, wielkości otworów drzwi, położenia słupków (szczególnie przednich), lusterek bocznych itp. Żadne z tych usprawnień nie jest rewolucyjne, ale w sumie auto jest rzeczywiście wygodne i przyjazne w użyciu. Producent podkreśla między innymi prawie zupełne „wypłaszczenie” podłogi bagażnika po złożeniu oparć tylnych siedzeń i jeszcze ważniejsze, podobno oczekiwane przez odbiorców, podniesienie przednich foteli o całe 35 mm. To rzeczywiście ma wpływ na prowadzenie auta - być może kierowca czuje się pewniej z powodu lepszej widoczności, ale też mniej pewnie w agresywnie pokonywanych zakrętach. Co więcej, dla poprawy własności terenowych Forestera prześwit ustalono na bardzo duże jak na SUV-a 220 mm, ale też bardzo dużo pracy poświęcono modyfikacjom i dostrojeniu zawieszenia (z przodu kolumny MacPhersona, z tyłu po dwa wahacze poprzeczne z obu stron), by dobrze pracowało podczas jazdy szosowej i przede wszystkim na nierównościach oraz w terenie.
Choć Forester nie ma żadnych regulacji wysokości zawieszenia ani tłumienia amortyzatorów, efekt jest całkiem dobry. Tylko mocno agresywna jazda szosowa powoduje zauważalne przechyły (pamiętajmy - siedzimy wysoko), natomiast wszelkie nierówności pokonywane są płynnie i bez najmniejszych hałasów. Nowy Forester jest wręcz idealny na miejski bruk, torowiska a nawet krawężniki, zaś w średnim terenie może ośmieszyć większość konkurencyjnych SUV-ów. Oczywiście nadal nie jest przeprawową terenówką, ale przejedziemy nim spokojnie tam, gdzie konkurenci zapewne zawrócą, szczególnie gdy będziemy jechali autem ze skrzynią Lineartronic. Dlaczego? Bo tylko te wersje korzystając z możliwości sterowania dołączanego układu AWD, mają specjalny tryb jazdy terenowej o nazwie X-Mode. Co prawda działa on tylko do 40 km/h, ale za to skutecznie.
Współpracuje w nim elektroniczne sterowanie napędu AWD, hamulców z ABS/VDC (ESP) oraz sterowanie silnika, tak aby prawie bez udziału kierowcy odzyskać ostanie resztki przyczepności. To kolejny dodatek do nowego Forestera, który... działa.
Teraz trochę o tym, co nie działa. Aktywnemu kierowcy nie spodoba się na zwykłej szosie kombinacja silnika benzynowego 150 KM ze skrzynią bezstopniową. To akurat nie wina skrzyni, która robi co może, ale silnika, który do ok. 3500 obr/min wykazuje się zauważalnym deficytem momentu obrotowego. W rezultacie gdy chcemy uzyskać nieco tylko większą od minimalnej dynamikę przyspieszania, towarzyszy temu nieprzyjemny odgłos silnika pracującego na bardzo wysokich obrotach. Gdy nie chcemy zmieniać samochodu, rozwiązania są dwa - albo jechać prawie bez wciskania prawego pedału, albo ustawić tryb manualny i samemu zmieniać biegi(wtedy jest ich sześć) łopatkami przy kierownicy. Natomiast nauczywszy się na szosie współpracować z silnikiem i skrzynią, stwierdzimy, że auto może być naprawdę bardzo ciche, nie doskwierają mu szumy aerodynamiczne, a spokojnej rozmowie przy wysokich prędkościach nic nie przeszkadza. Niestety, jazda oszczędna i jazda dynamiczna w tej opcji raczej się wykluczają.
Jest oczywiście trzecie rozwiązanie kłopotów z silnikiem benzynowym - wybrać Diesla z manualem. To tradycyjna, dobra i ekonomiczna (bez oszczędzania z łatwością osiągniemy poniżej 7 l/100 km) opcja, a odgłos Diesla jest wyraźny prawie wyłącznie przy najniższych prędkościach. No i wreszcie rozwiązanie czwarte: wersja XT z benzynowym turbo 240 KM. Powiedzmy tak: zewnętrznie różnice są niewielkie, w prosto stylizowanej kabinie prawie żadne, a w rzeczywistości to zupeł
nie inny samochód. Takie prawdziwe Subaru, jak za dawnych lat, nawet mimo że dostępne tylko z Lineartonic. Bezstopniowy automat nie ma tu żadnych kłopotów, bo i mocy i momentu jest zawsze wystarczająco dużo. W razie czego możemy sobie ręcznie zmieniać aż 8 wirtualnych biegów. Oczywiście, nawet ten nowoczesny silnik nie obroni nas przed dość wysokim zużyciem paliwa, (przy spokojnej jeździe pozamiejskiej trudno zejść poniżej 12 l/100 km, bo od czasu do czasu wciśniemy przecież pedał gazu do oporu). Ale za to tradycyjna radość z jazdy przesłania ewentualne niezadowolenie portfela. Dodajmy, że do kompletu są tu nieco inne, bardziej szosowe niż terenowe ustawienia zawieszenia, ale zjeżdżając z szosy X-Drive można także włączyć. A na szosie - naprawdę dobre nagłośnienie harman/kardon.
Podsumowując, nowy Forester to trzy samochody z prawdziwym charakterem: dla oszczędnych i dużo podróżujących wersja Diesel, dla wybierających się często w teren słabsza wersja benzynowa ze skrzynią Lineartronic, a dla fanów dobrej dynamiki na szosie oraz do holowania dużej przyczepy - wersja benzynowa turbo. Dawni miłośnicy Subaru będą zachwyceni.
Wybrane dane techniczne Subaru Forester i konkurentów:
marka/model | Subaru Forester XT Comfort | VW Tiguan 2.0 TSI 4Motion DSG Track&Style 210 KM | BMW X1 20i wyposażenie - polski pakiet plus i skrzynia aut. Steptronic |
Cena (zł) | od 39000 euro (ok. 165 000 zł) | od 133 200 | od ok. 157 600 |
typ nadwozia/liczba drzwi | SUV / 5d | SUV/ 5d | SUV / 5d |
liczba miejsc | 5 | 5 | 5 |
Wymiary i masy | | | |
długość/szerokość/wysokość (mm) | 4595/1795/1697 | 4433/1809/1703 | 4454/1798/1545 |
rozstaw kół: przód/tył (mm) | 1545/1550 | 1569/1571 | 1500/1529 |
rozstaw osi (mm) | 2639 | 2604 | 2760 |
prześwit (mm) | 220 | 200 | 190 |
masa własna (kg) | od ok. 1613 | od 1600 | od 1650 |
pojemność bagażnika (l) | 505 - 1577 | 470 - 1510 | 420 - 1530 |
pojemność zbiornika paliwa (l) | 60 | 60 | 63 |
Układ napędowy | | | |
rodzaj paliwa | benzyna | benzyna | benzyna |
typ silnika | boxer, turbodoładowany (twin scroll), z wtryskiem bezp. DOHC 16V | R4 turbodoładowany VNG z wtryskiem bezp. DOHC 16V, start stop | R4 turbodoładowany (twin scroll) z wtryskiem bezp. DOHC 16V, start stop |
pojemność (cm3) | 1998 | 1984 | 1997 |
liczba cylindrów | R4 | R4 | R4 |
napędzana oś | Symmetrical AWD, "stały"/dołączana oś tylna | AWD/przednia, dołączany tył. | AWD/tylna, dołączany przód (X-Drive) |
Skrzynia biegów | | | |
typ/liczba przełożeń | bezstopniowa (CVT) Lineartronic, tryb man. 8 przełożeń. | Dwusprzęgłowy automat (DSG)/7 | automat/8 |
Osiągi | | | |
Moc maks. (KM/obr/min) | 240/5600 | 211/5300 | 184/5000 - 6250 |
Mom. obr. maks. (Nm/obr/min) | 350/2400 - 3600 | 280/1700 - 5200 | 270/1250 - 4500 |
Czas przysp. 0-100 km/h (s) | 7,5 | 7,3 | 7,8 |
Prędkość maks. (km/h) | 221 | 213 | 205 |
Śr zuż. paliwa (l/100 km) | 8,5 | 8,6 | 7,7 |
Średnia emisja CO2 (g/km) | 197 | 199 | 179 |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?