Pierwszą generację Subaru Outback przedstawiono w roku 1994. Samochód ten wywodził się od modelu Legacy kombi (II
generacji), więc jego pełna nazwa na większości rynków brzmiała Legacy Outback. Wykorzystując limuzynę Legacy w wersji kombi praktycznie bez żadnych zmian nadwoziowych i z minimalnymi modyfikacjami mechanizmów, chciano stworzyć lekko uterenowiony pojazd idealny np. dla mieszczuchów często udających się tam, gdzie nie ma utwardzonych dróg (myśliwi, wędkarze, turyści).
Dla Subaru było to dość łatwe, gdyż auta tego producenta z definicji mają stały napęd 4x4. Wystarczyło tylko nieznacznie podwyższyć zawieszenie oraz dołożyć nieco pseudoterenowych ozdobników nadwozia. Powstał w ten sposób zalążek nowego, wcześniej nieznanego segmentu rynku tzw. crossoverów, czyli aut łączących różne, często przeciwstawne cechy. Koncepcja ta spodobała się klientom i jest do dzisiaj kopiowana przez wielu producentów, a Subaru może się chwalić, że to ono wymyśliło dość istotną niszę rynkową.
Współczesna wersja Outbacka to już czwarta generacja tego auta, wywodząca się z Legacy piątej generacji. Obie wersje zadebiutowały w roku 2009. W samej koncepcji Outbacka od lat 90. nic się nie zmieniło, wzrosła jedynie pozycja tego modelu, który dziś już oficjalnie nie jest nazywany „Legacy Outback”, choć technicznie ciągle nim pozostaje.
Subaru Outback (tak jak i Legacy) jest już autem naprawdę solidnych rozmiarów. Ma 479 cm długości i 182 cm szerokości
(nieco więcej niż Legacy, ze względu na bardziej wydatne nadkola), a rozstaw osi wynosi 274,5 cm. Istotny jest prześwit podwozia, czyli główny element, który odróżnia Outbacka od Legacy – wynosi on 200 mm (ok. 50 mm więcej niż w zwykłych limuzynach tej wielkości), czyli jest kompromisem, umożliwiającym pokonywanie gruntowych dróg z koleinami, ale też sprawną jazdę na dobrych nawierzchniach. Pojemność bagażnika, w którym koło zapasowe zastąpiono zestawem naprawczym, wynosi budzące respekt 526/1726 litrów.
Wszystko o czym piszemy powyżej dotyczy całej IV generacji Outbacka, włącznie z modelem roku 2013. Ważne zmiany znajdziemy natomiast w ofercie zespołów napędowych. W tym sezonie zrezygnowano z najmocniejszego dotychczas, sześciocylindrowego silnika benzynowego o pojemności 3,6 dm3 występującego z pięciobiegową skrzynią automatyczną. Pozostały natomiast silniki czterocylindrowe – wolnossący, benzynowy 2.5i 173 KM, mocno zmodyfikowany dla zmniejszenia zużycia paliwa, oraz dobrze już znany, 2.0D 150 KM.
Silnik benzynowy oferowany jest wyłącznie ze standardową skrzynią Lineartronic (bezstopniową) i zachowuje się z nią mocno przeciętnie. Odnajdujemy w tej konfiguracji wszelkie wady bezstopniowego automatu: gdy kierowca chce skorzystać z potencjalnie niezłych osiągów silnika, ten wprowadzany jest na wysokie obroty, hałasując i „ciągnąc w górę” zużycie paliwa. Próba dynamicznej jazdy szosą w nieco górzystym terenie doprowadziła wskazania średniego zużycia na poziom 19 l/100 km. W dzisiejszych czasach nawet Subaru nie powinno się tak zachowywać.
Czy istnieje zatem w ekologicznej Europie jakiś ratunek dla Outbacka? Tak, i jest nim wspomniany już silnik wysokoprężny, H4
2xDOHC 2.0D 150 KM, od tego sezonu dostępny także z odpowiednio dostosowaną do wysokiego momentu napędowego skrzynią Lineartronic.
Ten ruch Subaru jest bardzo słuszny, bo współczesny, wysilony turbodiesel bardzo dobrze komponuje się właśnie z porządnym automatem, który potrafi zamaskować wąski zakres obrotów użytecznych takiego silnika, eksponując przy tym jego wysoki moment obrotowy. Czy jednak bezstopniowy Lineartronic, który słabo wypada we współpracy z silnikiem benzynowym, zadziała z silnikiem 2.0D?
Odpowiedź brzmi: tak, ale pod warunkiem, że nie będzie to ten sam Lineartronic. Japońscy konstruktorzy dostosowując swą skrzynię CVT do wymogów turbodiesla wzięli pod uwagę, że jest to oferta na Europę. Zadano więc sobie pytanie, czy skrzynia bezstopniowa, z natury stworzona by zmieniać przełożenia w sposób ciągły i niezauważalnie, może robić to w miarę brutalnie i „wyraźnie”, jednocześnie nie wprowadzając silnika na długo na wysokie obroty? Okazało się, że tak. Wystarczyło popracować nad oprogramowaniem skrzyni, w której wszystkimi działaniami zarządza przecież sterownik elektroniczny, oraz nad kilkoma szczegółami mechaniczno – hydraulicznymi.
Podział zakresu zmiany przełożeń skrzyni bezstopniowej na wirtualne biegi, które kierowca może zmieniać posługując się dźwignią lub manetkami, nie jest nowością. Tu jednak wprowadzono modyfikację programową – gdy kierowca głęboko (ponad 60. proc) wciska pedał gazu lub gdy mocno hamuje, elektronika skrzyni uznaje to za sygnał, iż pożądany jest „europejski” czyli „sportowy” tryb działania. Staje się więc ona szybkim, siedmiobiegowym automatem, który zmienia przełożenia z lekkimi szarpnięciami, a także redukuje biegi na podjeździe, oraz na zjeździe dla hamowania silnikiem. Poza tym możliwy jest tryb w pełni manualny (obsługa dźwignią lub manetkami umieszczonymi nieruchomo na kolumnie kierownicy), ale automatyka czyni to wystarczająco dobrze by zapomnieć o trybie „M”. W rezultacie w trybie całkowicie automatycznym przy bardzo spokojnej jeździe wszystko odbywa się cicho i płynnie.
Także ekonomia jazdy jest niezła. Przy średnio dynamicznej jeździe na górskiej drodze, ważący od ok. 1600 kg Outback 2.0D Lineartronic zużywa ok. 9 – 10 l/100 km paliwa, a przy spokojnym przemieszczaniu się zużycie spada do ok. 6 l/100 km. Auto z turbodieslem może być także wyposażone w dotychczasową, manualną skrzynię sześciobiegową, jednak automat ma pewną zaletę – sprzęgło jest hydrauliczne, a więc całkowicie odporne na nieostrożną eksploatację.
Odmiana z silnikiem 2.0D i skrzynią Lineartronic zwiększa atrakcyjność tego modelu i można się tylko dziwić, że zaoferowano ją dopiero teraz. Dotychczas (z silnikiem benzynowym) różnica ceny między wersją manualną i Lineartronic wynosiła 2000 euro na korzyść manuala. Niestety, nie są jeszcze znane polskie ceny Outbacka z rocznika 2013.
Wybrane dane techniczne **Subaru Outbacka 2.0D i konkurentów:**
marka/model | Passat Alltrack 2.0 TDI 177 KM 4Motion DSG Blue Motion | Subaru Outback 2.0D Lineartronic wersja Trend | Opel Insignia 2.0 biturbo 195 KM AWD 6b. automat, wersja Cosmo |
Cena | Od 150 700 | b.d. | Od 150 450 zł |
typ nadwozia/liczba drzwi | kombi 5d | kombi 5d | kombi 5d |
liczba miejsc | 5 | 5 | 5 |
Wymiary i masy | |||
długość/szerokość/wysokość (mm) | 4771/1820/1550 | 4790/1820/1605 | 4908/1856/1520 |
rozstaw kół: przód/tył/prześwit (mm) | 1549/1531/165 | 1540/1540/200 | 1585/1587/- |
rozstaw osi (mm) | 2710 | 2745 | 2737 |
masa własna (kg) | 1726 (z kierowcą i cz. obciążeniem) | od 1638 (bez kierowcy) | 1760 |
pojemność bagażnika (l) | 603 - 1731 | 526 - 1726 | 500 - 1530 |
pojemność zbiornika paliwa (l) | 70 | 65 | 70 |
Układ napędowy | |||
rodzaj paliwa | Olej napędowy | Olej napędowy | Olej napędowy |
typ silnika | Wysokoprężny, turbodoładowany, R4 DOHC 16V, stp - start | Wysokoprężny, turbodoładowany, 2 x DOHC 16V bokser | Benzynowy, doładowany bezp. wtrysk, DOHC |
pojemność (cm3) | 1968 | 1998 | 1998 |
liczba cylindrów | 4 | 4 | 4 |
napędzana oś | przedni/dołączany tył Haldex | 4x4, sprzęgło wielopłytkowe w miejsce centralnego mech. różnicowego, symetryczny | przód, dołączany tył, Haldex |
Skrzynia biegów | |||
typ/liczba przełożeń | dwusprzęgłowa automatyczna/6 | Lineartronic (CVT)/automatczny podział na 7 wirtualnych biegów | automat/6 |
Osiągi | |||
Moc maks. (KM/obr/min) | 170/4200 | 150/3600 | 195/4000 |
Moment obr. (Nm/obr/min) | 380/1750 - 2500 | 350/1600 - 2400 | 400/1750 - 2500 |
Czas przysp. 0-100 km/h (s) | 8,9 | 9,7 | 9,2 |
Prędkość maks. (km/h) | 211 | 195 | 220 |
Śr zuż. paliwa (l/100 km) | 5,9 | 6,3 | 6,6 |
Średnia emisja CO2 (g/km) | 155 | 166 | 174 |
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?