Widok spalonego Passata oraz nadpalonych Audi A4 i Opla Astry był podstawą do snucia różnych wersji przebiegu wydarzeń. Nikt jednak nie przewidywał, jaka mogła być faktyczna przyczyna pożaru. Z relacji świadków wynikało jedynie, że po wybuchu pożaru z parkingu uciekało dwóch mężczyzn. W pierwszej wersji wiele wskazywało na to, że było to podpalenie Passata.
Jednakże w trakcie dalszych czynności kryminalni ustalili, że samochody zapaliły się od Opla. Właściciel Astry kupił auto dzień wcześniej. Pusty zbiornik postanowił napełnić paliwem przyniesionym z garażu. Wracając spotkał znajomego, którego poprosił o pomoc przy tankowaniu. Mężczyźni poszli na parking. Jeden trzymał lejek zrobiony z plastikowej butelki, a drugi wlewał paliwo. Było ciemno, więc jeden z nich wyjął zapalniczkę, aby przyświecić.
Od płomienia zapalniczki natychmiast zapaliła się benzyna, która doprowadziła do pożaru Opla. Mężczyźni próbowali jeszcze przesunąć stojącego obok Passata, co niestety nie udało się. Ostatecznie przerażony właściciel Opla wraz ze znajomym uciekli.
W tej sprawie nadal prowadzone są czynności mające ustalić, czy nie doszło do sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego, za co kodeks karny przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?