Ten system mógł ratować życie ludzi i zwierząt

Krzysztof M. Kaźmierczak
System odstrasza zwierzęta przed przebieganiem przed samochodami, Fot: Głos Wielkopolski
System odstrasza zwierzęta przed przebieganiem przed samochodami, Fot: Głos Wielkopolski
Myśliwi z Koła Łowieckiego nr 21 "Jawor" i leśnicy założyli na jednej z dróg eksperymentalnie austriacki system odstraszający zwierzęta przed wchodzeniem na jezdnię. Urządzenia doskonale się sprawdziły. Ich stosowanie znacząco wpłynęłoby na bezpieczeństwo kierowców.

Najechanie na przebiegającego jelenia, sarnę czy dzika to w Polsce najczęstsza przyczyna wszystkich wypadków i kolizji, do

System odstrasza zwierzęta przed przebieganiem przed samochodami, Fot: Głos Wielkopolski
System odstrasza zwierzęta przed przebieganiem przed samochodami, Fot: Głos Wielkopolski

których dochodzi z przyczyn niezależnych od kierowców. Nasze województwo jest w krajowej czołówce  zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt. W ubiegłym roku było ich w Wielkopolsce ponad 1800. Zginęły w nich lub zostały ranne 32 osoby.  W całym kraju w ciągu ostatnich 10 lat było ponad 125.000 zderzeń ze zwierzętami.

28 kwietnia br. na drodze krajowej nr 15 między Wolenicami i Bożacinem (pow. krotoszyński)  w wyniku uderzenia w przydrożne drzewo zginęła pasażerka renault laguna.  Przyczyną wypadku było zderzenie z przebiegającą przez jezdnię sarną. Tej tragedii udałoby się uniknąć, gdyby przy drodze był założony system ostrzegawczy, który eksperymentalnie zainstalowano między Sasinowem, a Wiórkiem (gm. Mosina).

Pomysł ograniczenia wypadków powstał w Kole Łowieckim nr 21 "Jawor", które borykało się z dużymi stratami zwierząt w wyniku potrąceń. Pod koniec 2011 roku na dwóch odcinkach drogi przebiegającej przez teren koła zainstalowano urządzenia austriackiej firmy IPTE Schalk & Schalk OG , która specjalizuje się w systemach chroniących zwierzęta i kierowców. W krajach gdzie jest on stosowany liczby zderzeń ze zwierzętami spadła o 90 proc.

Zamontowane na słupkach drogowych, zasilane energią słoneczną, urządzenia  w chwili zbliżania się do nich samochodów emitują sygnały świetlne i dźwiękowe  odstraszające zwierzęta przed wejściem na jezdnię.

- Od założenia systemu w miejscach, gdzie on działa nie ma zderzeń ze zwierzętami - twierdzi Włodzimierz Wrzeszcz, zastępca nadleśniczego w Babkach, który stale monitoruje eksperymentalny odcinek drogi z Sasinowa do Wiórka.

Leśnik pokazuje raporty z podziałem trasy na słupki drogowe i wskazaniem, na których są umieszczone urządzenia odstraszające. Na wykresach zaznaczone są szczegółowe lokalizacje i daty kolizji ze zwierzętami.

- Wszystkie miały miejsce tam, gdzie system nie jest zainstalowany lub urządzenie zostały skradzione - wyjaśnia Wrzeszcz,
Kradzieże elementów systemu to stały problem. Właśnie z tego powodu producent nie zgodził się  na dalsze bezpłatne udostępnianie urządzeń. Konieczne było ich wykupienie.

- Austriacy nie dowierzali, że urządzenia są kradzione. Trudno im się dziwić, że nie mogli zrozumieć, że można kraść coś, co jest ważne dla bezpieczeństwa wszystkich - wyjaśnia Jan Kałuziński, myśliwy z koła "Jawor" i radny powiatowy.

- System się sprawdził. Mam nadzieję, że w Polsce ktoś będzie zainteresowany jego zastosowaniem - mówi Łukasz Kurkowski z firmy Cat Traffic, dzięki którego kontaktom w Austrii udało się przeprowadzić eksperyment.

źródło: Głos Wielkopolski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty