Test długodystansowy - Mitsubishi Outlander - Wnętrze

Przemysław Pepla
Fot. Przemysław Pepla
Fot. Przemysław Pepla
Mitsubishi Outlander to jeden z największych kompaktowych SUV-ów na rynku. Zyskało na tym wnętrze, które dzięki dużym gabarytom auta, jest wyjątkowo przestronne.
Fot. Przemysław Pepla
Fot. Przemysław Pepla

Przeprowadzony na początku 2014 roku facelifting Outlandera tylko w nieznacznym stopniu objął wnętrze tego pojazdu. Styliści Mitsubishi ograniczyli się wyłącznie do poszerzenia oferty o dwa nowe wzory tapicerki. Nie jest to jednak wadą, gdyż zaprojektowana w 2012 roku kabina pasażerska tego SUV-a wyróżnia się ponadprzeciętną ergonomią i trudno dopatrzyć się w niej poważnych niedociągnięć.

Zasiadając na miejscu kierowcy, uwagę zwracają proste i czytelne zegary. Mitsubishi postawiło na klasyczne dwa duże wskaźniki, które w przeciwieństwie do poprzednika nie są już osadzone w dwóch tubach lecz na płaskim cyferblacie. Pomiędzy prędkościomierzem a obrotomierzem znalazł się duży wyświetlacz o przeciętnej rozdzielczości, któremu nie można jednak odmówić przejrzystości. Wykończona czarnym lakierem fortepianowym konsola centralna została zwrócona w stronę kierującego.

Deska rozdzielcza Mitsubishi Outlandera nie zaskakuje wymyślnymi rozwiązaniami czy designem. Oferuje za to ergonomię na wysokim poziomie. Wszystkie przełączniki i pokrętła znajdują się dokładnie tam, gdzie można się ich spodziewać. Z jednym wyjątkiem. Przycisk odpowiedzialny za obsługę komputera pokładowego znajduje się po lewej stronie kierownicy, tuż pod kratką nawiewu, co utrudnia korzystanie z niego podczas jazdy. Można to było rozwiązać lepiej. Jednak sama obsługa systemu nie powinna stanowić problemu nawet dla tych, dla których jest to pierwszy kontakt z autem spod znaku "Trzech Diamentów".

Fot. Przemysław Pepla
Fot. Przemysław Pepla

Testowana wersja Instyle Plus była wyposażona w opcjonalny, ciekłokrystaliczny, dotykowy ekran o przekątnej 6,1 cala. Ta stacja multimedialna sygnowana logo Alpine służy m.in. do obsługi radia, płyt CD czy plików mp3. Pozostając w temacie muzyki, nie można pominąć systemu audio Rockford Fosgate. Składa się on z ośmiokanałowego wzmacniacza oraz 9 głośników i subwoofera w bagażniku. Całość zapewnia dobrą jakość dźwięku. Wyświetlacz jest również zintegrowany z kamerą cofania umieszczoną tuż nad tylną tablicą rejestracyjną. Niestety, w złych warunkach pogodowych bardzo szybko ulega ona zabrudzeniu, co nie ułatwia manewrowania. Z pomocą przychodzą jednak czujniki parkowania. Dodatkowym atutem Outlandera w odmianie Instyle Plus jest system nawigacji satelitarnej. Jest to firmowy system autorstwa Mitsubishi z mapami całej Europy. Jednak koszt stacji multimedialnej Alpine to wydatek ponad 5,5 tys. zł.

Zaletą Outlandera są także duże i wygodne fotele o szerokim zakresie regulacji. Zajęcie właściwej pozycji "za kółkiem" ułatwia również kolumna kierownicza regulowana w dwóch płaszczyznach. W testowanej wersji, w miejscach szczególnie narażonych na przetarcia siedzenia posiadają częściowo skórzaną tapicerkę. Fotele japońskiego SUV-a zapewniają dostateczne trzymanie ciała w zakrętach, a także komfort podczas dłuższych podróży. Po wyjściu z Outlandera nie odczuwa się zmęczenia czy bólu pleców, nawet jeśli trasa prowadziła z dala od autostrad lub dróg ekspresowych. Dotyczy to jednak dwóch pierwszych rzędów. Dwa ostatnie fotele można polecić jako rozwiązanie awaryjne lub do transportu dzieci. Pomimo dużego, bo wynoszącego aż 25 cm zakresu przesuwania tylnej kanapy, w ostatnim rzędzie

Fot. Przemysław Pepla
Fot. Przemysław Pepla

brakuje miejsca na wysokości kolan. Dorośli pasażerowie są zatem zmuszeni podróżować z zadartymi wysoko nogami. Nie jest to szczególnie wygodne, zwłaszcza na długich trasach.

Jednak jako pojazd pięciosobowy, Mitsubishi Outlander wręcz rozpieszcza pasażerów przestrzenią zdecydowanie podnosząc komfort podróżowania. Jest to zasługą m.in. rozstawu osi, który wynosi 2695 mm. To o 2,5 cm więcej, niż u poprzednika. Przekłada się to również na wielkość bagażnika. W wariancie 7-osobowym, kufer Outlandera może pomieścić maksymalnie 170 litrów. To mniej więcej tyle, ile wynosi pojemność bagażnika w Fiacie Seicento. Jednak po złożeniu ostatnich foteli, bagażnik SUV-a Mitsubishi pomieści już 490 litrów. Po złożeniu kanapy, możliwości transportowe Mitsubishi wzrastają do ponad 1700 litrów i 655 kg ładowności. Wystarczy, by przewieźć np. pralkę. Nie zabrakło również schowka na drobne przedmioty pod podłogą bagażnika, co podnosi walory użytkowe auta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty