Testujemy: Kia Venga 1.4 - małe, ale duże auto

redakcja.regiomoto
Kompaktowe minivany od kilku lat cieszą się rosnącym zainteresowaniem nabywców. Doceniane są za dwie, pozornie przeciwstawne cechy - stosunkowo niewielkie wymiary nadwozia i sporą przestrzeń w kabinie. Taka też jest testowana Kia Venga.
Kia Venga
Kia Venga

Koreańskie auto pojawiło się na naszym rynku mniej więcej rok temu. Oferowane jest w pięciu wersjach silnikowych – dwóch benzynowych (1.4 o mocy 90 KM i 1.6 o mocy 125 KM) oraz trzech wysokoprężnych (1.4 CRDi o mocy 75 KM i 90 KM oraz 1.6 CRDi o mocy 128 KM). Testowaliśmy Vengę z bazowym silnikiem benzynowym, czyli 1.4 90 KM.

Masywnie i dynamicznie
Jednobryłowe nadwozie ma krótki, ale masywny przód (co nadaje autu powagi). Dzięki skośnym reflektorom, wąskiemu wlotowi powietrza do chłodnicy oraz dużej przedniej szybie, samochód ma dynamiczną stylistykę.

Choć na pierwszy rzut oka Venga nie wydaje się autem zbyt dużym, to po sprawdzeniu w danych technicznych rozstawu osi następuje zaskoczenie: wynosi on aż 2615 mm. Zaskoczenie tym większe, bo długość Vengi wynosi 4068 mm. Dla porównania, Mercedes Klasy A jest o 185 mm krótszy, a rozstaw osi ma o 47 mm mniejszy.

Przestronnie w kabinie
Wnętrze nowej Kii jest zaskakująco duże. Z zewnątrz Venga wcale nie wygląda na takie auto. Spora kabina, to efekt kilku rozwiązań konstrukcyjnych. Przykładowo przednią szybę odsunięto daleko do przodu. W ten sposób na kokpicie powstało dużo miejsca, co potęguje efekt przestrzeni w kabinie. Z kolei tylną oś zamontowano za tylna kanapą, niemal na zderzaku. Właśnie dzięki takiemu rozwiązaniu osiągnięto spory rozstaw osi.

Komfortową jazdę z przodu gwarantują dobrze wyprofilowane fotele. Za to z tyłu nie jest już tak dobrze. Co prawda na brak miejsca na nogi narzekać nie można, ale kanapa za zbyt wąska, aby wygodnie usiadły tam trzy osoby.

Uwagę przykuwa kokpit, szczególnie ciekawie wyglądają głębokie tuleje, w których osadzono zegary. Dobre wrażenie psuje panująca na nim plastikowa monokultura. Natomiast, co do funkcjonalności deski rozdzielczej, to trudno mieć coś do zarzucenia.

Funkcjonalnie i pojemnie
Mocnym punktem kabiny jest jej funkcjonalność. Zadbano o wystarczająca liczbę schowków, półek i podstawek na napoje. Poza tym Kia Venga wyróżnia się kilkoma nowatorskimi rozwiązaniami. Na przykład, jeżeli 422 litry standardowej pojemności ładunkowej nie wystarczają, to dzięki dwupoziomowej podłodze bagażnika można szybko i łatwo zwiększyć jego wysokość o 163 mm, a tym samym pojemność bagażowa wzrasta do 552 litrów. To jeden z największych bagażników w tym segmencie.

Ponadto obie części tylnej dzielonej kanapy można niezależnie od siebie przesuwać do przodu o 130 mm albo złożyć, korzystając z funkcji Fold & Dive. Powstaje wtedy całkowicie płaska podłoga ładunkowa bez potrzeby upychania zagłówków tylnych oparć. Po złożeniu obu siedzeń pojemność bagażowa zwiększa się do 1486 litrów.

Na wysokich obrotach
Benzynowy silnik o pojemności 1,4 litra generuje moc 90 koni. Jak na taki samochód, to niby niemało, ale czasami motor dostaje zadyszki. Przyspieszenie od 0 do 100 km zajmuje niemal 13 sekund, czyli nie jest to rakieta.

Mocy brakuje szczególnie w trasie podczas wyprzedzania. Żeby zrobić to sprawnie i szybko, niezbędna jest redukcja biegu (czasem trzeba wyprzedzać na „trójce”) i utrzymywanie silnika na wysokich obrotach, co niestety skutkuje zwiększonym zapotrzebowaniem na paliwo. Według deklaracji producenta silnik pali średnio 6,2 litra na 100 km. W naszym teście spalanie wyniosło 7,5 litra na 100 km.

Pięciobiegowa przekładnia ręczna pracuje poprawnie. Jednak z pewnością przydałby się szósty bieg, bo wtedy silnik byłby oszczędniejszy i cichszy.

Wygodnie na drodze
Na drodze Kia Venga zachowuje się poprawnie. Pochwalić wypada zarówno zawieszenie, jak i układ kierowniczy.
Dobrze dobrano charakterystykę zawieszenia, które jest lekko utwardzone. Samochód pewnie trzyma się drogi, a jednocześnie pasażerowie nie powinni narzekać na brak komfortu.

Widoczność do przodu zza kierownicy jest znakomita - to zasługa nieco wyższego umieszczenia foteli i dużej szyby. Natomiast widoczność do tyłu jest taka sobie. Tylną szybę, która jest przecież niewielka, przesłaniają trzy zagłówki tylnej kanapy.

Na polskim rynku najważniejszą zachętą dla klientów jest cena – Venga w najtańszej wersji kosztuje 39990 zł. Jednak wyposażenie takiego auta nie jest zbyt bogate: dwie poduszki powietrzne, ABS, elektrycznie regulowane szyby i centralny zamek z pilotem. Szczególnie rażący jest brak bocznych poduszek, które znajdują się w ofercie wielu konkurentów.

Testowe auto było skonfigurowane w najbogatszej wersji XL, która jest wyposażona m.in. w boczne airbagi i boczne kurtyny dla obu rzędów siedzeń, systemy: stabilizacji toru jazdy (ESC), kontroli trakcji (TCS), wspomagający pokonywanie podjazdów (HAC), przednie światła przeciwmgielne, klimatyzacja automatyczna, radioodtwarzacz CD/MP3 z gniazdami na USB i iPoda, aktywne zagłówki foteli przednich, fotochromatyczne lusterko wsteczne, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne. Cena tej wersji to 54900 zł.

Plusy
- przestronna kabina i bagażnik
- pewne zachowanie na drodze
- przyjemna stylistyka

Minusy
- przeciętna dynamika
- brak bocznych airbagów w standardzie
- plastiki w kokpicie

Kia Venga 1.4 – dane techniczne
Nadwozie: jednobryłowe, pięciomiejscowe
Silnik: benzynowy, 4 cyl., 16V, pojemność 1396 ccm
Moc i moment obrotowy: 90 KM przy 6000 obr/min; 137 Nm przy 4000 obr/min
Skrzynia biegów i napęd: manualna, 5-biegowa; napęd na przednią oś
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 12,8 s
Prędkość maksymalna: 168 km/h
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane): 7,7/5,5/6,2 l/100 km
Wymiary (dł./wys./szer./roz. osi): 4068/1600/1765/2615 mm
Masa i ładowność: 1178-1268 kg, 422-552 l
Cena testowanego auta: 62100 zł (wersja XL z dodatkowym wyposażeniem)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty