Testujemy: Mini Countryman D ALL4 - 112 KM to za mało (WIDEO, ZDJĘCIA)

Karol Biela
Testujemy: Mini Countryman D ALL4 – 112 KM to za mało (WIDEO, ZDJĘCIA)
Testujemy: Mini Countryman D ALL4 – 112 KM to za mało (WIDEO, ZDJĘCIA)
Mini Countryman to nietuzinkowe auto, ale zestawienie 112-konnego turbodiesla i napędu 4x4 z automatyczną skrzynią nie będzie najlepszym rozwiązaniem.
Testujemy: Mini Countryman D ALL4 – 112 KM to za mało (WIDEO, ZDJĘCIA)
Testujemy: Mini Countryman D ALL4 – 112 KM to za mało (WIDEO, ZDJĘCIA)

Aby wyróżnić się z tłumu, wystarczy dobry pomysł. W świecie motoryzacji prestiż wynikający z oryginalności często wiąże się też ze sporymi pieniędzmi. Nie inaczej jest w przypadku marki Mini – firmy, której właścicielem jest koncern BMW.

Minęło już trzynaście lat odkąd z linii montażowych zjechały pierwsze egzemplarze nowego wcielenia Mini.

Stylistyczne nawiązanie do legendarnego brytyjskiego autka, które produkowano w latach 1959-2000, był strzałem w dziesiątkę. Od tamtej pory „Miniak" uchodzi za obiekt marzeń wielu młodych ludzi.

Wyznacza trendy

Oferowane od 2010 roku Mini Countryman trochę odstaje nieco zawadiackiej trzydrzwiowej wersji, chociaż bez wątpienia jest o wiele bardziej praktycznym samochodem.

Samo pojawienie się Countrymana na rynku świadczy o tym, że istnieje coraz większe grono już nieco starszych klientów, dla których sam fakt, że samochód jeździ to za mało. On ma jeszcze świetnie wyglądać i dawać jednocześnie poczucie indywidualności.

Potwierdzeniem takiego trendu w motoryzacji jest Fiat 500L, który zaprezentowano w dwa lata później po premierze Mini Countryman.

Kształty karoserii mocno przypominają o bliskim pokrewieństwie z mniejszym, ale starszym bratem. Z pewnością wykończenie dachu, czy lusterek kontrastującym malowaniem przyciąga wzrok i odróżnia Mini od większości aut stojących na parkingu.

We wnętrzu projektanci także zadbali o niepowtarzalny design. W okrągłe, stylizowane na lata pięćdziesiąte czy sześćdziesiąte zegary wpisano cyfrowy prędkościomierz, czy nawigację.

Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii z testu Mini Countryman D ALL4

Testujemy: Mini Countryman D ALL4 – 112 KM to za mało (WIDEO, ZDJĘCIA)
Testujemy: Mini Countryman D ALL4 – 112 KM to za mało (WIDEO, ZDJĘCIA)

Do tego dobrej jakości materiały, przyzwoite wykonanie i całkiem spora ilość przestrzeni dla kierowcy i pasażerów. Dodatkowo tylna kanapa jest przesuwana o 13 centymetrów.

Standardowo bagażnik mieści 350 litrów, ale po odsunięciu siedziska jest to już 450 litrów. A po całkowitym złożeniu tylnego oparcia otrzymamy maksymalnie 1 170 litrów.

Z „automatem" i napędem 4x4

Pod maską zielonego crossovera pracował dwulitrowy turbodoładowany silnik Diesla o mocy 112 KM, która osiągana jest przy 4 000 obr./min. Natomiast maksymalny moment obrotowy to 270 Nm dostępnych w zakresie 1 750-2 250 obr./min.

Suche dane na papierze nie wyglądają najgorzej, ale w praktyce chciałoby się, aby Mini Countryman miał więcej mocy.

Do tego wysokoprężny motor potrafi być głośny, a swoim klekotaniem - zwłaszcza po odpaleniu na mrozie – przypomina zajeżdżone taksówki z początku lat 90-tych ubiegłego wieku.

Z tą jednostką napędową sprzężono sześciotopniową przekładnię Steptronic, firmy ZF, która działa szybko i precyzyjnie, ale pogarsza i tak już przeciętne osiągi (Vmax-175 km/h, 0-100 km/h-11.8 sek.).

Jeżeli chodzi o zużycie oleju napędowego to „automat" też nie ma się czym pochwalić. Według danych producenta średnie spalanie w wersji z manualną skrzynią jest niższe o ponad litr i wynosić powinno równe 6 litrów na „setkę".

Nam podczas testu w mieście i poza nim udało się osiągnąć wynik 8 litrów/100 km, co nie jest dobrym rezultatem, zwłaszcza, jak na samochód z wysokoprężną jednostką napędową.

Pewnym usprawiedliwieniem wysokiego zapotrzebowania na paliwo oraz średnich osiągów jest to, że prezentowany egzemplarz wyposażony był w napęd na cztery koła All4, który dostępny jest w modelu prezentowanym Mini Cooper Countryman od lipca 2013 roku.

Podczas normalnej jazdy moc przenoszona jest na przednie koła, ale w momencie, kiedy zajdzie taka potrzeba na tylne koła trafi do 50 proc. momentu obrotowego, a w wyjątkowych sytuacjach nawet 100 proc.

Rodzinny gokart

Nie od dziś wiadomo, że „Miniaki" prowadzą się bardzo dobrze. Nie inaczej jest w przypadku Countrymana.

Pomimo wysokiego nadwozia (1561 mm), czy sporej masy własnej (ponad 1,5 tony) największe z oferowanej gamy Mini prowadzi się naprawdę świetnie, lecz nie cierpi zbytnio na tym komfort podróżowania. Dużą w tym zasługę ma zastosowanie przy tylnej osi wielowahaczowej konstrukcji zawieszenia.

Tym bardziej szkoda, że do potencjału bezpośredniego układu kierowniczego oraz kapitalnie zestrojonego zawieszenia nie przystawał 112-konny Diesel.

Cennik i wyposażenie 

Ceny najtańszej wersji Mini Countryman (pakiet wyposażenia One, silnik benzynowy 1.6 98 KM) startują od 84 200 złotych. Za te pieniądze otrzymamy samochód z 16-calowymi stalowymi felgami, niemetalizowanym lakierem, manualną klimatyzację oraz sześcioma poduszkami powietrznymi.

Prezentowany egzemplarz, czyli Mini Cooper D Countryman All4 z automatyczną przekładnią kosztuje już 113 300 złotych. Ale po dodaniu kilku elementów - jak biksenonowe reflektory za 3 013 zł, metalizowany lakier w cenie 2 184 zł, lub pakiet Chili obejmujący np. automatyczną klimatyzację, czujnik deszczu, białe klosze kierunkowskazów, czy wielofunkcyjną kierownicę za 11 791 zł (sic!) - jego cena wzrosła do niebotycznych 153 654 złotych.

Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii z testu Mini Countryman D ALL4 

Testujemy: Mini Countryman D ALL4 – 112 KM to za mało (WIDEO, ZDJĘCIA)
Testujemy: Mini Countryman D ALL4 – 112 KM to za mało (WIDEO, ZDJĘCIA)

W porównaniu Fiatem 500L, Mini Countryman to bardzo droga zabawka. Włoskie auto produkowane w Serbii wyceniono o wiele taniej. Za najtańszą wersję Pop Star (klimatyzacja manualna, 16-calowe alufelgi, tempomat, 7 poduszek powietrznych, w tym kolanowa kierowcy) napędzaną podstawową jednostką benzynową 1.4/95 KM wydamy tylko 62 000 zł.

Odmiana 500L Trekking, która nie posiada co prawda napędu na cztery koła, ale ma zwiększony o niemal 15 mm prześwit oraz elektronicznie sterowanym system Traction+ zwiększającym zdolności do jazdy poza asfaltem, również kosztuje mniej. Za wersję ze 105-konnym turbodieslem o pojemności 1.6 zapłacimy 85 990 zł.

Plusy:
- oryginalny design,
- bardzo dobre właściwości jezdne,
- wysoka jakość wykonania,

Minusy:
- przeciętne osiągi silnika,
- wysoka cena zakupu w porównaniu do wyposażenia.

Mini Countryman D ALL4  – dane techniczne:
Nadwozie: 5-drzwiowy crossover
Silnik: benzynowy, turbodoładowany, 4 cyl., pojemność 1995 ccm
Moc i moment obrotowy: 112 KM przy 4000 obr./min.; 270 Nm przy 1750-2250 obr./min.
Skrzynia biegów i napęd: 6-stopniowa przekładnia automatyczna; napęd na wszystkie koła
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 11,8 s
Prędkość maksymalna: 175 km/h
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane): 7,6/5,0/6,0 l/100 km
Wymiary (dł./wys./szer./rozst. osi): 4097/1561/1789/2595 mm
Masa własna: 1480 kg (bez wyposażenia opcjonalnego)
Pojemność bagażnika: 350-450/1170 l
Cena auta testowego: 153 654zł 

Karol Biela

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty