Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Testujemy: Mitsubishi Lancer Sportback 1.6 Inspire

Paweł Puzio
Mitsubishi Lancer Sportback Inspire
Mitsubishi Lancer Sportback Inspire
Mitsubishi Sportback Inspire - topowa wersja dobrze znanego hatchbacka. Sprawdziliśmy ją tuż przed premierą w salonach.
Mitsubishi Lancer Sportback Inspire
Mitsubishi Lancer Sportback Inspire

Czym kierowali się szefowie Mitsubishi wprowadzając Lancera Sportback, tego do dziś nie wiadomo. Lada moment na rynek trafi specjalna wersja Inspire, którą mieliśmy okazję sprawdzić.

Lata lecą, jaki jest Sportback?

Mimo kilku lat obecności na rynku (od 2009 roku), czas nie odcisnął na tym samochodzie znacząco swojego piętna. To mniej więcej, jak porównać Lindę z „Psów" i w „Paradoksie". Powiedzmy sobie także, że Sportback nigdy, od samej premiery, na kolana nie powalał. Hatchback jakich wiele.

zobacz także Nowy outlander 

Mitsubishi w modelu 2012 wprowadziło jednak kilka zmian

O 190 mm skrócono tylny spojler, pojawiły się nowe panele we wnętrzu – na drzwiach i desce oraz nowe wzory felg (aż dwa!) i tapicerki. A wunderwaffe ma być wersja Inspire, którą właśnie jeździliśmy.

Cukierkowo-malinowy metaliczny lakier idealnie pasował do nadwozia Sportbacka. Rzeczywiście w tym lakierowaniu Mitsubishi wyglądało interesująco, choć z popularnego „miśka" pozostały mu tylko trzy diamenty na grilu.

Diamenty dla statecznych

Może dlatego wersja Inspire jest dedykowana dla ludzi z pewnym bagażem życiowych doświadczeń. Nie jest to auto specjalnie wyrywne na drodze, ale raczej wygodne i komfortowo wyposażone – preferujące raczej spokojną jazdę przy dobrej muzyce i w miłej atmosferze.

Cóż to gwarantuje? Tapicerka z alcantary na wygodnych, podgrzewanych fotelach jest miła w dotyku. W dłoniach dobrze leży, nieco za duża, ale obszyta skórą kierownica. Luksusu dodają wstawki z aluminium. Z 8-głośnikowego systemu sączy się muzyka, lekko dudniąc basami subbufera umieszczonego w bagażniku.

Przed skutkami ewentualnego wypadku lun kolizji pasażerów i kierowcę chroni 7 poduszek powietrznych, w tym kolanowa, belki wzmacniające w drzwiach oraz długie strefy zgniotu sztywnego nadwozia. Elektroniczni asystenci czuwają nad dynamiczną stroną. W tle czuwa duet ABS z EBD, ASTC kontroluje trakcję i tor jazdy, zaś BA wspomaga nagłe hamowanie, o czym ostrzega ESS. To wszystko bez dopłaty.

Zmiany, zmiany, zmiany

Deska, poza nowymi panelami, nie zmienia się w Sportbacku. I co tu dużo mówić, nie jest to mocna strona. W środku jest czarno i dość nudno. W tym elemencie, niestety, już widać upływ czasu.

Te pierwsze odczucie niweluje bogate wyposażanie. Limitowaną serię Inspire zbudowano na opcji Invite. Samochód wyposażono w zestaw multimedialny z nawigacją Alpine INE-S900R z DVD, interaktywnym ekranem dotykowym o przekątnej 6,1 cala, kamerą cofania, obsługą Bluetooth i kartą pamięci 8 GB. Stacja jest kompatybilna z urządzeniami i-Pod i i-Phone. Dodatkowo w tej wersji na tapicerce z alcantary wyhaftowano napis Inspire.

 Trochę za mało koni mechanicznych

Pod maską zainstalowano 117-konny silnik o pojemności 1.6 litra, ze zmiennymi fazami rozrządu. W tej klasie aut jest to standard, a owe 117 koni z 1600 ccm to wartość średnia. Natomiast 154 Nm pozwala na sprawne poruszanie, ale o emocjach nie może być mowy. Samochód rozpędza się do setki w 11,1 sek. Silnik budzi się do życia, gdy wskazówka obrotomierza przekroczy wartość 3400–3500 obr./min. Wtedy kierowca odczuwa przyjemność z jazdy.

Spalanie, no cóż... Przy szybszej jeździe, np. po autostradzie, rozwijając prędkość do 140 km/h, Sportback „weźmie" nawet ponad 10 litrów na setkę. Przy podróżowaniu zgodnie z przepisami i dość lekką nogą, ale bez zbytniego ociągania się na drodze, zużycie będzie na poziomie 7,5–8,0 litrów/100 km. Natomiast jazda z bardzo lekką nogą, czyli "emeryt style", pozwala zejść na poziom spalania 6,1–6,3 litra na setkę. Co jak na samochód tej wielkości i z tym silnikiem, jest wartością dobrą. Jednostka napędowa współpracuje z 5-biegową skrzynią, do której nie można mieć żadnych zarzutów. Precyzyjna, żadnych drgań, lekko pracująca i dobrze zestopniowana.

Przy 90 km/h, czyli prędkości podróżnej, w samochodzie jest cicho. I tak ma być. Dość twarde, ale sprężyste zawieszenie bez zarzutu spisuje się na polskich drogach. Jest pewne zarówno podczas szybkiej jazdy autostradowej, jak i w lokalnym ruchu, po nawierzchniach niezbyt dobrej jakości. Wprawdzie nadwozie lekko „wykłada się" na zakrętach, ale samochód cały czas posłusznie idzie za „ręką". Układ kierowniczy to mocna strona tego modelu.

Równie dobrze spisuje się układ hamulcowy. Tarcze i zaciski są dość odporne na częste używanie i przegrzewanie się. Nawet mocna, quasi sportowa jazda, nie może im zaszkodzić. Bez obawy. W końcu sportback ma w sobie geny sportowej wersji EVO.

 **Podsumowując**

Sportback to samochód dla osób ceniących odrobinę luksusu na co dzień (wersje Inspire), pewność i bezpieczeństwo (hamulce, zawieszenie i duża liczba elektronicznych asystentów), ale bez tsunami adrenaliny. 117-konny silnik zapewnia sprawne poruszanie się, ale pod warunkiem mocnego dociskania pedału gazu. Niestety jest to okupione zwiększonym apetytem na paliwo. Szkoda, że wersja Inspire nie jest dostępna z mocniejszym silnikiem, choćby wysokoprężnym.

Minusy

  • Szybsza jazda jest okupiona zwiększonym zużyciem paliwa
  • Archaiczne wnętrze
  • Brak mocniejszych wersji w kompletacji Inspire

  

Plusy

  • Bogate wyposażenie
  • Wygodne fotele
  • Pewne i solidne zawieszenie oraz układ hamulcowy
  • Dobre tłumienie akustyczne

Mitsubishi Lancer Sportback Inspire – dane techniczne

  • Nadwozie: 5-drzwiow, hatchback 
  • Silniki benzynowy: R4, 16V, pojemność 1590 ccm, 117 KM, 154 Nm 
  • Skrzynia biegów i napęd: 5-stopniowa ręczna; napęd na przednią oś 
  • Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 11,1 sek. 
  • Prędkość maksymalna: 188 km/h 
  • Zużycie paliwa (cykl mieszany/pozamiejski/miejski w l/100km): wyniki testu 8,0/6,8/9,2; dane producenta: 5,7/4,7/7,4 
  • Wymiary (dł./wys./szer./rozst. osi): 4585/1515/1760/2635 mm 
  • Masa i ładowność: 1300 kg, ładowność do 500 kg 
  • Cena wersji testowej: brak danych; cena wersji bazowej 65 990 zł. 
od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty