Testujemy: Nissan Micra 1.2 80 KM - klasowy przeciętniak (WIDEO)

Micra to najmniejszy model z całej gamy Nissana. Obecnie na rynku dostępna jest czwarta generacja oznaczona kodem K13, która w połowie 2013 roku przeszła kurację odmładzającą. Konkurencja w segmencie B, czyli miejskich aut, jest silna i niemal każdy producent ma w swym portfolio model tej klasy.

Czy kilka zmian, jakie wprowadzono kilka miesięcy temu wystarczy, aby nawiązać równą walkę z nowszymi konkurentami?

Do miasta wystarczy

Z zewnątrz Nissan Micra K13 prezentuje się dobrze, ale w sylwetce nie ma już charakterystycznych detali, które wyróżniałyby go z tłumy innych samochodów. Poprzednia generacja rzucała się w oczy dzięki okrągłym przednim reflektorom. Co prawda teraz Micra wygląda bardziej agresywnie, ale straciła nieco na oryginalności względem swojego poprzednika.

Testowany przez nas egzemplarz posiadał kilka elementów wyposażenia akcesoryjnego. Jednym z nich był pakiet stylizacyjny nadwozia obejmujący lśniące nakładki na klamki, lusterka i progi boczne za 1 600 zł ekstra.

Deska rozdzielcza wygląda dobrze, ale przy bliższym kontakcie sporo traci z powodu kiepskich materiałów wykończeniowych. Ciekawym rozwiązaniem jest okrągły panel sterowania klimatyzacją.

Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii z testu Nissana Micry K13

Na przednich fotelach znajduje się wystarczająca ilość miejsca, ale na kanapie najlepiej będzie posadzić dzieci.

Bagażnik o pojemności 265 litrów także nie należy do rekordowych w tej klasie aut. Co prawda konkurencyjne Suzuki Swift posiada tylko 211-litrowy kufer, ale już np. Dacia Sandero może pochwalić się aż 320-litrową przestrzenią.

Trzy cylindry, ale bez turbo

W aktualnej ofercie znajdują się dwa silniki benzynowe o pojemności 1 198 ccm. Wolnossący motor osiąga 80 KM (kod HR12DE). Druga jednostka ma bezpośredni wtrysk i sprężarkę mechaniczną. Dysponuje mocą 98 KM (HR12DDR).

Pod maską prezentowanego egzemplarza pracował bazowy silnik. W dobie niemal powszechnego downsizingu inżynierowie Nissana zastosowali nieco odmienną, niż konkurenci taktykę. Zamiast turbodoładowanego trzycylindrowego silnika o stosunkowo małej pojemności skokowej, postawiono na większą pojemność, ale bez doładowania i czwartego cylindra.

Osiemdziesięciokonny silnik sprawnie rozpędza Nissana Micrę, a braku jednego tłoka można nawet nie zauważyć. Tylko na minimalnych obrotach silnik generuje niewielkie wibracje, które już pod obciążeniem całkowicie zanikają.

Co do osiągów (Vmax-170 km/h, 0-100 km/h-13,7 sek.) to nie są one najgorsze i powinny wystarczyć do miasta, a nawet dalszych wojaży poza zakorkowaną aglomerację. Podczas testu średnie zużycie paliwa wyniosło 6,5 l/100 km, co uznać można za dobry wynik.

Z jednostką napędową sprzężona była pięciobiegowa skrzynia manualna, której brakowało sporo do ideału. Przełożenia nie wchodzą precyzyjnie, a zmianę biegów utrudnia śliska gałka na drążku skrzyni.

Zwrotny, ale głośny

Na ulicach miasta Nissan Micra daje sobie znakomicie radę. Jest zwrotny, a silnik gwarantuje odpowiedni start spod świateł. Jednak przy wyższych obrotach do kabiny dociera sporo hałasu generowanego przez trzycylindrową jednostkę. W szybkich zakrętach przód Micry ucieka na zewnątrz, a układ kierowniczy nie daje kierowcy odpowiedniego wyczucia. Także przy wyższych prędkościach na prostych ważące nieco ponad tonę auto lubi myszkować.

Testowany Nissan Micra miała najbogatszy pakiet wyposażenia Tekna obejmujący automatyczną klimatyzację, tempomat, czujnik parkowania z tyłu, inteligentny kluczyk z przyciskiem Start/Stop, czy system NissanConnect 2.0 z kolorowym wyświetlaczem dotykowym o przekątnej 5,8 cala oraz gniazdami USB, MP3, iPod, a także zestawem sześciu głośników.

Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii z testu Nissana Micry K13

Cennik i konkurencja

Aby stać się właścicielem nowego Nissana Micry trzeba wydać co najmniej 40 490 złotych. Za te pieniądze otrzymamy auto z silnikiem 1.2 80 KM i pakietem wyposażenia Visia obejmującym m.in. przednie, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne, układ stabilizacji toru jazdy, czternastocalowe stalowe felgi z kołpakami, elektrycznie sterowane szyby z przodu, centralny zamek z pilotem, czy wspomaganie układu kierowniczego. Za pakiet zawierający klimatyzację manualną, radio z CD i wejściem na USB oraz bluetooth trzeba zapłacić 4500 zł.

Samochód z tym samym silnikiem, ale w najbogatszej wersji Tekna kosztuje już 52 980 zł.

Konkurencyjne Suzuki Swift z topowym pakietem Premium jest nieco droższe (56 900 zł), lecz za to ma mocniejszy 94-konny silnik i bogate wyposażenie (automatyczna klimatyzacja, pakiet zimowy, w skład którego wchodzą podgrzewane fotele przednie wraz z nawiewem na nogi pasażerów z tyłu, 16-calowe alufelgi, światła do jazdy dziennej LED, elektryczne szyby z tylu).

Wspomniana już wcześniej Dacia Sandero jest bezkonkurencyjna w kwestii kosztów zakupu. Za samochód z turbodoładowaną jednostką benzynową 0.9 TCe o mocy 90 KM i w najbogatszej odmianie Laureate (klimatyzacja manualna, 15-calowe alufelgi) trzeba zapłacić tylko 42 600 zł. 

Plusy:
- zwrotność,
- bogate wyposażenie,
- konkurencyjna cena,

Minusy:
- nieprecyzyjna skrzynia biegów,
- mało przestronna kanapa,
- przeciętnej jakości materiały wykończeniowe. 

Nissan Micra 1.2 Tekna - dane techniczne:

Nadwozie: pięciodrzwiowy hatchback
Silnik: benzynowy, 3 cyl., 12V, pojemność 1 198 ccm
Moc i moment obrotowy: 80 KM przy 6 000 obr/min; 110 Nm przy 4 000 obr/min
Skrzynia biegów i napęd: manualna, 5-biegowa; napęd na przednią oś
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 13,7 s
Prędkość maksymalna: 170 km/h
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane): 6,1/4,3/5,0 l/100 km
Wymiary (dł./wys./szer./rozst. osi): 3825/1520/1665/2450 mm
Masa własna: 1055 kg
Pojemność bagażnika: 265 l
Cena auta w wersji Tekna: 52 980 zł  

Karol Biela