Testujemy: Opel Cascada 2.0 CDTi - kabriolet z Polski (ZDJĘCIA)

Wojciech Frelichowski
Testujemy: Opel Cascada 2.0 CDTi – raz z dachem, raz bez
Testujemy: Opel Cascada 2.0 CDTi – raz z dachem, raz bez
Nowe auta typu cabrio otrzymują zwykle twarde dachy. Opel w modelu Cascada zaproponował dach miękki. Ale nie jest to jedyne, co wyróżnia produkowane w Gliwicach auto.
Testujemy: Opel Cascada 2.0 CDTi – raz z dachem, raz bez
Testujemy: Opel Cascada 2.0 CDTi – raz z dachem, raz bez

Cascada to nowy model w katalogu Opla. Auto zadebiutowało przed rokiem i jest następcą Astry Twin Top. Jest zresztą zbudowane na bazie Astry, tyle że najnowszej, czwartej generacji. Jednak o ile Astra Twin Top miała twardy, blaszany dach (było to tzw. auto cabrio/coupe), o tyle Opel Cascada ma dach miękki, wykonany z impregnowanej tkaniny.

Cascada jest produkowana w Polsce, w fabryce General Motors w Gliwicach.

Szykownie i dynamicznie

Stylistycznie Opel Cascada jest jednym z najbardziej atrakcyjnych modeli w tym segmencie. Swoim wyglądem aspiruje do aut klasy premium. Prezentuje się szykownie, a przy tym dynamicznie. Jego wydłużone nadwozie przypomina pocisk. Bojowo wygląda klinowata maska silnika, która rozpoczyna się wąskim wlotem powietrza i skośnymi reflektorami z ledowymi światłami do jazdy dziennej.

Z tyłu też jest atrakcyjnie. Stylistyka lamp nawiązuje do wyglądu reflektorów, a przez całą szerokość bagażnika biegnie chromowana listwa. Koresponduje z nią chromowana końcówka wydechu.

Klasyczno-sportową stylistykę samochodu uzupełniają chromowane felgi ze stopów lekkich.

Kliknij, aby przejść do galerii zdjęć Opla Cascady

Testujemy: Opel Cascada 2.0 CDTi – raz z dachem, raz bez
Testujemy: Opel Cascada 2.0 CDTi – raz z dachem, raz bez

Dach nad głową

Jak już wspomnieliśmy, Opel Cascada ma miękki składany dach co jest już rzadkością w tym segmencie samochodów. Dzięki takiemu rozwiązaniu zastosowany dach jest o 65 procent lżejszy niż porównywalny składany sztywny dach. Ten w Cascadzie waży tylko ok. 50 kg.

Dach otwiera się i składa automatycznie po naciśnięciu przełącznika umieszczonego na tunelu pomiędzy fotelami. Elektro-hydrauliczny mechanizm otwiera dach w ciągu 17 sekund i można to robić przy prędkości nawet 50 km/h.

Ale miękki dach ma nie tylko wpływ na styl i obniżenie masy auta. Oznacza także większy bagażnik. Kufer Opla Cascady ma pojemność 350 litrów, a kiedy dach jest otwarty jest pojemność zmniejsza się o 70 litrów. To wystarcza, aby przewieźć bagaże dla dwóch osób. Zresztą, więcej trudno byłoby tam zapakować, bo utrudnia to półka, na której kładziony jest dach po jego złożeniu.

Konstruktorzy pomyśleli też o tym, aby Cascada była bardziej funkcjonalna i można było np. przewozić w niej dłuższe przedmioty, choćby narty. Auto wyposażono w system FlexFold, który rozkłada i składa tylne siedzenia w proporcji 50:50.

Kabina dla czworga

Wnętrze Opla Cascady jest czteromiejscowe. Poza dwoma fotelami z przodu z tyłu są dwa wyprofilowane siedziska, pomiędzy którymi jest podłokietnik z podstawkami na napoje.

Miejsca z tyłu na nogi jest wystarczająca ilość, ale najpierw trzeba się tam dostać. W dwudrzwiowych autach zawsze jest z tym kłopot. W Cascadzie, jak i w wielu innych podobnych modelach, zajęcie miejsca z tyłu ułatwiają odsuwane fotele przednie, ale są one dość ciężkie i niektóre osoby mogą mieć z tym kłopot.

Z przodu siedzi się komfortowo, bo i jakość foteli jest bardzo wysoka. Jedyne, co można by poprawić, to boczne podparcia, gdyż na szybko pokonywanych zakrętach plecy przesuwają się po oparciu. Za to bardzo pomocnym rozwiązaniem są podajniki pasów bezpieczeństwa. Dzięki nim można wygodnie zapiąć pasy bez konieczności wyginania się do tyłu, co w przypadku dwudrzwiowych aut jest często normą. Podajnik automatycznie wysuwa się po zajęciu miejsca, a kiedy pas już zapniemy chowa się.

Kokpit Opla Cascady jest dużej mierze przejęty z Astry. Kierowca ma przed sobą zegary schowane w głębokich tulejach, co zawsze budzi skojarzenia ze sportem. Natomiast środkowa konsola w swojej rozbudowanej wersji, a taka jest właśnie w Cascadzie, jeży się mnóstwem przycisków i pokręteł. Trochę tu tego za dużo i nie sprzyja wygodnej obsłudze.

W kabrioletach z miękkim dachem zdarza się, że w zamkniętej kabinie podczas jazdy jest głośno. W Oplu Cascadzie hałas jest minimalny. Dopiero na autostradzie, przy prędkościach w okolicach 140 km/h, szum powietrza jest nieco większy.

A jazda z otwartym dachem? To oczywiście główna magia auta typu cabrio. Wiatr i hałas nie przeszkadzają mniej więcej do prędkości 100 km/h, ale jeśli ktoś kupuje taki samochód, to zapewne nie po to, aby zastanawiać się, czy będzie mu to przeszkadzać. Jeśli w kabinie jadą tylko dwie osoby, to dla większego komfortu nad tylnymi siedzeniami można założyć windshot, czyli wiatrołap ograniczający zawirowania powietrza i jego szum.

Turbodiesel pod maską

Opel Cascada występuje w sześciu wersjach silnikowych – czterech benzynowych (1.4 turbo 120 i 140 KM oraz 1.6 turbo 170 i 200 KM) i dwóch wysokoprężnych (2.0 CDTi 165 i 195 KM). Testowaliśmy auto ze słabszym turbodieslem.

Kiedyś silnik wysokoprężny w kabriolecie był nie do pomyślenia. Teraz stał się codziennością, na co wpływa ma zaawansowanie techniczne takich jednostek, jak i wymagania rynku.

Zastosowany silnik Diesla dobrze wypełnia postawione przed nim zadania. Ale jego moc czuć z pewnym opóźnieniem, szczególnie podczas ruszania lub przyspieszając z niskiej prędkości. Wyczuwalna jest tzw. turbodziura, czyli zwłoka pomiędzy mocnym naciśnięciem gazu a reakcją silnika. Lekarstwem na to jest częsta redukcja biegów.

W naszym teście średnie zużycie paliwa, jakie wskazał komputer pokładowy, wyniosło 7 litrów litra na 100 kilometrów, czyli o 0,8 litra więcej niż podają dane fabryczne. To i tak dobry wynik, biorąc pod uwagę, że auto wcale nie jest lekkie (1741 kg). Silnik ten wypada też pochwalić za niski poziom emitowanego hałasu.

Na trasie i w mieście

Powszechnie uważa się, że kabriolety służą ich posiadaczom do wyróżnienia się z tłumu. Pewnie tak jest, za co trudno komuś czynić zarzut. A Opel Cascada faktycznie wyróżnia się na ulicach, wygląda nawet na droższe auto niż jest w nim w rzeczywistości.

Jednak jest to też samochód, którym można wygodnie i bezpiecznie podróżować. Nisko osadzony środek ciężkości w połączeniu z dużym rozstawem kół sprzyja szybkiej jeździe, także po zakrętach.

Za to w mieście jest pewien kłopot. Kiedy parkujemy prostopadle w luce pomiędzy innymi samochodami możemy mieć kłopot aby wysiąść. To dlatego, że drzwi są dość długie i trzeba uważać, żeby nie zarysować innego auta.

Bazowa cena Opla Cascady to 113 400 zł. Tyle kosztuje wersja z podstawowym silnikiem 1.4 o mocy 120 KM. W wyposażeniu jest wszystko, co służy bezpiecznej i komfortowej jeździe, łącznie z podgrzewanymi fotelami i dwustrefową automatyczną klimatyzacją.

W kwestii bezpieczeństwa dodajmy, że auto ma system ochrony pasażerów w razie dachowania. W takiej sytuacji za tylnymi fotelami aktywowane są specjalne pałąki ze stali o dużej wytrzymałości. Ta funkcja działa również w przypadku poważniejszych kolizji (podczas detonacji poduszek powietrznych).

W wersji Cosmo, i z silnikiem 2.0 CDTi 165 KM, Opel Cascada kosztuje 130 600 zł. Testowany egzemplarz był jeszcze doposażony w szereg dodatkowych elementów, m.in.: kamera cofania (1800 zł), czujnik parkowania z przodu (600 zł), aluminiowe nakładki na pedały (500 zł), podgrzewaną kierownicę (800 zł), dach w kolorze sweet mocca (1800 zł), reflektory biksenonowe (5200 zł), skórzana tapicerka (12 000 zł z pakietem elektrycznym), system audio z nawigacją satelitarną (5100 zł), zawieszenie FlexiRide (tryb normal, sport, tour - 3500 zł).

Główni konkurenci Opla Cascady to Renault Megane CC (cena od 113 490 zł, bazowy silnik 1.4 130 KM) oraz Volkswagen Golf VI Cabrio (cena od 89 890 zł, bazowy silnik 1.2 105 KM).

Plusy
Atrakcyjny wygląd
Bogate wyposażenie
Sprawny silnik

Minusy
Ograniczona pojemność bagażnika
Ciężkie fotele utrudniają dostęp do tyłu

Opel Cascada 2.0 CDTi - dane techniczne
Nadwozie: dwudrzwiowy kabriolet
Silnik: turbodiesel, 4 cyl., 16V, pojemność 1956 ccm
Moc i moment obrotowy: 165 KM przy 4000 obr/min; 350 Nm przy 1750 obr/min
Skrzynia biegów i napęd: manualna, 6-biegowa; napęd na przednią oś
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 10,6 s
Prędkość maksymalna: 218 km/h
Zużycie paliwa na 100 km (miasto/trasa/średnio): 5,2/4,6/6,3 l/100 km
Wymiary (dł./wys./szer./rozst. osi): 4814/1443/1839/2695 mm
Masa i poj. bagażnika: 1741 kg, 350 l (280 l)
Cena auta testowanego: 130600 zł + dodatki

Wojciech Frelichowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty