Seat Mii to najmniejszy model hiszpańskiej marki, który w Polsce oferowany jest od 2012 roku. Auto dzięki małym gabarytom wydaje się idealnym rozwiązaniem na jazdę po mieście. Czy tak jest w rzeczywistości? Sprawdzamy to w naszym teście.
Jeden z trzech bliźniaków
Seat Mii to obok Skody Citigo i Volkswagena Up! jeden z trzech trojaczków, które dzielą ze sobą rozwiązania techniczne i niemal identyczny wygląd nadwozia.
Pudełkowate nadwozie nie wygląda źle, a duże przeszklone powierzchnie ułatwiają poruszanie się po zatłoczonych ulicach.
Dla tych, którzy potrzebują bardziej funkcjonalnego nadwozia muszą przygotować się na dodatkowe 1 600 złotych. Tyle bowiem trzeba dopłacić do wersji pięciodrzwiowej.
Deska rozdzielcza Seata Mii ma ascetyczny wygląd, ale wszystkie przełączniki rozmieszczono ergonomicznie. Zestaw wskaźników przekazuje kierowcy sporo informacji, chociaż mikroskopijny obrotomierz po lewej stronie prędkościomierza wygląda dość zabawnie i jest mało czytelny.
Z przodu Seat Mii oferuje sporą przestrzeń, ale na tylnej kanapie pasażerowie będą narzekać małą ilość miejsca na nogi. Za to nad głowami i na wysokości barków jest już całkiem nieźle, co jest zasługą właśnie pudełkowatego nadwozia.
Dużym atutem małego Seata jest jego pakowny bagażnik. Kufer mieści aż 251 litrów, ale po złożeniu oparć kanapy można go szybko powiększyć o równe 700 litrów. Dla porównania Suzuki Swift - samochód już z wyższego segmentu B - dysponuje 211 litrami przestrzeni bagażowej.
1.0 75 KM - gdyby nie ten "automat"
Gama jednostek napędowych każdego z trojaczków składa się z wolnossącej jednostki benzynowej o pojemności 999 ccm, która dostępna jest w dwóch wariantach mocy: 60 i 75 KM. Testowany Seat Mii napędzany był mocniejszą odmianą trzycylindrowego silnika.
Tylko w tej wersji silnikowej i z najbogatszym pakietem wyposażenia Style można zamówić Seata Mii ze zautomatyzowaną przekładnią o pięciu biegach. Właśnie takim samochodem jeździliśmy.
O ile silnik potrafi mile zaskoczyć żwawą reakcją na gaz oraz umiarkowanym zapotrzebowaniem na paliwo (podczas testu średnio 5,5 litra na 100 km), to do sposób działania automat należy się przyzwyczaić.
Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii z testu Seata Mii 1.0 75 KM
Przy każdej zmianie biegu na wyższy autem lekko szarpie, przez co wszyscy w kabinie uderzają głowami o zagłówki. Nie pomaga nawet samodzielne wrzucanie biegów w trybie manualnym.**
Dlatego zamiast wydawać 4 500 złotych na zautomatyzowaną przekładnię, lepiej pozostać przy standardowej skrzyni biegów.
Mistrz parkowania
O ile 75-konny silnik daje sobie radę nawet na trasie, o tyle szybsza jazda z autostradowymi prędkościami nie jest specjalnością małego Seata.
Krótki rozstaw osi, a do tego niezbyt precyzyjny układ kierowniczy pozwalają na przemierzanie dalszych odcinków, ale tylko w spokojnym tempie.
Za to w mieście Seat Mii nie ma sobie równych. Szybkie nawroty, parkowanie równoległe tyłem - to elementy, które dają kierowcy sporo satysfakcji, kiedy wykonuje się je bez ryzyka, że czegoś się nie zauważy i porysuje zderzak.
Dzięki małemu promieniowi skrętu oraz lekko pracującemu układowi wspomagania manewrowanie tym autem jest bardzo łatwe, co ułatwia jazdę wąskimi ulicami czy na parkingu przed centrum handlowym.
Cennik i konkurencja
Podstawowa cena Seata Mii to 33 700 zł. W tej cenie otrzymamy trzydrzwiowe auto z 60-konnym silnikiem i pakietem Entry (m.in. przednie i boczne poduszki powietrzne, 14-calowe stalowe felgi z kołpakami, ale bez żadnego zestawu audio).
Auto w najbogatszej wersji i z jednostką 75-konną oraz zautomatyzowaną przekładnią kosztuje już 47 400 zł. W tak skonfigurowanym pojeździe znajdziemy np. manualną klimatyzację, centralny zamek sterowany pilotem, elektryczne przednie szyb, 14-calowe alufelgi, czy zestaw audio).
Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii z testu Seata Mii 1.0 75 KM
Testowany egzemplarz doposażono ponadto w kilka dodatków, jak dach panoramiczny (2 827 zł), czy 15-calowe felgi ze stopów lekkich (2 071 zł).
Czeski bliźniak Seata Mii, czyli Skoda Citigo kosztuje nieco więcej. Podstawowy model kosztuje 35 070 zł, a w standardzie ma już klimatyzację. O dziwo najtańszym z trojaczków okazuje się VW Up!, który wyceniono na 32 590 zł.
Plusy:
- duża zwrotność,
- dynamiczny i zarazem oszczędny silnik,
- spory bagażnik,**
Minusy:
- zautomatyzowana skrzynia biegów,**
- przeciętna ilość miejsca na nogi w drugim rzędzie.**
Seat Mii 1.0 75KM Style – dane techniczne:
Nadwozie: 3-drzwiowy hatchback
Silnik: benzynowy, wolnossący, 3 cyl., pojemność 999 ccm
Moc i moment obrotowy: 75 KM przy 6 200 obr./min.; 95 Nm przy 3 000-4 300 obr./min.
Skrzynia biegów i napęd: zautomatyzowana 5-stopniowa, napęd na przednie koła
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 13,9 sek.
Prędkość maksymalna: 171 km/h
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane): 5,5/4,0/4,5 l/100 km
Wymiary (dł./wys./szer./rozst. osi): 3557/1463-1504/1641/2407 mm
Pojazd gotowy do jazdy z kierowcą: 932 kg (bez wyposażenia opcjonalnego)
Pojemność bagażnika: 251-951 l
Cena auta (bez wyposażenia opcjonalnego) : 47 400 zł
Karol Biela
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
