Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Testujemy używane: Hyundai Santa Fe - wygodny i w dobrej cenie

Bartosz Gubernat
Testujemy używane: Hyundai Santa Fe – wygodny SUV za dobrą cenę
Testujemy używane: Hyundai Santa Fe – wygodny SUV za dobrą cenę
Jeśli marzysz o modnym SUV-ie, ale nie stać cię na drogie, nowe auto, pomyśl o Hyundaiu Santa Fe. Przestronny, wygodny, siedmioletni samochód można kupić w cenie dziesięcioletniego VW Passata.
Testujemy używane: Hyundai Santa Fe – wygodny SUV za dobrą cenę
Testujemy używane: Hyundai Santa Fe – wygodny SUV za dobrą cenę

Hyundia Santa Fe to model dostępny na rynku od 2001 roku. Pierwsza generacja tego auta była produkowana do 2007 roku. Koreańczycy stworzyli ją w odpowiedzi na coraz odważniejsze poczynania konkurencji, która zaczęła zalewać rynek pojazdami typu SUV i crossover. Chcąc pozostać na rynku, koreański producent musiał odpowiedzieć na takie wozy jak Nissan X-Trail, Mitsubishi Outlander, Suzuki Vitara, Honda CR-V czy Toyota RAV4. Jak udała się riposta? Sądząc po słabej popularności samochodu na europejskim rynku, nie najlepiej.

Włosko-japoński napęd

Hyundai Santa Fe pierwszej generacji oferowany był w ośmiu wersjach silnikowych. Jednostki benzynowe to 2,0 (136 KM), 2,4 (146 KM i 150 KM), 2,7 V6 (173 KM) i 2,5 V6 (203 KM). Dostępne na europejskim rynku diesle to 2,0 CRDi o mocy 112, 125 i 113 KM. Z napędem na obie osie dostępne były oba silniki 2,4 i 2,7 oraz 113-konny diesel. W pozostałych przypadkach moc była przenoszona na przednie koła. Dostępne skrzynie biegów to 4 lub 5-biegowy automat, oraz skrzynia manualna oferująca pięć przełożeń.

Silniki Santa Fe zbierają niezłe recenzje. Szczególnie produkowane przez włoską firmę VM Motori diesle 2,0 CRDi o mocy 113 i 125 KM. Jednostki benzynowe 2,0, 2,4 i 3,5 to produkty bazujące na rozwiązaniach opracowanych przez Mitsubishi. Na forach internetowych zrzeszających właścicieli tych samochodów przeważają pozytywne opinie, ale to nie znaczy, że Hyundai Santa Fe nie ma żadnych bolączek. To przede wszystkim drobne usterki elektroniki. Stosunkowo częste awarie dotyczą mechanizmu podnoszącego i opuszczającego szyby, centralnego zamka oraz alarmu i immobilisera. Szybko palą się żarówki podświetlające tablicę wskaźników i zegary.

W testowanym aucie z silnikiem 2,0 CRDi o mocy 113 KM wymiany wkrótce będzie wymagało koło dwumasowe. Wcześniej właściciel wymienił już sprzęgło. Coraz częściej w tryb awaryjny przechodzi czujnik umieszczony w pedale gazu. Silnik pracuje wówczas rozwijając tylko 1200 obrotów. Aby usunąć usterkę, należy wymienić cały pedał. Niestety oryginał kosztuje prawie 700 zł, a do testowanego modelu zamienniki nie występują. O używaną część także bardzo trudno, można ją zamówić, ale cena waha się między 300-400 zł. Wadą samochodu są przednie reflektory, które szybko zmieniają kolor i wymagają polerowania. Usługa nie jest droga, ale osiągnięte w ten sposób efekty nie powalają na kolana.

Jak w większości dzisiejszych diesli Hyundai Santa Fe nie jest wolny od kłopotów z układem wtryskowym, zdarzają się w nim także usterki turbosprężarek. Ze względu na kiepską jakość paliwa w Polsce, problemów ciężko się ustrzec.

Zawieszenie jest stosunkowo miękkie, ale trwałe. Najczęstsze usterki dotyczą pojedynczych elementów, na czele z łożyskami, sworzniami i łącznikami stabilizatorów. Na szczęście sworznie można wymienić pojedynczo, bez konieczności zakupu całych wahaczy. Zdaniem kierowców i mechaników najciekawszy silnik benzynowy to jednostka 2,4, będąca dobrym kompromisem między mocą a zużyciem paliwa, które w cyklu mieszanym nie powinno przekraczać 10-11 litrów na setkę.

– Silnik dwulitrowy jest zdecydowanie za słaby do tak dużego i ciężkiego auta. Z kolei większe jednostki V6 to znacznie wyższe zużycie paliwa, co przy dzisiejszych cenach jest bardzo istotne – mówi Stanisław Płonka, mechanik z Rzeszowa.

zobacz także Przeczytaj więcej: problemy nie tylko z filtrem DPF. Czy opłaca się kupić nowoczesnego diesla?

Wszystkie trzy diesle zbierają podobne opinie i charakteryzują się zbliżonym zużyciem oleju napędowego (ok. 7,6 - 8 l w cyklu mieszanym). Ze względu na najlepsze osiągi kierowcy polecają wersję 125-konną. Kupując diesla z większym przebiegiem należy pamiętać, że oszczędności poczynione na paliwie najpewniej trzeba będzie oddać z nawiązką na bardzo prawdopodobne naprawy układu wtryskowego, regenerację turbiny, czy wymianę koła dwumasowego.

– Koszty remontów często sięgają w takich przypadkach kilku tysięcy złotych – mówi Płonka.

Wygodny, ale trzeszczący

Pod względem wykonania Hyundai Santa Fe nie odbiega od konkurentów. Podobnie jak pozostałe auta z Azji (główni konkurenci) środek jest szary, konserwatywny i do bólu poukładany. Poza skórzaną tapicerką dostępną w wielu egzemplarzach materiały nie powalają na kolana. Tworzywo, którym pokryto kokpit i drzwi jest niezłej jakości, ale sporo zastrzeżeń można mieć do spasowania ze sobą poszczególnych elementów. Na forach internetowych można znaleźć mnóstwo uwag do trzeszczących plastików.

Stylistycznie wnętrze jest niezłe. Sporo opływowych kształtów, obudowa wentylatorów przeniesiona na przednie drzwi, podłokietniki z przodu i z tyłu oraz mnóstwo schowków i uchwytów to elementy sprawiające dobre wrażenie. Mocną stroną Hyundaia Santa Fe to także bardzo wygodna kabina, pozwalająca komfortowo podróżować czterem dorosłym, wysokim osobom. Bagażnik mieści aż 469 litrów ładunku, a drobne zakupy można do niego włożyć uchylając jedynie tylną szybę.

Ciekawa propozycja

Podsumowując, Hyundai Santa Fe to auto niedoceniane. Z pewnością ma więcej atutów niż wad, ale ze względu na niszową markę, nie zyskało w Polsce tak dużej popularności jak chociażby Toyota RAV4, Mitsubishi Outlander, czy Honda CR-V. Czy słusznie? Naszym zdaniem nie. To wygodny, pojemny samochód, który troskliwemu właścicielowi potrafi odpłacić się w miarę bezawaryjną i komfortową jazdą. Jego atutem jest także przystępna cena. W serwisie ogłoszeniowym Regiomoto.pl takie auto z 2001 roku można znaleźć już za ok. 13 000 zł. Ok. 20 000 zł pozwoli na zakup zadbanego, dobrze wyposażonego egzemplarza z 2003-2004 roku.

zobacz także Hyundai Santa Fe - sprawdź ogłoszenia sprzedaży w Regiomoto.pl

Dla porównania, za Toyotę RAV4 z 2001 roku trzeba zapłacić ok. 21 000 zł, podobnie jak za dwa lata młodsze Mitsubishi Outlander. Podobnie do Hyundaia Santa Fe kształtują się ceny Suzuki Grand Vitary.

HYUNDAI SANTA FE 2,0 CRDI
Pojemność silnika: 1991 ccm
Moc: 113 KM
Maks. moment obr.: 255 Nm
Skrzynia biegów: manualna, pięciobiegowa
Przyspieszenie 0-100 km/h: 14,9 sek.
Prędkość maksymalna: 167 km/h
Wymiary (dł./szer./wys.): 4500 / 1845 / 1730 mm
Rozstaw osi: 2620 mm
Masa własna: 1705 kg
Zużycie paliwa (miasto/trasa/cykl mieszany): 10 / 6,8 / 7,6 l / 100 km
Pojemność zbiornika paliwa: 65 l
Pojemność bagażnika: 469 / 1473 l

Rynkowi konkurenci:
- Toyota Rav4
- Honda CR-V
- Mitsubishi Outlander
- Suzuki Grand Vitara
- Nissan X-Trail

Plusy
- atrakcyjna cena
- przestronne wnętrze
- komfortowe zawieszenie
- duży wybór wersji napędowych

Minusy
- wysokie ceny części zamiennych
- drogie w naprawach diesle
- szybka utrata wartości 

Średnie części zamiennych: ASO (markowy zamiennik)
Rozrząd: 1516 zł (550 zł)
Sprzęgło: 1684 zł (500 zł)
Koło dwumasowe: 2338 zł (3900 zł)
Tarcze hamulcowe, przód (szt.): 307 zł (200 zł)
Klocki hamulcowe, przód: 360 zł (200 zł)
Amortyzator przedni: 646 zł (350 zł)
Łącznik stabilizatora: 195 zł (45 zł)
Końcówka drążka kierowniczego: 159 zł (40 zł)
Tłumik końcowy: 2864 zł (250 zł)
Pedał gazu (komplet z czujnikiem): 693 zł (brak zamienników)
Filtr powietrza: 78 zł (25 zł)
Filtr pyłkowy: 285 zł (45 zł)
Filtr oleju: 29 zł (25 zł)
Filtr paliwa: 179 zł (35 zł)

Bartosz Gubernat
fot. Bartosz Gubernat

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty