Testujemy: Volkswagen Passat CC - limuzyna na kręte trasy

Wojciech Frelichowski
Testujemy: Volkswagen Passat CC - limuzyna na kręte trasy
Testujemy: Volkswagen Passat CC - limuzyna na kręte trasy
Volkswagen Passat CC niewątpliwie świetnie wygląda. Sprawdzamy, czy równie dobrze jeździ. Testujemy wersję 2.0 TDI 4Motion, a więc mocnego diesla z napędem 4x4.
Testujemy: Volkswagen Passat CC - limuzyna na kręte trasy
Testujemy: Volkswagen Passat CC - limuzyna na kręte trasy

CC to najbardziej ekskluzywna wersja Passata. Jednak na tyle odbiega od protoplasty, że w katalogu Volkswagena funkcjonuje jako osobny model. Nie jest to typowe auto klasy średniej, bo kabina jest czteromiejscowa, zaś stylistyką i wyposażeniem aspiruje o klasę wyżej.

Od zwykłego Passata jest nieco dłuższy i szerszy, dzięki czemu bardziej dynamicznie wygląda. Dach płynnie przechodzi w dużą tylną szybę i krótką pokrywę bagażnika. Z kolei grill i reflektory są bardziej płaskie i szersze niż w sedanie i kombi.

 

Kabina dla czterech

Kanapa z tyłu - jak w Mercedesie CLS - jest podzielona na dwa wyprofilowane siedzenia, pomiędzy którymi jest zamykany schowek i szeroki, składany podłokietnik. Natomiast z przodu w standardzie są fotele z sześciostopniową, elektryczną regulacją. Co do komfortu przedniej części kabiny nie mamy zastrzeżeń, ale z tyłu wysocy pasażerowie mogą narzekać na brak przestrzeni nad głową. Powód? W tym miejscu dach jest mocno obniżony.

Efektowna, jasna tapicerka (kombinacja skóry i alcantary) czyni wnętrze przytulnym, jednak utrzymanie jej w czystości będzie dużym wyzwaniem dla właściciela wozu.
Jednym z atutów tego VW Passata jest duży bagażnik. Pojemność 532 litrów w zupełności wystarczy, aby zapakować bagaże czterech osób.

Na cztery koła

Pod maską testowanego auta pracował czterocylindrowy turbodiesel o pojemności dwóch litrów i mocy 170 KM. Jakiś czas temu Volkswagen zamienił w swoich silnikach system zasilania w paliwo z pompowtryskiwaczy na układ common rail. W efekcie motor pracuje miękko i bardzo cicho. Nawet po porannym rozruchu silnika niemal nie słychać w kabinie, choć pewnie udział w tym ma dobre wyciszenie wnętrza.

Jednostka żywo reaguje na mocniejsze przyciśnięcie pedału gazu. Do tego zadowala się umiarkowaną ilością oleju napędowego - średnio w naszym teście spalił 6,5 litra na 100 km, czyli tylko o 0,6 l więcej niż podaje producent.

 

Silnik współpracuje z przekładnią DSG (skrzynia z bezpośrednim przełożeniem). Preselekcyjna, sześciostopniowa przekładnia, z dwoma sprzęgłami, jest nietypowym automatem - cały czas przekazuje na koła moment obrotowy z silnika. Nie ma przerw na zmianę przełożenia jak w klasycznym automacie.

W praktyce wygląda to tak, że przy ruszaniu spod świateł na skrzyżowaniach auto startuje jak na zawodach. I wcale nie trzeba mocno cisnąć na pedał gazu. No i nie trzeba sie fatygować zmianą biegów. Skrzynia DSG zrobi to szybciej od kierowcy

 

Największym atutem tego auta jest system 4Motion, czyli napęd na obie osie. Ponieważ test wypadł podczas powrotu zimy i opadów śniegu mogliśmy docenić ten rodzaj napędu w całej okazałości. System działa w ten sposób, że w normalnych warunkach napęd idzie na przód, ale w ekstremalnym przypadku, np. na śliskiej nawierzchni, na tylną oś może być przenoszone nawet 100 procent momentu obrotowego. Dlatego śliska nawierzchnia i kopny śnieg nie stanowiły problemu dla tego auta. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku.

Dynamicznie po szosie

Zawieszenie jest dość twarde, co umożliwia dynamiczne pokonywanie zakrętów, ale na tyle sprężyste, aby nie męczyć pasażerów.

Auto, które testowaliśmy było dodatkowo wyposażone w elektroniczną regulację zawieszenia Dynamic Drive Control (DDC, opcja za 4300 zł). System zmienia jego charakterystykę w zależności od stylu jazdy. Z kolei do ustawień zawieszenia dostosowuje siłę wspomagania układu kierowniczego. DDC ma trzy programy: normal, sport i comfort. Pierwszy oznacza tryb podstawowy, kompromis między opcją comfort (zawieszenie łagodnie tłumi nierówności drogi, aby jak najmniej męczyły pasażerów) a twardą jazdą dynamiczną (sport).

W Passacie CC trudno znaleźć jakiś słaby punkt. Dlatego ponarzekamy na cenę, mając jednak świadomość, że taki samochód nie może być tani. W wersji 2.0 TDI 170 KM 4Motion auto kosztuje 149 790 zł. Testowy egzemplarz był sowicie doposażony, a koszt tego ekwipunku sięgał kwoty 38 tys. zł.

Plusy

- napęd na cztery koła
- dynamiczny silnik
- efektowna stylistyka

Minusy

- czteromiejscowa kabina
- łatwo brudząca się jasna tapicerka
- z tyłu mało miejsca nad głową

 

Volkswagen Passat CC 2.0 TDI 170 KM 4Motion - dane techniczne

 

Nadwozie: czterodrzwiowe, czteromiejscowe
Silnik: turbodiesel, 4 cyl., 16V, pojemność 1968 ccm
Moc i moment obrotowy: 170 KM przy 4200 obr/min; 350 Nm przy 1750 obr/min
Skrzynia biegów i napęd: preselekcyjna, 6-biegowa; napęd na obie osie
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 8,5 s
Prędkość maksymalna: 220 km/h
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane): 7,0/5,2/5,9 l/100 km
Wymiary (dł./wys./szer./roz. osi): 4799/1417/1855/2711 mm
Masa i poj. bagażnika: 1552 kg, 532 l
Cena testowego: 187610 zł

Wojciech Frelichowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty