Testujemy: Yamaha MT-09 - po ciemnej stronie mocy (ZDJĘCIA)

pawel.wegner
Yamaha MT-09 to drugi model z najnowszej serii koncernu z Hamamatsu. Pierwszy, który korzysta z najnowszej konstrukcji jednostki napędowej. Yamaha ostatni model z trzycylindrowym silnikiem wyprodukowała w 1981 roku. Sprawdzamy, jak wypadł wielki powrót rzędowej trójki.
Yamaha MT-09
Yamaha MT-09

Wygląd zewnętrzny

Jakim motocyklem jest Yamaha MT-09? Szeroki zbiornik paliwa, nawet nieco przykrywający kolana kierowcy, szeroka kierownica, charakterystyczne wloty powietrza z przodu i dużo agresywnych linii to cechy rozpoznawcze nowej serii nakedów Yamahy. W wielu miejscach jest też eksponowane logo modelu, które wygląda jak znak rozpoznawczy jednego z samurajskich klanów.

Testowany egzemplarz wyposażony był w kilka atrakcyjnie wyglądających dodatków, które podnosiły także użyteczność motocykla. Pierwszym z nich był dedykowany układ wydechowy Akrapovič. Końcowy tłumik wykończony tytanem wygląda wręcz znakomicie, a dodatkowo dzięki trzem końcówkom doskonale podkreśla nową konstrukcję jednostki napędowej.

Źródło: TVN Turbo/x-news

Bardzo ciekawie wyglądającym dodatkiem są też boczne osłony silnika, które w razie ewentualnego upadku spełniają funkcję crash-padów. Z praktycznych udogodnień na pokładzie zainstalowane zostały stelaże pod sakwy boczne i tylny kufer, a także mocowanie tank-baga. To ostatnie zapewne doskonale spisuje się z dedykowanymi torbami, ale na pewno przeszkadza w montażu toreb uniwersalnych. Kształt zbiornika umożliwia bezproblemowe wykorzystanie konstrukcji mocowanych magnetycznie.

Centrum dowodzenia

Yamaha MT-09Już pierwsza próba zajęcia miejsca w siodle jest bardzo przyjemna. Zarówno kanapa, kierownica, jak i podnóżki są dokładnie tam, gdzie intuicyjnie należy się ich spodziewać, a wyświetlacz i zestaw przycisków na kierownicy są bardzo czytelne. Bardzo dobrze sprawdza się awaryjny wyłącznik zapłonu połączony w jednym suwaku z rozrusznikiem. To rozwiązanie w bardzo prosty sposób eliminuje nerwowe klikanie przycisku startera u zapominalskich, a jednocześnie rekompensuje niezbyt wygodnie umieszczony zamek stacyjki. Zdecydowanie łatwiej jest włożyć i przekręcić kluczyk zanim zajmie się miejsce za kierownicą. Wszystkie pozostałe przełączniki na kierownicy są standardowe i bardzo łatwo wchodzą pod palce, gdy chce się je znaleźć.

Sercem systemu informowania kierowcy w motocyklu Yamaha MT-09 jest niewielki, podświetlany na biało wyświetlacz, na którym znajdziemy wszystkie niezbędne informacje. Zbyt mało widoczny jest na nim zajmujący górną krawędź obrotomierz, ale po przejechaniu kilku pierwszych kilometrów przestaje to przeszkadzać. Główne miejsce zajmuje duży cyfrowy wyświetlacz szybkości. Oprócz niego znajdziemy wskaźnik poziomu paliwa i wyświetlacz zapiętego biegu oraz zegarek i kilka innych funkcji komputera pokładowego.

Yamaha MT-09

W zainstalowanym zestawie kontrolek brakuje tylko jednej: rezerwy paliwa. Niby jest wskaźnik poziomu na wyświetlaczu oraz funkcja F-TRIP komputera, która zlicza przejechane na rezerwie kilometry, ale jednak żółta kontrolka mogłaby się gdzieś zmieścić. Zwłaszcza w dłuższej jeździe i kiedy założymy wysoki tankbag – może się przydać.

Wrażenia z jazdy

Zajęcie wygodnej pozycji za kierownicą jest dość proste. Trudno tu uniknąć skojarzenia z FZ8, który wraz z nastaniem Yamahy MT09 najprawdopodobniej straci wielu amatorów i z czasem odejdzie do historii. Pozycja jest bardzo podobna, szerokość kierownicy również. Subiektywnym odczuciem jest poprawa położenia podnóżków – w FZ8 niejednokrotnie czułem je na łydkach podczas oczekiwania na zielone światło. W MT09 nie ma tego problemu.

Yamaha MT-09

Już po podniesieniu motocykla z bocznej stopki czuje się, że to bardzo zwarta i dobrze wyważona konstrukcja. I bardzo wyraźnie od FZ8 lżejsza – ubyły 23 kg (wersji z ABS nawet 25 kg). I to się czuje od samego początku. Prowadzenie Yamahy MT09 jest niezwykle łatwe i precyzyjne, przerzucanie go z kolana na kolano sprawia dużą frajdę. Także ciasny slalom między samochodami w korku nie sprawia trudności (po przyzwyczajeniu się do szerokości kierownicy). Masa motocykla jest praktycznie nieodczuwalna. Porównanie z rowerem jest może bardzo nie na miejscu, ale powraca w mojej głowie z uporem maniaka: MT09 prowadzi się w mieście tak samo łatwo, dopóki...

Ciemna strona japońskiej mocy, czyli silnik i układ napędowy

... dopóki nie odkręcimy prawej manetki. Wtedy okazuje się nagle, że ten motocykl dosłownie katapultuje jeźdźca do przodu. Trzycylindrowe serce Yamahy MT09 ma pojemność 847 cm3 i moc 115 KM. To parametry, dla motocykla ważącego 188 kg, więcej niż wystarczające. Przy niskich obrotach w brzmieniu pięknie zaznacza się charakterystyka „trójki", lecz przy mocno odkręconej manetce ten stan trwa tylko moment. Potem jest już tylko głośny i groźny ryk i przeskakujące cyfry na prędkościomierzu. Maksimum znajduje się grubo powyżej 200 km/h. Motocykl bardzo szybko i żywiołowo reaguje na odkręcenie gazu, a na pierwszych trzech biegach przednie koło chętnie traci kontakt z asfaltem.

Yamaha MT-09

Do dyspozycji kierowcy są trzy mapy sterowania pracą silnika: standardowa, A (maksymalne osiągi) i B (zdławiona, przydatna zwłaszcza w deszczu). Ze względu na panujące w czasie testu warunki to właśnie ta ostatnia mapa musiała być używana najczęściej, niestety. Motocykl zachowuje się w tym trybie bardzo spokojnie, co wcale nie znaczy, że brakuje mu mocy. Moc jest oddawana dużo płynniej, a reakcja na gaz łagodniejsza. Z kolei w trybie A każdy ruch manetki natychmiast przekłada się na tylne koło, bezpośrednio i brutalnie.

Świetnemu obrazowi jednostki napędowej dorównuje także skrzynia biegów. Działa szybko i precyzyjnie, chociaż kolejne biegi należy wrzucać zdecydowanym kopnięciem dźwigni. Moment przełączenia biegu jest dzięki temu doskonale wyczuwalny. Przełożenia sześciostopniowej skrzyni są dobrze dobrane – długość żadnego z biegów nie powinna być zaskoczeniem, a tym bardziej rozczarowaniem.

Yamaha MT09 przyspiesza bardzo dobrze w pełnym zakresie obrotów, choć naprawdę agresywna jazda wymaga utrzymywania wskazań obrotomierza w drugiej połowie zakresu. Z kolei jeśli nie ma potrzeby sportowego odjeżdżania innym użytkownikom drogi – nie trzeba bez sensu wachlować lewą nogą, bo nawet na szóstym biegu można bez problemu wyprzedzać.

Tak mocny i dynamiczny silnik może okazać się dość paliwożerny, ale chyba nie tym razem: średnio w całym teście zużycie osiągnęło poziom 6,3 l/100km. Biorąc pod uwagę, że motocykl użytkowany był w mieście, a z przepustnicą nikt się delikatnie nie obchodził, należy uznać, że jest to całkiem przyzwoity wynik. Pewnie gdyby nie spora ilość jazd odbytych w deszczu byłby nieco wyższy. Zbiornik o pojemności 14 litrów zmusza do odwiedzenia stacji benzynowej po przejechaniu niewiele ponad dwustu kilometrów, co jak na miejski motocykl powinno wystarczyć.

Podwozie i hamulce

Przednie zawieszenie Yamahy MT09 nie zaskakuje nowatorską konstrukcją, ale odwrócony widelec teleskopowy spełnia swoją funkcję bez zarzutu, choć w razie potrzeby można do swoich preferencji dopasować napięcie wstępne sprężyny. Z tyłu mamy asymetryczny wahacz na pojedynczym elemencie resorująco-tłumiącym. Co ważne, zwłaszcza przy jeździe z pasażerem lub bagażem, napięcie wstępne tylnej sprężyny można wyregulować nie używając narzędzi, choć mocne ściśnięcie sprężyny wymaga już trochę siły.

Do wyhamowania motocykla służą z przodu dwie tarcze o średnicy 298 mm z dwutłoczkowymi zaciskami i jedna 245 mm z jednotłoczkowym zaciskiem z tyłu. To wystarcza, by w razie potrzeby sprawnie zatrzymać motocykl. Wyczucie momentu zadziałania i płynne dozowanie siły hamowania nie nastręcza trudności. Stosunkowo łatwe jest też wyczucie granicy przyczepności kół przy hamowaniu.

MT-09 w trasie?

Tak, to możliwe. W gamie akcesoriów, oferowanych przed producenta do tego modelu, znajduje się wiele udogodnień dla turystów: od stelaża pod centralny kufer, po uchwyty do sakw a na mocowaniu tankbaga kończąc. Jedyne, czego nie uwzględniono, to boczne kufry. Ale czy to ma sens?
Chyba tak, o ile trasa nie jest zbyt długa. W czasie kilkugodzinnej jazdy, zwłaszcza w zimniejsze i deszczowe dni, kierowcy będzie przeszkadzał brak choćby najmniejszej owiewki. I choć nogi są przyzwoicie chronione, to napór powietrza na korpus wyklucza utrzymywanie przez dłuższy czas prędkości powyżej 120-130 km/h. Być może w Hamamatsu zdecydują się na wypuszczenie obudowanego MT-09? Skoro w USA motocykl oferowany jest pod nazwą Yamaha FZ-09, to niewykluczona jest prezentacja także Fazera 09. Ciekawe, jak mógłby się on nazywać w Europie?

Wracając jednak do tematu dłuższych wojaży na MT-09, podczas testu doszliśmy do wniosku, że dużo bardziej pasowała nam kanapa FZ8. Jest to wrażenie całkowicie subiektywne, nie mniej jednak już po dwóch godzinach w siodle siedzenie zaczynało dawać o sobie znać. Pod tym względem pasażer ma jeszcze gorzej, a to za sprawą podnóżków umieszczonych wysoko prawie jak w sporcie. Konieczność aż takiego podkulenia nóg na pewno nie jest dobrą wróżbą na dłuższą metę. Jeśli ktoś myśli o wybraniu się tym motocyklem w trasę, na pewno warto rozważyć zakup akcesoryjnej bardziej komfortowej kanapy.

Podsumowując

Powrót inżynierów z Hamamatsu do trzycylindrowej konstrukcji silnika po ponad trzydziestoletniej przerwie wydaje się być bardzo dobrym ruchem – MT-09 jest motocyklem ze wszech miar udanym. Yamaha, której motocykle uważane były za klasę wyższą, konstruując trzycylindrowy motor na pewno weszła w paradę Triumphowi. Ilu klientów stracą na rzecz Japończyków europejscy producenci? Na odpowiedź trzeba jeszcze poczekać, bo pierwsze egzemplarze Yamahy MT-09 pokazały się w polskich salonach po zakończeniu ubiegłego sezonu. Ale ten motocykl może sporo na rynku namieszać. Jest mocny, lekki i przyjemny w prowadzeniu, atrakcyjnie wyglądający i dobrze wykonany. Nie ma obiektywnych wad. Jego żywiołem jest miasto, ale po doposażeniu w uchwyty i mocowania można pokusić się także o krótką podróż. Na pewno jest to model rozpoczynający nowy rozdział historii motocyklowego giganta z Hamamatsu. Jakie będą jego kolejne karty? 

Yamaha MT-09

 

Dane Techniczne

Silnik

  • Typ silnika: 3-cylindrowy, Chłodzony cieczą, 4-suwowy, DOHC, 4-zaworowy
  • Pojemność: 847 cm³
  • Średnica x skok tłoka: 78,0 mm x 59,1 mm
  • Stopień sprężania: 11,5 : 1
  • Moc maksymalna: 84,6 kW (115KM) @ 10,000 obr./min
  • Maksymalny moment obrotowy: 87,5 Nm (8,9 kg-m) @ 8,500 obr./min
  • Układ smarowania: Mokra miska olejowa
  • Typ sprzęgła: Mokre, Wielotarczowe
  • Gaźnik: Wtrysk paliwa
  • Układ zapłonu: TCI
  • Układ rozrusznika: Elektryczny
  • Skrzynia biegów: Z kołami w stałym zazębieniu, 6-biegowa
  • Napęd końcowy: Łańcuch

 

Podwozie

  • Układ przedniego zawieszenia: Widelec teleskopowy
  • Skok przedniego zawieszenia: 137 mm
  • Kąt wyprzedzania sworznia zwrotnicy: 25º
  • Wyprzedzenie: 103 mm
  • Układ tylnego zawieszenia: Wahacz
  • Skok tylnego zawieszenia: 130 mm
  • Hamulec przedni: Podwójny, hydrauliczny tarczowy, Ø 298 mm
  • Hamulec tylny: Hydrauliczny jednotarczowy, Ø 245 mm
  • Opona przednia: 120/70ZR17M/C (58W) (Tubeless)
  • Opona tylna: 180/55ZR17M/C (73W) (Tubeless)

Wymiary

  • Długość całkowita: 2,075 mm
  • Szerokość całkowita: 815 mm
  • Wysokość całkowita: 1,135 mm
  • Wysokość siodełka: 815 mm
  • Rozstaw kół: 1,440 mm
  • Minimalny prześwit: 135 mm
  • Masa z obciążeniem (wliczając wypełnione zbiorniki oleju i paliwa): 188 kg / ABS 191 kg
  • Pojemność zbiornika paliwa: 14 l
  • Pojemność zbiornika oleju: 3,4 l

Paweł Wegner

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty