To skandal, że nie można rejestrować samochodów z Wielkiej Brytanii

redakcja.gdp
To skandal, że nie można rejestrować samochodów z Wielkiej Brytanii
To skandal, że nie można rejestrować samochodów z Wielkiej Brytanii
Nie ma tygodnia, by nie dzwonili do nas młodzi ludzie, chcący przerejestrować do Polski swoje angielskie samochody. Wracają z zarobkowej emigracji – i od razu zderzają się z twardą polską rzeczywistością, bo samochodów, którymi przejeżdżają, zarejestrować u nas nie mogą.
To skandal, że nie można rejestrować samochodów z Wielkiej Brytanii
To skandal, że nie można rejestrować samochodów z Wielkiej Brytanii

Ale możliwe, że to wkrótce się zmieni. Rząd będzie miał sprawę przez Europejskim Trybunalem. Założył ją Grzegorz Dorobek z Kielc, który w 2008 roku przywiózł Vauxhala Vectrę, czyli brytyjskiego Opla, rocznik 1999. I od czterech lat nie może go zarejestrować. Polskie przepisy nie przewidują bowiem możliwości rejestracji auta z kierownicą po stronie innej niż lewa.

Nawet jeśli pojazd ma unijną homologację. A na jej podstawie - zgodnie z dyrektywami unijnymi - samochód taki powinien jednak móc być zarejestrowany we wszystkich krajach członkowskich UE.

Grzegorz Dorobek jest osobą wierzącą w skuteczność unijnego prawa. Gdy w Polsce wyczerpał drogę prawną, poskarżył się na polskie władze do Komisji Europejskiej.

Korespondencja w jego sprawie między KE, a ministerstwem infrastruktury trwała blisko dwa lata. Nasz rząd wyjaśnił, że nie może zgodzić się na rejestrację wozów z kierownicą po prawej stronie ze względów bezpieczeństwa. - W Polsce jest bardzo dużo dróg jednojezdniowych, o pasach ruchu w przeciwnych kierunkach i samochody z kierownicą po prawej stronie powodowałyby na nich zagrożenie, zwłaszcza podczas wykonywania manewru wyprzedzania - odpisali Komisji nasi urzędnicy.

Komisji nie przekonali. Najpierw wezwała ona rząd do zmiany przepisów, a ponieważ rząd nie posłuchał, 29 września 2011 roku skierowała ostatecznie sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

"Komisja uważa, że jeśli pojazd silnikowy spełnia wymogi homologacji typu UE, można nim bezpiecznie jeździć we wszystkich państwach członkowskich bez względu na to, czy jest przystosowany do ruchu prawo- czy lewostronnego. W związku z powyższym Komisja uważa, że całkowity zakaz rejestrowania pojazdów przystosowanych do ruchu lewostronnego jest nieproporcjonalny w stosunku do uzasadnionych wymogów porządku publicznego związanych z bezpieczeństwem na drogach i ochroną zdrowia i życia ludzi" - czytamy w komunikacie KE. 

- Oczywista sprawa, że kierownica po prawej stronie utrudnia wyprzedzanie w ruchu prawostronnym, ale przecież są systemy lusterek peryskopowych, których zamontowanie w tani sposób niweluje problem. Zamiast zakazywać rejestracji aut i narażać się na przegrany proces i milionowe kary, rząd powinien już dawno temu znieść ten zakaz i w jego miejsce wprowadzić wymóg montowania takich lusterek - uważa Grzegorz Dorobek.

Trzeba podkreślić, że nie jest to pierwsza sprawa Polski przed ETS w związku z szykanowaniem prywatnego importu aut. Rząd już wcześniej przegrał przed ETS sprawy sądowe o drakońskie stawki akcyzy i obowiązek dublowania zagranicznych badań technicznych, a także o horrendalne opłaty za karty pojazdu.

Dziwne, że urzędnicy mimo to ryzykują kolejny taki proces. No, ale ostatecznie to nie z ich prywatnych pieniędzy Polska będzie płaciła ewentualne kary i odszkodowania. Grzegorz Dorobek twierdzi, że w przypadku wygranej z roszczeniami do rządu może wystąpić nawet około miliona emigranów z Wysp.

 

Marcin Barnowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty